Osiem tysięcy miejsc pochówku będzie na nowym cmentarzu

W jesieni przyszłego roku mają odbyć się pierwsze pochówki na nowym cmentarzu komunalnym przy ul. Dukielskiej w Gorlicach. W tym tygodniu burmistrz Witold Kochan podpisał umowę o nieodpłatnym przekazaniu przez Agencję Nieruchomości Rolnych około dziewięciu hektarów gruntów z przeznaczeniem na cmentarz komunalny.

- To dopiero pierwszy etap prac. Te związane z projektowaniem są już mocno zaawansowane. Dokumentacja wraz z pozwoleniem na budowę ma być gotowa do połowy przyszłego roku - mówi Jakub Krzyszycha, rzecznik urzędu miejskiego.

Nowy cmentarz w całości ma mieć około ośmiu tysięcy miejsc grzebalnych, w tym ponad 5,5 tys. przeznaczonych na pochówki oraz ponad dwa tysiące w tak zwanym murze urnowym. Istniejący od początku lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku cmentarz przy ulicy Krakowskiej ma powierzchnię około czterech hektarów. Co roku przybywa tam około 140-150 nowych grobów. W Gorlicach chowani są zmarli nie tylko z samego miasta, ale i pobliskiej Stróżówki czy Ropicy Polskiej.

- Prace zostaną przeprowadzone w kilku etapach, ale pewne jest, że święto 1 listopada 2015 roku będzie obchodzone również przy Dukielskiej - dodaje rzecznik. Starania o grunt trwały od 2006 roku. Władze zapewniają, że są przygotowane pod względem technicznym i finansowym do inwestycji. W przyszłorocznym budżecie z myślą o cmentarzu zaplanowanych zostało 700 tysięcy złotych, Kwota będzie korygowana w zależności od potrzeb.

Sprawa cmentarza okazała się pilna nie tylko z powodu kurczących się miejsc na obecnej nekropolii, ale i żyjących, a konkretnie mieszkańców miasta, którzy cmentarz mają coraz bliżej okien. Napisali petycję do władz o przyspieszenie starań, uzasadniali ją między innymi tym, że nie chcą mieć grobów przed oknami, mają dość roznoszonych przez wiatr śmieci i dymu ze zniczy. Przynieśli nawet petycję z podpisami, sprzeciwiając się ewentualnej rozbudowie istniejącego.

Sprawa nie jest jednak taka prosta, bo o ile nasi przodkowie nie mieli dylematu z tym, gdzie i jak ma być umiejscowiony cmentarz, to teraz kwestia ta podlega szczegółowym zasadom. - Podstawowym warunkiem, jaki musi zostać spełniony, jest wyznaczenie terenu pod budowę (rozbudowę) cmentarza, który powinien być zlokalizowany w sposób wykluczający możliwość wybierania szkodliwego wpływu cmentarza na otoczenie.

Ponadto ściśle określone zostały m.in. odległości cmentarza od zabudowań oraz ujęć wody, które powinny wynosić co najmniej 150 metrów - tłumaczyła nam Elżbieta Kuras, rzecznik prasowy wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krakowie. W 2011 pracownia architektoniczna EM4 z Krakowa przygotowała koncepcję przestrzenną przyszłego cmentarza. Obejmowała 33 hektary terenu. Teraz trzeba będzie koncepcję zmodyfikować.

- Agencja przekazała nam na razie dziewięć hektarów, bo tyle mogła i na tym areale na razie się skupimy - mówi dalej Krzyszycha. - Dokumentację wykonuje wyłoniona w przetargu lokalna pracownia. Oczywiście poza zasadniczą częścią, powstaną miejsca parkingowe i zaplecze gospodarczo-sanitarne - wymienia dalej.

Pierwszy etap to zagospodarowanie około pięciu hektarów. - To zabezpiecza miejsca na kolejnych kilkanaście, może nawet kilkadziesiąt lat - zapewnia Krzyszycha. Nie ma niestety szansy na wykupienie miejsca na istniejącym cmentarzu komunalnym z myślą o przyszłości. O ile wolne kwatery owszem jeszcze są, to - nazwijmy to - udostępniane są, gdy rzeczywiście dochodzi do śmierci. Rezerwacja nie wchodzi więc w grę.