Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olkusz: komunikacja wozi ludzi gratami

Małgorzata Gleń
Anna Zot (w środku), wsiadając do autobusu do Klucz jest pełna obaw, czy dojedzie
Anna Zot (w środku), wsiadając do autobusu do Klucz jest pełna obaw, czy dojedzie Małgorzata Gleń
Wsiąść do autobusu komunikacji międzygminnej w Olkuszu i dojechać na miejsce przeznaczenia, to loteria. Przewoźnicy zamiast autobusów opisanych w wymaganiach przetargowych na trasy często puszczają stare graty.

- Niedawno autobus, którym jechałam do Klucz, zepsuł się, wjeżdżając pod górę. Dalej szliśmy pieszo - mówi Anna Zot, z obawą zerkając na podjeżdżający stary autosan. - Tamten był podobny.
Pasażerowie komunikacji międzygminnej w powiecie olkuskim na autobusach nie zostawiają suchej nitki.

Zobacz także: Wypadek w Sławkowie: droga do Krakowa wciąż nieprzejezdna

- To graty. Z potarganymi siedzeniami, które zgrzypią, jak gdyby zaraz miały się rozpaść - mówi Tomasz Kolanko.

Ostatnio straż pożarna była wzywana do płonącego autobusu tydzień temu. Dzwonił kierowca z Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej, największego przewoźnika, który jadąc drogą krajową zauważył dymy idące z silnika. Jak się później okazało, to nie był pożar, tylko gęsta para wodna z przerwanego przewodu. Autobus jest w naprawie. Kierowca zareagował nerwowo, bo ostatnio autobus PKM palił się w Żuradzie.

- Związek płaci nam 2,60 za kilometr. To za mało na wymianę sprzętu. Ledwo starcza na paliwo i opłacenie kierowcy - broni się Krzysztof Sochacki, prezes PKM. Przyznaje, że jego firma jeździ starymi autobusami. - Bo nie mamy innego wyjścia - dodaje.

Wojciech Gleń, szef Związku Komunikacji Gminnej "Komunikacja Międzygminna", który organizuje gminną komunikację, zapewnia, że wszystkie autobusy wyjeżdżające na trasy są sprawne technicznie. - Przechodzą obowiązkowe badania techniczne dwa razy w roku.

Jeszcze do niedawna Związek patrzył przez palce na przewoźników, którzy na trasy podstawiali starsze pojazdy. Tłumaczył ich, że to zastępcze, na czas naprawy popsutego taboru. Ostatnio Związek jednak ukarał właśnie PKM, który stare graty zbyt długo wypuszczał w trasy.

Kary za nieprawidłowości, do których dochodziło na jednej linii -"450", prowadzącej z centrum Olkusza na os. Młodych, wyniosły 8 tys. zł i to tylko przez dwa miesiące. Związek zagroził przewoźnikowi, że jeśli dalej będzie na trasy wysyłał tabor, który nie spełnia wymogów, to wypowie umowę.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kraków: pijany woźnica zabrał życie
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Skok do celu Adama Małysza: czytaj wszystko o ostatnim występie najlepszego polskiego skoczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska