Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pod podłogą Myślenickiego Ośrodka Kultury i Sportu jest mnóstwo miejsca na kulturę

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Fot. Katarzyna Hołuj
Już niedługo, bo latem w Myślenickim Ośrodku Kultury i Sportu mają się rozpocząć prace nad odwodnieniem podziemi. Dzięki temu MOKIS ma zyskać ponad 400 metrów kwadratowych powierzchni.

Dziś myśleniczanie znają tylko niewielką część podziemi MOKIS, tę w której od kilku lat funkcjonuje Galeria Sztuki Współczesnej. Obok niej jest jednak mnóstwo przestrzeni nigdy nie wykorzystywanej.

Budowniczowie, którzy na początku lat 70-tych ubiegłego wieku zaczynali budować ośrodek mieli wobec podziemi inne niż kulturalne plany. Plany owiane tajemnicą… wojskową. Kiedy na początku lat 80-tych oddano go do użytku ówczesny dyrektor MDK Jan Koczwara musiał podpisać dokument w którym zobowiązał się do nieujawniania jakichkolwiek informacji na temat tej części budynku. - Mówiło się, choć nieoficjalnie, że to miałby być schron przeciwatomowy albo, że w razie wojny lub innego zagrożenia mógłby tu zostać urządzony oddział szpitalny - mówi dziś Jan Koczwara. - Stąd też piwnice stały puste, bezużyteczne. Choć w pewnych okresach działalności MDK ich powierzchnia na pewno bardzo by się przydała, to nie było możliwości ich zagospodarowania bowiem zastrzeżono, że są wyodrębnione dla celów wojskowych.

Teraz dodatkowa powierzchnia również jest pożądana. Zarówno wystawiennicza, jak i miejsce dla różnych grup i stowarzyszeń. Wśród tych, które mogłyby z niej korzystać są m.in. Myślenicka Grupa Fotograficzna mgFoto, Klub Dylematy Mamy i Taty oraz Klub Seniora. - Z roku na rok mamy kolejnych uczestników naszych zajęć i zaczynamy się dusić na ograniczonej przestrzeni - mówi Piotr Szewczyk, p.o. dyrektora MOKIS i dodaje, że chciałby, aby ośrodek był dla nich otwarty nie tylko w zwykłych godzinach pracy, ale także np. wieczorami. - Wyobrażam sobie, że w piątek o godz. 21 przychodzą tu pasjonaci muzyki i w tych właśnie pomieszczeniach dudnią na bębnach, perkusji i gitarach, bo od tego ośrodek kultury jest - mówi Piotr Szewczyk. Żeby odzyskać piwnice trzeba je najpierw zabezpieczyć przed dostawaniem się do nich wody, która regularnie je podmywa sięgając na wysokość nawet 50 cm. Dopiero to pozwoli zaadaptować pomieszczenia na m.in. na dwie sale konferencyjne, pracownie (fotograficzną, muzyczną, plastyczną), sale indywidualnej nauki.

- Rozpoczynamy długofalowy okres modernizacji domu kultury - zapowiada Jarosław Szlachetka, burmistrz Myślenic.

Szacuje się, że zrealizowanie tych planów może zająć min. trzy lata. Kolejnym, po odwodnieni i osuszeniu piwnic, etapem będzie musiała być wymiana instalacji i montaż wentylacji, a wreszcie adaptacja pomieszczeń. Pomóc w zrealizowaniu tych planów, a dokładnie I etapu prac ma dotacja w wysokości 250 tys. zł pochodząca z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego powiększona o wkład gminy (ok. 100 tys. zł).

Aktualnie w MOKIS-ie realizowana jest inna inwestycja za środki z MKiDN. Za 200 tys. zł udało się m.in. wykonać remont w Galerii Sztuki Współczesnej i w sali lustrzanej, a niedługo zmiany zajdą też w sali kameralnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Pod podłogą Myślenickiego Ośrodka Kultury i Sportu jest mnóstwo miejsca na kulturę - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska