18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Otruła męża, by przejąć jego majątek z kochankiem. Są areszty [ZDJĘCIA]

Artur Drożdżak
Krakowski sąd aresztował w piątek Renatę N. i Artura B. podejrzanych o zabójstwo męża kobiety w listopadzie 2006 r. Para pozostanie za kratkami do 18 czerwca br. Trzeci sprawca zbrodni Mariusz B. nie poniesie kary, bo zmarł z przyczyn naturalnych w 2009 r. Motywem zabójstwa była chęć przejęcia spadku po Tomaszu N.

Z krakowskiego Archiwum X: zamordowała męża ze swoim kochankiem

Sprawę rozpracowali policjanci z Archiwum X Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Oni też doprowadzali parę na posiedzenie aresztowe, wszyscy funkcjonariusze twarze kryli za kominiarkami. Kobieta też zakrywała się skutymi rękami, a Artur B. chował głowę pod kurtką.

Przesłuchani podejrzani umniejszają swoją rolę w zdarzeniu. Aby doprowadzić do zgonu pokrzywdzonego podejrzani podali mu środek, który spowodował upośledzenie ośrodkowego układu nerwowego i śpiączkę, a następnie porzucili Tomasza N. w okolicach cmentarza w Batowicach. Podejrzani czynu tego dokonali aby uzyskać spadek po pokrzywdzonym. Sprawę początkowo umorzono, bo uznano, ze zgon byłą naturalny. Dopiero po latach okazało się inaczej. Wyszło na jaw, że żona z kochankiem Arturem B. i znajomym Mariuszem B. zaplanowała i dokonała zbrodni. Podejrzanym grozi dożywocie.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska