Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Pasy" chcą w Lubinie potwierdzić dobrą grę

Jacek Żukowski
Na sobotni mecz w Lubinie z Zagłębiem trener Cracovii Rafał Ulatowski zabrał z sobą tych samych 18 piłkarzy, których powołał na ostatni mecz z Arką.

Wydaje się, że "Pasy" rozpoczną dzisiejsze spotkanie (o godz. 17) w takim zestawieniu jak II połowę meczu z Arką. Szkoleniowiec nie powinien mieć większych dylematów przy zestawieniu jedenastki. - Nie ma co zmieniać, wywracać wszystkiego do góry nogami - mówi trener Cracovii. - W zasadzie mogę się zastanawiać, czy mecz zacznie ta jedenastka, która rozpoczynała mecz z Arką, czy ta, która wyszła na drugą połowę.

W pierwszym przypadku na lewej obronie byłby Janus, w drugim - Wasiluk. Cracovia przerwała pasmo 6 porażek, ale daleko jej do spokoju, nadal okupuje ostatnie miejsce w tabeli. - Piłkarze są tymi samymi zawodnikami co poprzednio - mówi szkoleniowiec. - Może widać trochę więcej pewności siebie. Muszą się utwierdzić w przekonaniu, że robią dobrze, gdy jest skutek.

Zagłębie, choć póki co na bezpiecznym miejscu - 14., podobnie jak krakowianie, spisuje się znacznie poniżej oczekiwań. - Jeśli ktoś wygrywa z Legią u siebie, to nie jest słaby - bawi się w kurtuazję Ulatowski. - Ta drużyna ma bardzo dobrze zorganizowany środek pola, gdzie operuje trzech pomocników, dwóch napastników gra blisko siebie. W tym sektorze boiska będzie mocna, twarda walka. Wiem, że dla Zagłębia będzie to bardzo istotny mecz, ale dla nas będzie to równie ważne spotkanie. Miejsce w tabeli wskazuje na to, że trzeba grać o wszystko.

Ostatnio w gorszej formie jest Saidi Ntibazonkiza, który błysnął w pierwszym meczu ze Śląskiem, a potem długi czas był kontuzjowany. - Cały czas zastanawiam się, czy nie szafujemy jego siłami - mówi szkoleniowiec. - Czy aby na pewno jest do końca wyleczony. Wiem, co przeszedł ostatnio, jak nie mógł długo dojść do siebie. Z drugiej strony oczekiwania może były zbyt duże - nie dostaliśmy przecież zawodnika takiego jak Messi, który ogra kilku rywali i strzeli gola. Messi jest jeden na świecie, a chcemy, by Saidi był wydajniejszy. Jest szybki i stwarza zagrożenie przy kontrataku, to jego główny atut. Wolę sytuację, że mam go w zespole, niż gdybyśmy musieli grać przeciwko niemu.

Wiadomo już, że następny mecz Cracovii - z Ruchem Chorzów - został przełożony z piątku 15 października na sobotę (godz. 14.45). Dzięki temu piłkarze, którzy zostali powołani do różnych reprezentacji - Ntibazonkiza (Burundi), Suworow (Mołdawia), Mierzejewski (Pierwsza reprezentacja) Polczak (kadra U-23) - będą mogli wrócić do klubu co najmniej na 48 godzin przed meczem. Natomiast towarzyskie spotkanie z TSV 1860 Monachium, podczas którego uroczyście zostanie otwarty stadion, odbędzie się w przyszłą sobotę o godz. 18. Trener Ulatowski da w tym meczu szansę zaprezentowania się kilku dublerom, m.in. Kosanovićowi.

Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Zobacz, jak wygląda prawda o kryminalnej Małopolscekryminalnamalopolska.pl

60 tysięcy złotych do wygrania.Sprawdź jak. Wejdź nawww.szumowski.eu

Najświeższe relacje, najnowsze informacje z Mistrzostw Świata w siatkówce 2010www.trzeciset.polskatimes.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska