Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cała prawda o wykupie działek pod zakopiankę

Łukasz Razowski
Stanisława Bafia czeka na wykup swojej działki w Zakopanem już ponad 40 lat. Zapowiada się, że poczeka jeszcze kilka
Stanisława Bafia czeka na wykup swojej działki w Zakopanem już ponad 40 lat. Zapowiada się, że poczeka jeszcze kilka Józef Słowik
Mimo ostatnich zapowiedzi burmistrza Zakopanego Janusza Majchra, że niedługo rozpocznie się wykup terenów zarezerwowanych pod zakopiankę, w przeciągu kilku najbliższych lat nie ma co o tym marzyć.

Ani urząd wojewódzki w Krakowie, ani Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie wykupią działek, po których miałaby pójść zakopianka. To oznacza, że mieszkańcy, których grunty zarezerwowane są pod budowę zakopianki, dalej nie będą mogli nic z tymi terenami zrobić.

Po wstrzymaniu inwestycji przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska władze Zakopanego zapewniały, że wykupy ich ziem będą kontynuowane. W ostatni wtorek lotem błyskawica obiegła Zakopane informacja, że burmistrz Majcher oświadczył, iż dogadał się z wojewodą małopolskim Stanisławem Kracikiem, który uzgodnił przebieg zakopianki na terenie miasta i rozpoczną się wykupy działek zarezerwowanych pod planowaną zakopiankę.

- To nie prawda. Stanowczo dementuję tą informację. Nie wiem skąd burmistrz Zakopanego wziął takie informacje. Wykupy gruntów to nie zadanie wojewody - tłumaczy Joanna Sieradzka, rzecznik prasowy wojewody małopolskiego. - Kwestia wykupów gruntów pod budowę zakopianki to rola inwestora.
Inwestorem w tym przypadku jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych w Krakowie. I to ona zajmuje się sprawami ziem przeznaczonych pod budowy dróg.

- W momencie wydania decyzji ZRID, czyli zgody na realizację inwestycji drogowej, grunty te staną się własnością skarbu państwa, a dotychczasowym właścicielom będą wypłacane odszkodowania - zaznacza Magdalena Chacaga z krakowskiego oddziału GDDKiA.

Decyzja ZRID może być wydana dopiero po wydaniu decyzji środowiskowej i opracowaniu projektu budowlanego przyszłej zakopianki. - Potem wojewoda zleci wycenę gruntów i na tej podstawie ustali wysokość odszkodowania - zaznacza Chacaga. -Jeśli cały proces rozpocznie się niebawem i potoczy bez przeszkód, za kilka lat mogą wypłacone odszkodowania.

Nie ma co liczyć także na to, że miasto Zakopane wykupić te tereny. - Nasz budżet by tego nie wytrzymał- zaznacza burmistrz Majcher.

Tymczasem zainteresowani całą sprawą mieszkańcy mają już dość zamieszania. - Jeszcze moja matka jak żyła czekała na wykup - mówi Stanisława Bafia z Zakopanego. - Teraz czekam ja z dziećmi. Nie możemy tu inwestować, bo nie wiadomo jaka będzie przyszłość. Jesteśmy właścicielami ziemi, która do nas nie należy. I to przez ponad 40 lat.
- Teraz znów zaczną projektować i znów będą protesty. I tak w kółko - kwituje Andrzej Starzyk z Ustupu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska