Drużyna, w której występuje Marcin Wasilewski (po raz pierwszy od 7 lutego grał przez 90 minut), odniosła czwarte zwycięstwo z rzędu. Dzięki temu opuściła strefę spadkową. Zajmuje 17. miejsce w tabeli.
Jedyny gol padł w 61 minucie. Autorem... samobójczego trafienia był Michael Duff, który tak niefortunnie interweniował w polu karnym, że wpakował piłkę do własnej bramki.
Gospodarze mieli kilka okazji do zdobycia gola, ale żadnej nie wykorzystali. Nawet rzut karny: w 59 minucie Matthew Taylor trafił w słupek. Z kolei dwa strzały Danny'ego Ingsa obronił Kasper Schmeichel.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?