Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sezon rozpoczęty, pan Gienek znalazł już koszyk majowych borowików!

Halina Gajda
Halina Gajda
Eugeniusz Liana jak zwykle nas zaskoczył. Z Ropicy Górnej przywiózł do naszej redakcji koszyk dorodnych borowików, dopiero co je zebrał

Co roku to samo - Eugeniusz Liana rozpoczyna sezon grzybowy. Wie Pan, że dzisiaj doprowadzi to do szewskiej pasji parę osób w tym powiecie?

A to ja komu bronię iść do lasu i szukać?

Bronić może i nie broni, ale też nie powie, gdzie można takie dorodne „pierwszaki” znaleźć.

No cóż, każdy grzybiarz ma swoje tajemnice. Już raz wam powiedziałem gdzie iść, wy napisaliście. I jaki był efekt? Gdy pojechałem na wskazane miejsce, to las był po prostu przeorany. Miejsce w miejsce zdeptane, grzybnia zniszczona. Niech każdy szuka swoich miejsc, ja swoich nie zdradzę, bo gdzie bym zbierał?

Choć trochę mógłby Pan jednak się wygadać...

Ropica Górna. Wystarczy?

Mam całe hektary przeszukiwać? Może coś bliżej...

Dobra, Ropica Górna, lasy liściaste. Trzeba tylko patrzeć uważnie pod nogi, bo grzybów teraz mało, ale za parę tygodni, w czerwcu powinno być więcej. Pod iglastymi trzeba szukać. Patrząc po moich zapiskach, będzie tego sporo. Chyba że jakieś niespodziewane zmiany pogody przyjdą, ale mnie na to nie wygląda. Powtarzam, dzisiaj nie ma co szukać, trzeba zaczekać i po 12 czerwca się do lasu wybrać.

Z ilu lat ma Pan te zapiski?

Takie usystematyzowane to tak z osiemnastu, ale przyrodę obserwuję mniej więcej od ćwierćwiecza. Notuję sobie, czy padało w nowiu, czy w pełni. Jakie były temperatury, gdzie zebrałem najwięcej, gdzie najwcześniej się pokazały. Z roku na rok mam jak znalazł. Do lasu mogę iść jak po sznurku.

I co roku jest tak samo?

Pewnie, że zmiany klimatyczne po grzybach też widać, ale z moimi notatkami to mogę się co najwyżej o dwa dni pomylić w przewidywaniu wysypu. Ostatnie trzy lata są jakieś dziwne, bo kiedyś to zawsze trzy dni przed pełnią i cztery dni po niej była pogoda. Teraz coraz częściej pada. Nie rozumiem...

A jak nie mam zapisków? Wystarczy dostosować się do prostych zasad - grzyby rosną albo w nowiu, albo w pełni. Gdy pada w pierwszej lub trzeciej kwadrze księżyca, to grzyby pojawią się mniej więcej siedem dni później. Trzeba obserwować księżyc - jak zaokrągla się, to znak, że za pięć-siedem dni będzie wysyp. No i najważniejsze - grzyby rosną przed burzą. Jakby im grzmoty i błyskawice sił witalnych dodawały. Tak do połowy września szukamy w lasach iglastych, potem w liściastych, najlepiej bukowych. Pod warunkiem, że wcześniej spadnie deszcz - tak ze 40 litrów wody na metr kwadratowy.

Najwcześniej na grzybobranie wybrał się Pan...

27 kwietnia. Na moją górkę do Ropicy Górnej. Ostatnie w ub. roku znalazłem 7 grudnia. Były trochę przemrożone, ale zawsze. Oczywiście cały czas o borowikach mówię, bo innych nie zbieram.

Czemuż to?

Bo lubię je najbardziej. 2010 to był rok! Ponad jedenaście tysięcy borowiczków znalazłem. Od tej pory jakoś nie udaje mi się pobić własnego rekordu...

Ktoś Panu za te opowieści o tysiącach zebranych grzybów kiedyś kości policzy.

Nie moja wina, że mam nosa do każdego borowika. Po mnie do lasu nie ma już po co wchodzić (śmiech). Zresztą, czasem to ludzie sami sobie są winni, że z lasu z pustym koszykiem wychodzą - trzeba patrzeć pod nogi, ale na korony drzew też. Jak brzoza rośnie, to pewne, że kozaki tam będą, jak stare buki - borowiki. Dlatego prawdziwy grzybiarz zabiera ze sobą do lasu porządny kijek.

Po co?

Bo grzyby lubią się chować w najbardziej nieoczekiwanych miejscach.

Kępa mchu - jak jest płaska, a nagle ma wybrzuszenie, to znak, że pewne jakiś okaz się pod tą kołderką skrył.

Albo w ostrężynach - zamiast narażać się na bolesne podrapanie, można kijkiem sobie rozgarnąć gałązki. Doświadczenie to przy grzybobraniu podstawa.

Rozmawiała Halina Gajda

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska