MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sądeckie podsłuchy zbada prokuratura w Zakopanem

Sławomir Wrona
Robię to dla obrony swojego imienia i dla moich kolegów strażników - mówi Ryszard Wasiluk
Robię to dla obrony swojego imienia i dla moich kolegów strażników - mówi Ryszard Wasiluk Stanisław Śmierciak
Do prokuratury rejonowej w Zakopanem przekazana została sprawa podsłuchiwania rozmów byłego komendanta nowosądeckiej straży miejskiej Ryszarda Wasiluka. Prokuratura rejonowa w Nowym Sączu, w której Ryszard Wasiluk złożył zawiadomienie poprosiła o wyłączenie jej z tego postępowania.

Sprawa nagrywania rozmów w gabinecie komendanta od kilku dni jest w Nowym Sączu tematem numer jeden. Pojawiają się w niej nowe wątki i pytania, na które prokuratorzy szukać będą odpowiedzi.



Prezydent Nowego Sącza Ryszard Nowak pytany o sprawę podsłuchów mówi między innymi o urządzeniach podsłuchowych, które w roku 2006 zakupiono na wniosek komendanta Wasiluka. Poproszony o wyjaśnienie o jakie urządzenia chodziło precyzuje, że były to dwa dyktafony i dodaje, że po ostatniej inwentaryzacji okazało się, że oba zaginęły. Ryszard Nowak mówi też o innym urządzeniu podsłuchowym, o którego 
zakup wnioskował komendant w roku 2010. Nie uzyskał jednak na to zgody przełożonych.



Czytaj także:**Afera podsłuchowa w sądeckim ratuszu**

Ryszard Wasiluk odpowiada, że w roku 2006 nowosądecka Straż Miejska rzeczywiście kupiła dwa dyktafony. Miały one służyć do nagrywania zgłoszeń przyjmowanych na telefon dyżurny straży. Urządzeniem, o którego zakup wnioskował w 2010 roku miał być natomiast rejestrator rozmów do zainstalowanej w komendzie centrali telefonicznej. Dziś dzwoniący do Straży Miejskiej słyszą, że rozmowy są nagrywane, ale tak się nie dzieje, bo w centralce brakuje potrzebnego do nagrywania rozmów modułu.



- Nie wiem, co stało się z tymi dwoma dyktafonami, ale jestem przekonany, że są gdzieś w komendzie i uda się je znaleźć - mówi R. Wasiluk. - Dziwi mnie nazywanie tych urządzeń sprzętem podsłuchowym, bo przecież z takiego samego sprzętu korzysta wiele innych instytucji i urzędów.



Ryszard Wasiluk niezmiennie podtrzymuje, że do marca nie miał pojęcia, że rozmowy w jego gabinecie były nagrywane. Wierzy, że prokuratura wyjaśni, kto i w jakim celu dokonał tych nagrań.

Płyty z zapisem rozmów są jednym z dowodów, jakie Urząd Miasta Nowego Sącza dostarczył w odpowiedzi na pozew złożony przez R. Wasiluka w sądzie pracy. Rozprawa ugodowa nie przyniosła porozumienia. Kolejna rozprawa zaplanowana została na 28 marca.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kraków: pijany woźnica zabrał życie
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Skok do celu Adama Małysza: czytaj wszystko o ostatnim występie najlepszego polskiego skoczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska