Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Populacja sokoła wędrownego w Tatrach powoli odradza się. Obecnie żyje kilkanaście sztuk tych ptaków

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Sokół wędrowny
Sokół wędrowny Aviceda/Wikipedia
Populacja sokoła wędrownego powraca w Tatry. O ile jeszcze 20 lat temu nie było w górach tego ptaka w ogóle, o tyle obecnie Tatrzański Park Narodowy szacuje, że żyje tutaj ok. siedmiu par lęgowych. Wiosna to dla nich szczególny okres, bo daje szansę, że tych ptaków w górach przybędzie.

Jeszcze na początku XX wieku sokół wędrowny był ptakiem, który żył w całej niemal Polsce, najczęściej można go było zaobserwować na Warmii i Mazurach. W latach 60. XX wieku nastąpił katastrofalny spadek populacji – do tego stopnia, że ostatnie gniazdo sokoła wędrownego zaobserwowano w Polsce w 1964 roku. Gatunek ten w Polsce praktycznie wymarł. Dopiero w latach 90. podjęto akcje reintrodukcyjne, które miały na celu przywrócenie tego gatunku.

- W Tatrach tak naprawdę dopiero w 2002 roku był taki pierwszy lęg pewny, potem w 2007, a od 2010 roku jest regularnie co roku. No i ta liczba par przyrasta. Teraz mamy około 7 par lęgowych sokoła wędrownego, co nie zmienia faktu, jest to nadal gatunek narażony na wyginięcie – mówi Stanisław Broński z Zespołu Badań i Monitoringu Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Marzec to newralgiczny okres – wtedy zaczyna się okres lęgowy

- Teraz ptaki te wybierają miejsca na gniazdo. Zaczyna się składanie jaj, dlatego tak ważne jest, żeby zapewnić im spokój i odpowiednie warunki do rozrodu, tak, aby te lęgi mogły się zakończyć sukcesem – wyjaśnia Broński.

A że dwa stanowiska lęgowe sokoła w Tatrach znajdują się w miejscach popularnych wśród taterników i narciarzy ekstremalnych – wschodnia ściana Kościelca i Kazalnica Cubryńska – TPN zdecydował się zamknąć ten rejon dla ludzi.

Człowiek, który regularnie pojawiałby się w tym obszarze, mógłby zakłócić proces lęgowy. Gdyby dochodziło do regularnego płoszenia, wówczas ptaki opuściłyby miejsce gniazdowania i w tym sezonie już nie przystąpiły do lęgu – mówi ornitolog z TPN.

Jak dodaje, okres, gdy składane są jaja, jest bardzo wrażliwy. - Ptaki wtedy są jakby mniej zaangażowane jeszcze w lęg i łatwiej im opuścić coś takiego, jeśli są niepokojone przez człowieka. Gdyby do tego doszło, jaja byłby zagrożone ze strony kruków – mówi Broński.

Okres lęgowy rozpoczął się, choć w Tatrach mamy pełnię zimy – sporo śniegu i ujemne temperatury. Jak wyjaśnia przyrodnik, taka aura nie przeszkadza ptakom w zakładaniu gniazd i znoszeniu jaj. - One są przystosowane do takich warunków – mówi.

Po złożeniu jaj i wysiadywaniu – co trwa ok. 33 dni – młode wyklują się w okolicach połowy kwietnia, a gniazdo opuszczą pod koniec maja.

Przetworzona żywność jest jak narkotyk!

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska