Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plażowe bum za wolność waszą i naszą, czyli niech James Bond będzie z nami!

Włodzimierz Zapart
Niecałe dwa tygodnie minęły od wyborów parlamentarnych, w których dokonaliśmy wielkiej zmiany. Wybraliśmy nową reprezentację narodu, w Sejmie zasiądzie 215 nowiutkich posłów, ani trochę nieskażonych dotąd parlamentarną mitręgą i rutyną. Czekając z nadzieją i niecierpliwością na pierwsze owoce ich debat, na razie można jednak odnieść wrażenie, że wspomniana „wielka zmiana” odbyła się trochę na zasadzie „zamienił stryjek siekierkę na kijek”.

Oto bowiem poseł Paweł Kukiz już po pierwszej nasiadówce przy ul. Wiejskiej - było to poselskie szkolenie - ujawnił fotografię, na której widzimy, że wybraniec z Bydgoszczy, poseł Michał Stasiński (Nowoczesna) w sejmowej ławie bawi się na swoim tablecie komputerową grą. Widać wyraźny postęp, bo dotąd oglądaliśmy gorszące sceny, jak posłowie w robocie śpią albo nudząc się czytają gazety. Świeża krew nowoczesna jednak jest, nie śpi i posługuje się najnowszymi zdobyczami techniki.

Bydgoski parlamentarzysta bawił się w Sejmie strategiczną grą o nazwie „Boom Beach” - co na język polski można by przetłumaczyć jako „Plażowe bum za wolność waszą i naszą”. Uczestnik walczy w tej grze ze złowrogą Czarną Gwardią, wyzwalając spod jej wpływów tropikalny archipelag. Widać więc, że nowemu parlamentarzyście nie brakuje ani patriotyzmu, ani woli walki, ani świadomości, że stać nas na wiele i możemy odgrywać znaczącą rolę nie tylko w naszym regionie, ale i na całym świecie. Aż szkoda, że nowy poseł nie jest politycznie bliższy Jarosławowi Kaczyńskiemu (albo chociaż Jarosławowi Gowinowi), bo mógłby śmiało stać się czarnym koniem w wyścigu do stanowiska ministra obrony.

Nic z tego jednak, a w dodatku wczoraj okazało się, że kompromitującą fotografię nowego posła, ogłoszoną na Facebooku przez Pawła Kukiza, ogłosił nie Kukiz, tylko ktoś inny. Nie wiadomo też dokładnie, kto zdjęcie zrobił. Czyli widać wyraźnie podobieństwo do starego mechanizmu, który obserwowaliśmy np. podczas afery taśmowej. Nie wiadomo, kto nagrywa, nie wiadomo, kto zleca, nie wiadomo, kto ujawnia, nie wiadomo po co i nie wiadomo, komu to wszystko służy.

Nie przesadzajmy jednak z pesymizmem. Pierwsze śliwki robaczywki, pierwsze koty za płoty, bo opisane zdarzenie to tylko śmiechu warte pierwociny. Wiemy przecież, że prawdziwa gra strategiczna toczy się nie na tablecie jakiegoś początkującego posła z Bydgoszczy, tylko przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie, w siedzibie zwycięskiej partii. Może zresztą już dziś Beata Szydło rozstrzygnie spekulacje?

Niejasności dotyczące nazwisk być może rozstrzygnie, ale to też będą tylko pierwociny. Czy „zamienił stryjek siekierkę na kijek” okaże się później, gdy poznamy owoce „dobrej zmiany”, więc jeszcze nie dziś.

Na dziś - jak mówi Elżbieta Witek, typowana jako kandydatka na nowego ministra edukacji - Ambasada Brytyjska zaprasza na premierę nowego Bonda. Tak, premiera już dziś! Może właśnie James Bond jest bohaterem na miarę naszych czasów i potrzeb? Mógłby zastąpić polskim uczniom przestarzałego Konrada Wallenroda. Bond umie mówić po angielsku i jest zwycięski aż do obrzydzenia. Czy w dzisiejszych czasach potrzeba statystycznemu Polakowi czegoś innego?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska