MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rabsztyn: odbudowują basztę na "Kruczej Skale"

Katarzyna Ponikowska
Idziemy na "inspekcję" z burmistrzem Rzepką i panią Kaczmarczyk
Idziemy na "inspekcję" z burmistrzem Rzepką i panią Kaczmarczyk Fot. Katarzyna Ponikowska
Prace na zamku w podolkuskim Rabsztynie przeciągają się, ale dzięki temu historyczne ruiny zmieniają się nie do poznania.

Mimo porywistego wiatru, który zrywa czapki z głów, praca na w rabsztyńskich ruinach wre. Wraz z burmistrzem Dariuszem Rzepką i kierowniczką biura miejskiego konserwatora zabytków Agnieszką Kaczmarczyk reporterzy "Gazety Krakowskiej" postanowili z bliska przyjrzeć się robotom.

O ile na dole zmian wielkich na razie nie ma, to zamek górny jest już nie do poznania. Po drewnianych, jeszcze prowizorycznych schodkach wchodzimy na górę. Są dość strome, więc trzeba uważać. Jak już prace będą miały się ku końcowi, zostaną tu zamontowane wygodniejsze, metalowe. Już nadbudowano kilka metrów zburzonej setki lat temu wieży.

Taras z widokiem na Tatry
Wdrapujemy się na sam szczyt warowni. W miejscu, gdzie będzie taras widokowy, trwa wyrównywanie posadzki. To stąd turyści będą mogli podziwiać okolice, a przy pięknej pogodzie nawet Tatry. Widok jest imponujący.

Nieco niżej trwa nadbudowywanie fragmentów murów zamku i wieży. Tu powstanie z kolei pawilon wystawienniczy - zupełnie nowy budynek w dawnym pałacu, bowiem w trakcie prac archeologicznych natrafiono w tym miejscu na cenne zabytki, dla których teraz trzeba stworzyć osłonę. Są m.in. pozostałości tzw. pieca hypokaustycznego, który stanowił podstawę średniowiecznego systemu centralnego ogrzewania zamku za pomocą gorącego powietrza.

Na zamku górnym archeolodzy odkryli też dobrze zachowane fragmenty podstawy ołtarza z zamkowej kaplicy, posadzkę z glazurowanych płytek ceramicznych oraz sporą ilość późnogotyckich i renesansowych detali architektonicznych z przełomu XV i XVI wieku. Są oryginalne progi i otwory okienne.

- Prace postępują wraz z kolejnymi odkryciami, dlatego ich zakres się rozszerzył w porównaniu do wcześniejszych planów remontowych - podkreśla Dariusz Rzepka.

Do czasu przeprowadzenia badań archeologiczno-architektonicznych prowadzonych przez dr. Sławomira Dryję i dr. Waldemara Niewaldę, najstarsza część rabsztyńskiego zamku jawiła się jako skała z fragmentarycznie zachowanym murem.

- Z czasem nasza wiedza o zabytku bardzo się poszerzyła, w szczególności w zakresie faz budowy i rozplanowania pomieszczeń. Możliwe było to dzięki odkrytym fragmentom ścian i sklepień, a także dzięki wydobytej z gruzu kamieniarki o wysokich walorach warsztatowych i estetycznych (podobną możemy oglądać w komnatach na Wawelu) - zdradza Kaczmarczyk.

Ciekawym odkryciem jest też piwniczka o nietypowym kształcie znajdująca się w obrębie zamkowej wieży.
Fachowcy nie mają wątpliwości, że te niezwykle cenne relikty odległej przeszłości należy poddać konserwacji a w przyszłości udostępnić zwiedzającym.

- Możliwości były dwie. Albo zabrać znaleziska i wyeksponować je w muzeum, ale byłyby wtedy oderwane od naturalnego środowiska. Albo wybudować w obrębie zamku nowy, współczesny budynek harmonizujący z autentycznymi murami i tam eksponować relikty.

Rozwiązanie drugie jest tym lepsze, że podkreśli autentyzm tego miejsca - uważa Jan Janczykowski, małopolski wojewódzki konserwator zabytków, który nadzoruje przebieg prac w Rabsztynie. - Już teraz mamy tu zabytki o fenomenalnej wartości. A to nie koniec. Wkrótce rozpoczną się prace na średnim zamku. Niewykluczone, że tam też znajdzie się coś ciekawego - dodaje Janczykowski.

Prace na zamku jeszcze potrwają. - Mam nadzieję, że przed wakacjami uda się wprowadzić pierwszych turystów - mówi burmistrz Rzepka. Agnieszka Kaczmarczyk nie jest aż taką optymistką. - To ogromny zakres prac, na które konieczne są duże pieniądze. Możliwe, że na jakiś czas trzeba będzie przerwać prace na górze i skupić się na dolnych częściach warowni - uważa Kaczmarczyk.

Po raz kolejny gmina Olkusz wystąpiła do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego z wnioskiem o dotację kontynuacji prac konserwatorskich na zamku górnym oraz rozpoczęcie prac zabezpieczających murów zamku średniego. Ta część warowni jest najmniej rozpoznana archeologicznie, dlatego prace zabezpieczające poprzedzone zostaną badaniami i odgruzowaniem ok. czterometrowej warstwy kamieni i ziemi.

Tor łuczniczy i dom Kocjana
Na rabsztyńskim zamku od kilku lat trwają prace zabezpieczające. Po rekonstrukcji w latach 2007-2008 węzła bramnego przystąpiono do prac zabezpieczających w obrębie zamku dolnego. Prace polegały na zabezpieczaniu zagrożonych fragmentów muru, rekonstrukcji nadproży okien, rozbiórce, a następnie odbudowie zwietrzałych fragmentów. Następnie rozpoczęły się prace na zamku górnym.

Jednocześnie powstaje infrastruktura wokół zamku: drogi dojazdowe, parking, majdan i tor łuczniczy. Stanęły już stylowe ławeczki i kosze na śmieci. W jednym z ostatnich etapów zostanie też wykonana iluminacja warowni i rekonstrukcja drewnianego domu Antoniego Kocjana, pochodzącego z Olkusza konstruktora szybowców, współpracownika wywiadu AK.

Dzieje zamku
Pierwsze wzmianki na temat zamku Rabsztyn pojawiają się w XIII wieku, kiedy na szczycie skały wybudowano kamienną wieżę obronną.

W XIV w. powstały przylegające do niej budynki, które tworzyły zamek górny. Potem powstał też zamek średni z budynkami mieszkalnymi, dziedzińcem i bramą wjazdową.

W 1412 r. zamek przeszedł częściowy remont, a w 1443 ruszyła naprawa zamkowych fortyfikacji.

Prawdopodobnie wtedy wybudowano ceglaną nadbudowę gotyckiej wieży zamku górnego oraz wykopano suchą fosę. W XV w. powstał też zamek dolny.

Zamek wielokrotnie zmieniał właścicieli i zarządców.

Przebudowa rabsztyńskiego zamku zaczęła się na przełomie XVI i XVII w. Wyburzono część murów obronnych i ścian zamku dolnego. Na tym miejscu wzniesiono renesansowy pałac, którego mury przetrwały do dziś.

W 1657 r. zamek został spalony przez Szwedów.

Po potopie został tylko częściowo odbudowany ze zniszczeń. Opuszczony zamek popadał w coraz większą ruinę.

Pierwsze apele o ratowanie ruin pojawiają się jeszcze w czasie I wojny światowej.

W 1982 r. ruiny zostają wpisane do rejestru zabytków. Cztery lata później wykonano pierwsze prace zabezpieczające.
W 1990 r. zamek stał się własnością gminy Olkusz.

(opr. kp na podstawie artykułu Jacka SYpienia "Zamek Rabsztyn")

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska