Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKP Cargo przeniesie swoją siedzibę z Krakowa?

Piotr Rąpalski
PKP Cargo przeniesie swoją siedzibę z Krakowa?
PKP Cargo przeniesie swoją siedzibę z Krakowa? archiwum Polskapresse
Politycy PiS twierdzą, że PKP Cargo planuje przenieść swoją siedzibę z Krakowa do Katowic. Uważają, że przez to około 150 straci pracę w stolicy Małopolski. Według PiS budynek ma zostać sprzedany, a na Śląsku kolej będzie musiała wynajmować pomieszczenia. Poseł PiS Andrzej Adamczyk, wiceprzewodniczący sejmowej komisji infrastruktury, złoży w tej sprawie wniosek o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia komisji, w której udział mają wziąć władze spółki jak i związkowcy. PKP Cargo tłumaczy się, że decyzji jeszcze nie podjęto. Twierdzi, że dba o sprawy pracowników.

- Sprawa jest bulwersująca. W maju 2013 roku przeniesiono siedzibę z pl. Matejki, budynku wynajmowanego, do pomieszczeń, które są własnością PKP Cargo przy ul. Kamiennej. Teraz zapewne budynek zostanie sprzedany, a część pracowników straci prace – mówi Andrzej Adamczyk. - Wszyscy nie będą mogli się przenieść, bo mieszkają w południowych i wschodnich rejonach Małopolski i do nowego miejsca pracy po prostu dojeżdżać nie będa mogli. Ta decyzja jest nieuzasadniona wobec faktu, że PKP Cargo ma się dobrze.

Poseł przypomina, że już wcześniej sporo pracowników przeniesiono odkąd oddział południowy spółki znalazł siedzibę na Śląsku. - 350 osób zwolniono z obowiązku świadczenia pracy, a ponad 700 odejdzie w ramach dobrowolnych zwolnień – mówi Adamczyk – 360 z nich przeszło z zakładu w Nowym Sączu – dodaje.

Co na to PKP Cargo? "Nie zapadły żadne decyzje dotyczące zmian organizacyjnych, które miałyby objąć krakowski oddział spółki. Zarząd w pełni respektuje Pakt Gwarancji Pracowniczych, dający pracownikom wieloletnie gwarancje zatrudnienia, pracy, a wszelkie działania optymalizacyjne prowadzone są z poszanowaniem Paktu. PKP CARGO, działając na bardzo konkurencyjnym rynku, analizuje wiele różnych scenariuszy, których wprowadzenie w życie skutkowałoby zwiększaniem efektywności spółki oraz dalszą poprawą pozycji rynkowej i zwiększeniem jakości świadczonych usług. Podobnie jak w przypadku zeszłorocznego łączenia zakładów czy przeprowadzonego ostatnio Programu Dobrowolnych Odejść, Zarząd spółki w jasny i rzetelny sposób komunikuje wszystkim pracownikom podjęte decyzje" – odpisała nam spółka w specjalnym oświadczeniu.

Ponadto rzecznik spółki zapewnia, że działa ona prężnie i dba o pracowników. - W PKP CARGO obowiązuje zawarty przed debiutem giełdowym Pakt Gwarancji Pracowniczych, który niemal 95 proc. załogi zapewnił 4- lub 10-letnie gwarancje zatrudnienia. Obecnie Grupa PKP CARGO zatrudnia 26 tys. osób. W przeprowadzonym w pierwszej połowie stycznia Programie Dobrowolnych Odejść chęć rezygnacji z pracy w firmie zgłosiło ponad 3 tysiące osób. W związku z tak dużym zainteresowaniem PDO, Rada Nadzorcza spółki podjęła 16 stycznia decyzję o zwiększeniu puli środków na rekompensaty do niemal 300 mln zł. Według wstępnych szacunków ok 10 proc. pracowników, którzy zgłosili się do PDO, nie otrzyma zgody pracodawcy na rezygnację z pracy, co gwarantuje płynne realizowanie zadań w poszczególnych obszarach działalności firmy – podaje Mirosław Kuk, rzecznik prasowy PKP Cargo.

Dodaje, że w 2014 roku PKP CARGO zatrudniło prawie 500 osób, z czego zdecydowana większość zostanie w ciągu 2 lat wyszkolona na maszynistów. Koszt szkoleń wyniesie łącznie ponad 20 mln zł. Pracownicy PKP CARGO otrzymali w 2014 roku podwyżki i premie (odpowiednio 100 zł od sierpnia oraz 225 zł), a także podwójną gratyfikację z okazji listopadowego Święta Kolejarza (400 zł).
Inaczej jednak sprawę widzą związkowcy. - Z moich informacji wynika, że tylko w Małopolsce gdzie PKP Cargo zatrudnia ok 1200 osób, 700 może zostać zwolnionych – mówi Wojciech Grzeszek, przewodniczący małopolskiej Solidarności. - Zarząd spółki chce przenieść swoją siedzibę do Katowic nie zważając na ludzi, tymczasem mówienie o tym, że ktoś może tak po prostu się przeprowadzić lub codziennie dojeżdżać np. z Krakowa do Katowic, jest absurdalne – dodaje.

Związkowiec podkreśla też, że rozwiązaniem nie mogą być jedynie wysokie odprawy dla kolejarzy, którzy dobrowolnie postanowią odejść. - Pracownicy już dawno zorientowali się, że to nie działa. Pieniądze, nawet duże, szybko się kończą, a ludzie potzrebują pracy – tłumaczy Grzeszek.

Źródło: AIP

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska