Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po milionie złotych na rozwój targów w Małopolsce

Ewelina Żebrak
Agata Skoczylas, sprzedawczyni z targowiska w Libiążu, czeka na rozwój starego bazaru
Agata Skoczylas, sprzedawczyni z targowiska w Libiążu, czeka na rozwój starego bazaru Ewelina Żebrak
Dla podupadłych targowisk i bazarów na terenie Małopolski zachodniej jest cień nadziei na przetrwanie. Każde z nich może dostać po milionie złotych na rozwój. Wystarczy przystąpić do specjalnego programu, z którym zamierza ruszyć wkrótce Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Żywotnie zainteresowane są tym Alwernia oraz Libiąż. Obie gminy złożyły już wnioski o przystąpienie do tego projektu.

Z jednej strony bazar mają stać się bardziej nowoczesne, z drugiej - głębiej eksponować związek z regionem i tutejszymi potrawami, takimi jak ziemniaki po cabańsku, zatorskie karpie czy jarzębiak izdebnicki. Ma być naturalnie, ekologicznie i oczywiście swojsko. Stawia się na lokalne przetwórnie i indywidualnych rolników.

- Założenie jest takie, że ministerstwo pomoże w modernizacji przestrzeni handlowej, tak aby obiekt spełniał warunki sanitarne - mówi Iwona Chromiak z biura prasowego Ministerstwa Rolnictwa. Dodaje, że każda z gmin, która zakwalifikuje się do projektu, może otrzymać milion złotych na ten właśnie cel.

Na razie na libiąskim bazarze, przy ulicy Rouvroy 10, kupujących jest jak na lekarstwo nawet w dzień targowy. Targowisko czynne jest tylko do godz. 14. Ci, którzy kończą pracę po południu, nie mają szans zrobić tu zakupów.

- Gdyby sprzedawano tu produkty regionalne, może ruch byłby większy. Można byłoby również organizować cyklicznie kiermasze czy jarmarki - mówi Agata Skoczylas, mieszkanka Libiąża. Dodaje, że podstawa to rozreklamowanie nowego bazaru. - Teraz wiele osób, które po raz pierwszy przejeżdżają przez główną ulicę miasta, nawet nie wie, że u nas jest targowisko - podkreśla pani Agata.
Danuta Gąsiorek uważa, iż projekt zda egzamin, pod warunkiem że produkty nie będą zbyt drogie.
- Teraz liczy się głównie cena - stwierdza pani Danuta. - Mało kogo stać na rarytasy, nawet jeśli są zdrowe.

Libiąski bazar mógłby się stać centrum targowym Małopolski zachodniej. Obiekt jest zadaszony, w pobliżu znajdują się parking na 130 miejsc i węzeł sanitarny. - Handel produktami regionalnymi mógłby się odbywać na drewnianych ławach ustawionych wzdłuż uliczek między kioskami - snuje plany burmistrz Jacek Latko. - To z pewnością ożywiłoby to miejsce.

Podobnego zdania jest Jan Rychlik, gospodarz Alwerni. - Stworzenie sieci targowisk to bardzo dobry pomysł. Z pewnością przyciągną do miasta ludzi z sąsiednich miejscowości, a co za tym, idzie handel mógłby się rozwinąć - mówi.

Swojskie jadło

Na terenie województwa małopolskiego zarejestrowanych jest 38 produktów regionalnych.
Są wśród nich oscypek, bryndza podhalańska, żentyca, kiełbasa lisiecka, precelki krakowskie, chleb prądnicki, jodłownicki kołacz z serem, śliwowica wyborna, charsznicka kapusta kwaszona, łukowicka śliwka suszona, żurek po krakowsku, barszcz czerwony krakowski, karp zatorski, balsam kapucyński.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kradł benzynę na angielskich numerach
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska