MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prezesi zakopiańskich spółek nie mogą narzekać na pensje

Łukasz Bobek
Jerzy Piotrowski
Jerzy Piotrowski
Chcesz mieć wysokie zarobki, dużo wyższe niż średnia pensja krajowa? Zostań prezesem jednej z trzech spółek gminnych w Zakopanem. Szefowie Tesko, Sewiku czy TBS Zakopiańskiego nie mogą narzekać na brak funduszy na przeżycie. Co miesiąc dostają bowiem minimum 9,5 tys. zł brutto wynagrodzenia.

Majcher: wynagrodzenia dobrych fachowców powinny być duże

Wynagrodzenie prezesów spółek komunalnych jest jawne - tak samo jak pensje burmistrza, jego zastępców czy diety radnych. Co roku szefowie spółek muszą ujawnić swój majątek w oświadczeniach, które przedkładają władzom miasta. Postanowiliśmy więc zaglądnąć do portfeli prezesów trzech zakopiańskich spółek. To firma Sewik, która odpowiada za gospodarkę wodno-ściekową, firma Tesko sprzątająca miasto oraz Zakopiańskiego TBS, który z kolei ma w wachlarzu swoich obowiązków dbanie o mieszkania komunalne. Sprawdziliśmy ich miesięczne zarobki, a także dostępne oświadczenia majątkowe za 2011 rok.

Z analizy miesięcznych poborów naszych prezesów wynika, że dobrze zajmować się ściekami. Choć w oczyszczalni może i są niemiłe zapachy, ale za to sporo można zarobić. Jakub Dzioboń z firmy Sewik miesięcznie ma z tego tytułu niemal 11 tys. zł brutto pensji. Z nagrodą za wyniki finansowe rocznie w sumie zgarnia ponad 135 tys. zł (informacje na podstawie oświadczenia majątkowego za 2011 roku). On też może poszczycić się w sumie największym majątkiem. Ma najwięcej odłożonej na koncie gotówki - 300 tys. zł, jak również najwięcej warte są jego nieruchomości. W sumie wycenił je na 9 mln 175 tys. zł.

Niemal taką samą miesięczną pensję ma prezes spółki Tesko, która odpowiada za to, by nie zasypały nas śmieci. Jerzemu Piotrowskiemu miesięcznie przysługuje 11 tys. zł brutto. Jednak biorąc pod uwagę pozostałe składniki jego majątku, w porównaniu z Dzioboniem wypada blado. Piotrowski ma na koncie 22 tys. zł i 52-metrowe mieszkanie spółdzielcze. Jeździ za to młodszym samochodem niż Dzioboń - skodą octavią z 2005 roku wartą ok. 23-25 tys. zł (średnia cena rocznika z portalu otomoto.pl). Jako jedyny z prezesów ma kredyt do spłacenia.

Z kolei człowiek zajmujący się w mieście mieszkaniami - Andrzej Ustupski - ma najniższe miesięczne uposażenie. Zamyka się ono kwotą 9,5 tys. zł brutto. Ma najmniejsze z całej trójki oszczędności - 3053 zł, ale za to jednak całkiem sporo nieruchomości, głównie gruntów rolnych i dom. Wszystkie wycenił w sumie na 1 mln 310 tys. zł. Za to jeździ najdroższym samochodem. Średnia cena rynkowa jego audi a4 z 2006 roku oscyluje w granicach 30-32 tys. zł.

Żaden z nich jednak nie zarabia więcej niż ich przełożony, czyli burmistrz Zakopanego. Janusz Majcher miesięcznie ma bowiem 12 540 zł brutto pensji. - O takich zarobkach i stanowiskach pewnie niejeden marzy. Taki prezes musi mieć klawe życie - rozmarza się Zbigniew Balicki, zakopiańczyk, który pracuje jako dostawca i zarabia miesięcznie 2700 zł brutto.

Sami prezesi zakopiańskich spółek zaznaczają, że ich pensja jest adekwatna do odpowiedzialności. - Ja zawsze powtarzam, że moja praca to niejako służba miastu. Proszę sobie wyobrazić, co by było, gdyby nagle w mieście przestał działać wodociąg czy kanalizacja. Uważam, że pewna hierarchia powinna być zachowana. Burmistrz powinien zarabiać więcej niż podlegli mu prezesi - mówi Jakub Dzioboń.

Na pytanie, czy taka pensja jest wystaczająca, prezes Sewik dodaje jedynie, że jego zdaniem burmistrz takiego miasta jak Zakopane winien zarabiać więcej.

Za to Jerzy Piotrowski, dodaje, że według ustawy "kominowej" ich zarobki są i tak na niższym poziomie. - Według prawa moglibyśmy zarabiać zdecydowanie więcej - dodaje.

Jerzy Piotrowski, 11 tys. zł brutto
Od października 2012 roku zarządza spółką Tesko. Wcześniej był szefem Zakopiańskiego TBS.
Piotrowski wykazuje oszczędności w wysokości 22 tys. 71 zł, spółdzielcze mieszkanie 52 mkw., skodę octavię 2005 r. Ma jednak także kredyt do spłacenia - 37 tys. 440 zł.

Andrzej Ustupski, 9,5 tys. zł brutto
Od października 2012 roku jest prezesem TBS. Wcześniej pełnił funkcję wiceprezesa w tej spółce. Andrzej Ustupski posiada 3053 zł oszczędności, dom 250 mkw. o wartości 450 tys. zł, 1,72 hektara gruntów rolnych o wartości 860 tys. zł, a także samochód audi a4 z 2006 r.

Jakub Dzioboń10,5 tys. zł brutto
Zarządza spółką Sewik od kilku lat. Ma 300 tys. zł oszczędności, dom 151 mkw. o wartości 2 mln 160 tys. zł, mieszkanie 37 mkw. - 400 tys. zł i trzy działki warte 6 mln 615 tys. zł. Ma dwa samochody - volkswagena passata z 1999 r. wartego ok. 12 tys. zł i skodę fabię z 2008 r. wartą ok. 17 tys. zł.

To ustawa "kominowa" ogranicza zarobki w administracji publicznej i limituje maksymalne pensje.
Zgodnie z nią prezydenci miast nie mogą miesięcznie zarabiać więcej niż kwota czterokrotnego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego w sektorze przedsiębiorstw, które obecnie wynosi 3875 zł miesięcznie. Prezesi spółek mogą zarabiać aż sześciokrotność tej kwoty, co daje maksymalnie 279 tys. zł rocznie. Prezydent i rady nadzorcze spółek określają zarobki prezesów w ramach tego limitu. Do tego jednak mogą dochodzić nagrody, premie i inne bonusy.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska