Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plaga szczurów, palenie śmieci i znęcanie się nad zwierzętami. Osada romska w Koszarach w Limanowej bohaterem programu TVP

Klaudia Kulak
Klaudia Kulak
Interwencja TVP i TOZ w Koszarach
Interwencja TVP i TOZ w Koszarach TOZ Krynica, Print Screen TVP
Koszary w gminie Limanowa to miejscowość owiana złą sławą. Osada romska do której jej aktualni mieszkańcy zostali przesiedleni była już opisywana w wielu materiałach dziennikarskich. W maju pisaliśmy o niej na łamach „Gazety Krakowskiej” w związku z przeprowadzoną tam interwencją TOZ. Teraz z kamerami udali się tam reporterzy TVP.

Interwencja telewizji odbyła się w związku z prośbą mieszkańców, którzy od lat zmagają się z uciążliwym sąsiedztwem Romów. Mowa tutaj o procederze palenia śmieci - głównie plastików z elektroodpadów - do których zdaniem mieszkańców dochodzi nagminnie. - Śmieci są wszędzie, opony, wózki, zwierzęta i plaga szczurów - mówił w programie „Alarm” jeden z mieszkańców miejscowości.

Jak wynika z relacji mieszkańców, ale również strażaków, ogniska z elektrośmieci palone są tam regularnie. Ogień rozprzestrzeniający się często jest powodem interwencji i z roku na rok jest ich coraz więcej.

W programie sporo uwagi poświęcono również gminie, która podejmowała wiele działań, aby uzdrowić sytuację. Wynajęto nawet firmę, która miała posprzątać zalegające śmieci. Ta jednak mimo dużej kwoty, jaką otrzymała (200 tysięcy złotych) zrezygnowała ze świadczenia usług w osadzie Romskiej.

Odizolowani od reszty społeczeństwa ludzie bardzo negatywnie zareagowali na wizytę ekipy telewizyjnej, którą zaatakowali. Dziennikarzom TVP nie udało się wejść na teren osady, ani porozmawiać z jej mieszkańcami. Jedynie co udało się im usłyszeć to słowa” Wyłącz kamerę, nie będzie palenia, jak nam dadzą pracę. Jeżeli przyjedzie do nas zewnętrzny mediator, będziemy rozmawiać ".

Poza tymi słowa na materiale można usłyszeć jedynie wyzwiska i przekleństwa. Ich zachowanie wyjaśnia, dlaczego od lat pozostają bezkarni, nawet w kwestii samowoli budowlanej, której się dopuścili? Choć wydany został nakaz wyburzenia budynków, to nie ma firmy, która zdecydowałaby się to zrobić. - Trzeba byłoby im też zapewnić mieszkania zastępcze, a gmina ich nie posiada - powiedział w TVP Jan Skrzekut, wójt gminy Limanowa.

Samowola budowlana oraz paleni śmieci to nie jedyny problem mieszkańców Koszar. Nielegalne walki psów, przetrzymywanie zwierząt w nieodpowiednich warunkach, handel zwierzętami, straszenie oraz ich uśmiercanie - to tylko niektóre z zarzutów zgłaszanych do krynickiego oddziału TOZ. - To, co zastaliśmy na miejscu, to koszmar - mówi Sylwia Śliwa, inspektor TOZ.

Zgłoszenia o możliwości popełniania przestępstw przez Romów w Limanowej obrońcy praw zwierząt otrzymywali od lutego ubiegłego roku. Z doniesień wynikało, że może tam dochodzić do wielu nieprawidłowości.

- Zwierzęta pozostawiano w nieleczonej chorobie, nie były szczepione. Sąsiedzi skarżyli się też, że psy zagryzają im kury czy inne ptactwo. Bały się ich także dzieci, bo Romowie uczyli je agresji. Psy, ale również inne zwierzęta, które tam przebywały miały być głodne, brudne i zaniedbane. Wobec tych sygnałów zażądaliśmy wejścia na teren osady i jego przeszukania od prokuratury - relacjonuje Śliwa.

Prokuratura jednak nie przychyliła się do wniosku TOZ. Obrońcy praw zwierząt odwołali się od tej decyzji, ale jednocześnie nie chcieli dłużej czekać. Z doniesień wynikało bowiem, że zwierzęta, które tam się znajdują cierpią, stąd wystąpiono do policji z prośbą o przeprowadzenie wspólnej kontroli dobrostanu zwierząt w Koszarach.

Kontrola odbyła się 10 maja i została przeprowadzona w obecności przedstawicieli Powiatowego Inspektoratu Weterynarii z Limanowej, funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji z Limanowej oraz przestawicieli Urzędu Gminy w Limanowej.

- To co znaleźliśmy na miejscu, to dramat. Były nawet szkielety psów, mnóstwo odchodów koni - dosłownie wszystko - dodaje Śliwa.

Złożone zostało więc zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Zabezpieczono materiał dowodowy. Na miejscu był też Sanepid. Jak zaznacza Śliwa do dopiero początek. Towarzystwo jest bowiem w posiadaniu dowodów na to, że Romowie organizują też walki psów.

- To zamknięte i hermetyczne środowisko. Walki psów to przestępczość zorganizowana i są tam tzw „zakłady”- mówi nam inspektor TOZ.

To wyjątkowe miejsce na mapie Małopolski. Astro Centrum w Chełmcu oficjalnie otwarte!

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska