Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane: awantura i wyzwiska w sprawie obwodnicy

Halina Kraczyńska
Polskapresse
Krzyki, wyzwiska, niemal nie doszło do rękoczynów... Tak w piątek wyglądała dyskusja nad planowaną budową północnej obwodnicy Zakopanego. - Staniemy z kosami, nie oddamy swojej ziemi! - krzyczeli właścicieli działek, po których ma być wytyczona 4-pasmowa droga.

Wczoraj na posiedzeniu komisji urbanistyki przedstawiony został projekt planu dla północnej części Zakopanego, między ulicami - Szkolną, Kamieniec i Szpitalną. To tam Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad planuje wybudować 4-pasmową drogę o szerokości 30 metrów. W projekcie planu zarezerwowano pas 45-metrowy. I choć wpłynęło do biura projektującego plan prawie 30 uwag od mieszkańców, gdzie sprzeciwiali się budowie tej drogi - to ta i tak w planie została utrzymana. - Ta droga musi powstać, bo jest ona niezbędna dla funkcjonowania całego miasta - zaznaczyła Maria Modzelewska, właścicielka biura projektowego. - Ponadto jest ona w strategii i planach urzędu wojewódzkiego.

I rozpętała się prawdziwa burza... - Tylko ludziom ciemnotę wciskają, że województwo ma takie plany - zaatakowali projektantów ludzie. - Ktoś ma nierówno pod sufitem, że chce przez sam środek miasta, gęsto zabudowany puścić 4-pasmówkę - tłumaczyli mieszkańcy. Przypomnieli, że projekt drogi został już raz oprotestowany. - A mimo naszych uwag i protestów, znowu w teren śródmieścia próbuje się wcisnąć tę 4-pasmówkę, żeby nam zabrać ziemię, wyburzyć ludziom domy, ustawić ekrany - denerwowali się ludzie. W odpowiedni na to, Maria Modzelewska zagroziła góralom specustawą. - Jeżeli nie oddacie ziemi, zostaniecie wywłaszczeni - przestrzegała projektantka.

- A po co tyle pasów - pytał Andrzej Bachleda-Tadziak, jeden z mieszkańcom tamtych rejonów. - Mi już raz wzięli ziemię pod estakadę. Teraz znowu mi chcą zabrać moją własność pod drogę? U mnie ani metra nie dostaniecie! Z kosami pójdziemy!

Niektórzy zaś dopytywali, kto zapłaci im odszkodowanie, i czy są dla nich działki w mieście, gdzie mogliby się pobudować, jeśli na siłę ich wyrzucą. - Macie dla nas wysiedlonych działki, oprócz tych koło wysypiska śmieci? Pod mostem mamy wylądować - mówiła jedna z kobiet. - Pieniądze skarb państwa ma na wypłaty, ale póki nie ma planu, nie ma ich komu wypłacać - tłumaczyła Modzelewska. - Jak się z tym nie uporamy do 2013 roku, to potem pieniędzy już nie będzie.

"Bajpas" to dla nas tragedia

Zgodnie z założeniami, obwodnica ma połączyć zakopiankę w rejonie ronda na Chramcówkach z estakadą i dalej biec w kierunku Kościeliska, by tuż za mleczarnią dzięki łącznikowi połączyć się ze Skibówkami. Obwodnica ma odciążyć ul. Nowotarską i Kościeliską, gdzie w sezonie ustawiają się kilometrowe korki.
Jednak już na etapie koncepcji to północne obejście, zwane ironicznie "bajpasem" budziło protesty właścicieli działek, po których ma ono przebiegać. Budowa drogi bowiem oznacza wyburzenie kilkudziesięciu domów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska