Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Salony gier hazardowych zalewają Zakopane

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Przy zakopiańskiej ulicy Kościuszki działa od wielu miesięcy jeden z lokali, gdzie można zagrać na pieniądze na automatach
Przy zakopiańskiej ulicy Kościuszki działa od wielu miesięcy jeden z lokali, gdzie można zagrać na pieniądze na automatach Łukasz Bobek
W Zakopanem zaroiło się ostatnio od salonów gier hazardowych. Automaty stają nawet w lokalach, których właścicielem jest... miasto.

Zakopane stało się małym Las Vegas w Polsce południowej. W mieście działa obecnie aż 47 salonów, w których można zagrać na pieniądze na automatach popularnie zwanych jednorękimi bandytami. Oficjalna nazwa salonów to „Hot Pot”, „Jack Pot”, a także - ostatnio bardzo popularne - „7777”.

- Od 2014 roku organizowanie gry na pieniądze jest nielegalne. Można to robić wyłącznie w kasynach, których na terenie Zakopanego nie ma - zauważa Joanna Blaski z Izby Celnej w Krakowie.

Problem jest duży, a walka z tymi salonami idzie jak po grudzie. Ostatnio powstają one w niemal każdym wolnym lokalu. Tylko w lutym Izba Celna zarekwirowała 26 automatów pod Giewontem, a w marcu już 22.

- Gdy tylko zabierzemy taki automat, na drugi dzień pojawia się nowy, a czasami dwa. W jednym z salonów przy Krupówkach zarekwirowaliśmy już 27 - dodaje Jan Adamczyk z Izby Celnej w Krakowie.

Kontrole ruszyły zaraz po zmianie przepisów. Wówczas nasza gazeta informowała, że rekwirowane są kolejne automaty. Teraz jednak właściciele automatów zmienili schemat działania.

- Bardzo często są to lokale bezobsługowe. Nie ma tam pracownika, a jedynie monitoring. Dodatkowo sporo jest zamkniętych dla postronnych. Wejść można na hasło lub gdy ktoś posiada specjalną kartę - mówi Joanna Blaski.

Jeśli funkcjonariuszom uda się wejść do środka, okazuje się, że nagle wszystkie automaty są wyłączone. Tymczasem według polskiego prawa, karane jest organizowanie gry hazardowej, a nie posiadanie automatów. Faktycznie więc Izba Celna może zarekwirować maszynę i nałożyć karę na jej właściciela (12 tys. zł od automatu), gdy dowiedzie, że automat jest włączony, a klient może wygrać pieniądze. Żeby było ciekawiej, kontrolerzy nie mogą stosować prowokacji, czyli wejść do lokalu incognito.

Izba Celna przedstawiła zakopiańskim radnym z komisji komunalnej listę namierzonych lokali podejrzanych o organizowanie nielegalnego hazardu. Okazało się, że kilka z nich znajduje się w nieruchomościach należących do... miasta.

- Na liście tych 47 jest co najmniej 4-5 lokali gminnych i takich należących do różnych firm - zaznacza Wojciech Tatar, przewodniczący komisji komunalnej.

- Zamierzamy zwrócić się do władz miasta, żeby wzorem Krakowa podjęły wspólnie z nami walkę z tym procederem. Żeby przynajmniej z lokali gminnych takie salony zniknęły - zapowiada Joanna Blaski.

- My już to robimy. W ostatnim czasie wypowiedziałem umowy dwóm firmom, które prowadziły takie salony w gminnych lokalach - zaznacza Leszek Dorula, burmistrz Zakopanego. - Będziemy z tym walczyć dalej, bo takiej „reklamy” naszemu miastu nie potrzeba.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska