MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Polsko, dokąd zmierzasz?

Tadeusz Pieronek
Można byłoby żyć w Polsce, izolując się całkowicie od spraw, którymi ona żyje, a może lepiej byłoby powiedzieć, którymi jest ona karmiona przez polityków i zainteresowane nimi media, zarówno publiczne, jak i prywatne. Taka izolacja pozwalałaby na życie w miarę spokojne.

Jeżeli jednak przyjmiemy, że człowiek jest istotą społeczną i że realizuje się w dużej mierze w kontaktach z innymi ludźmi, to każda izolacja pozbawia go normalnych warunków rozwoju. Kto zatem chce żyć normalnie i rozwijać się we wszystkich dziedzinach życia, powinien z zasady odrzucać izolację jako groźną przeszkodę doskonalenia się człowieka.

Sęk w tym, że kontakt z uprawianą dzisiaj polityką w Polsce i żerującymi na niej mediami, niestety, prawie wszystkich, począwszy od telewizji, internetu, radia i prasy, i to wszelkich opcji, nie wyłączając tych, które mienią się być religijnymi, jest wejściem w bagno, które swymi barwami wabi, ale zdecydowanych w nie wejść wciąga, pochłania i deprawuje.

Nie pierwszy raz w historii polityki jest ona oskarżana o bezprawie. Zawsze chodziło w niej o władzę, o jej zdobywanie i sprawowanie, a z konieczności o przekazywanie jej w inne ręce sposobami legalnymi, a chyba częściej z użyciem siły. Co prawda, w ciągu ludzkich dziejów zdarzali się władcy sprawiedliwi, rządy mające na celu dobro państwa i jego obywateli, ale ileż razy rewolucje, najazdy i rebelie kierowały kraje na złe drogi, wyzysk i biedę.

Przyjęcie demokratycznych zasad zmiany rządów i sprawowanej przez nie władzy miało być lekarstwem na wszystkie dotychczasowe mankamenty. Ale i demokracja okazała się ułomna. Wiemy w Polsce, jak to wyglądało z tzw. demokracją ludową, a obecnie pokazuje swoją twarz tzw. demokracja prawdziwa, często nazywana zachodnią. To właśnie w niej - od wyborów do wyborów - toczą się nieustannie partyjne boje i przepychanki, w niej każdy kandydat do parlamentu krzyczy, że jest mądrzejszy od innego, że jego partia jest jedynym rozsądnym wyborem dla dobra kraju.

To, co się dzieje od pewnego czasu w Polsce, jest dowodem, że ludzi można w nieskończoność zwodzić naiwnymi obietnicami wyborczymi, które są pomalowanym kłamstwem. Partie nie walczą o władzę, by kraj był bezpieczny i jego mieszkańcom zapewniał względny dobrobyt na dziś i na jutro, ale władza jest im potrzebna po to, by móc zapanować nad rywalami politycznymi i napychać własną kasę partyjną.

Jakże przykra i zawstydzająca była debata Sejmu 10 maja, kiedy rządząca koalicja, przegłosowała ustawę podnoszącą wiek emerytalny do 67 lat dla mężczyzn i kobiet. Trudna reforma, konieczna, rozłożona na lata. Sprawa ważna dla przyszłych pokoleń, by miały z czego żyć. Tymczasem wybrańcy narodu robią sobie w parlamencie cyrk i zachowują się jak smarkacze nieświadomi tego, że są na publicznej, narodowej scenie, że mają debatować i spierać się na argumenty, szukając możliwie najlepszych rozwiązań dla dobra wspólnego, a nie wyzywać się, poniżać i robić z siebie błaznów. Polska budowana przez takich prostaków nigdy nie będzie piękna. Znów partyjniactwo i własny interes okazały się ważniejsze niż dobro Polski.

Na domiar złego, pod hasłem solidarności pojawiła się pod Sejmem gwardia upartyjnionych, krzyczących osiłków, roszczących sobie prawo do robienia porządku za pomocą łańcuchów i pałek. To nie była ta Solidarność, którą Polska szczyci się w świecie. Ona była w stanie obalić międzynarodowy komunizm, ta zaś podnosi rękę na legalne polskie władze. Dokąd zmierzasz, Polsko?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska