MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Podhale: pracodawcy nie przestrzegają przepisów BHP

Józef Słowik
Inspektorzy Okręgowej Inspekcji Pracy w Krakowie wzięli się na dobre za Podhale. Od stycznia na terenie powiatów nowotarskiego i tatrzańskiego przeprowadzili 261 kontroli. Są tego efekty. Pracodawcy z powiatów nowotarskiego i tatrzańskiego dostali 107 mandatów na łączną kwotę 130 tys. zł.

Główne uchybienie pracodawców to nieprzestrzeganie zasad bezpieczeństwa i higieny pracy. Na czym przede wszystkim polega? Według pracowników RIP, na łamaniu kodeksu pracy, począwszy od kwestii ważności książeczek zdrowia, poprzez nieprzestrzeganie czasu pracy, aż po brak szkoleń pracowników.

Zobacz także: Na Podhalu może dojść do zmiany władzy
Najgorzej jest w powiecie tatrzańskim. Ten już od dawna, ze względu na sezonowość branży turystycznej, uchodzi w Małopolsce za zagłębie zatrudniania na czarno. - W powiecie tatrzańskim wykazano najwięcej wykroczeń w obszarze higieny pracy w stosunku do liczby kontroli - mówi Mariusz Pyrcz, zastępca dyrektora ds. nadzoru w OIP. - W powiecie nowotarskim na 200 kontroli i mamy 38 naruszeń, podczas gdy w tatrzańskim były 63 kontrole, a 21 mandatów. Czyli w powiecie tatrzańskim naruszono kodeks w co trzecim przypadku, a w nowotarskim - w co piątym. Zatrudnianie na czarno dotyczy niemal każdej branży, w Zakopanem głównie branży gastronomicznej i hotelarskiej. Pracują tam... bezrobotni.

- Coraz częściej mamy do czynienia z "etatowymi bezrobotnymi" - mówi Krystyna Grzeszczak z Powiatowego Urzędu Pracy w Zakopanem. - Są to osoby od kilku lat zarejestrowane jako pozostające bez pracy. W większości wykonują pracę, tyle że na czarno. Jest to dla nich bardziej opłacalne.
Mariusz Pyrcz przyznaje, że kontrole podhalańskich firm są często inspirowane przez byłych pracowników. OIP nie przywiązuje wagi do anonimów, chociaż w ciągu roku otrzymuje ich setki.

Zdaniem pracodawców, którzy przeszli negatywnie kontrole, inspektorzy są zbyt restrykcyjni w swoich działaniach. - Nie każdy z nas zna się dokładnie na przepisach BHP - mówi Andrzej K., jeden z właścicieli sklepu w Nowym Targu, którego niedawno nawiedziła inspekcja. - Małe firmy nie mają specjalistów BHP, jak to jest w przypadku dużych przedsiębiorstw.

Według naszego rozmówcy, któremu przyszło niedawno zapłacić 1 tys. zł mandatu, przy pierwszej kontroli powinno skończyć się na upomnieniu.

A może to Ciebie szukamy? Zostań**miss internetu**województwa małopolskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska