Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odział Chirurgii Onkologicznej sądeckiego szpitala ma nowego ordynatora. To prof. Andrzej Komorowski

Alicja Fałek
Alicja Fałek
Lidia Zelek, dyrektor Szpitala Specjalistycznego im. J. Śniadeckiego w Nowym Sączu przedstawiła prof. Andrzeja Komorowskiego, nowego ordynatora Oddziału Chirurgii Onkologicznej
Lidia Zelek, dyrektor Szpitala Specjalistycznego im. J. Śniadeckiego w Nowym Sączu przedstawiła prof. Andrzeja Komorowskiego, nowego ordynatora Oddziału Chirurgii Onkologicznej Alicja Fałek
Profesor Andrzej Komorowski kieruje Oddziałem Chirurgii Onkologicznej Szpitala Specjalistycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu. Zastąpił na tym stanowisku śp. dr. Waldemara Dutkiewicza. - Mój cel to pomoc większej liczbie pacjentów onkologicznych – podkreśla nowy ordynator.

Prof. Andrzej Komorowski nowym ordynatorem

12 czerwca tego roku, po krótkiej ale ciężkiej chorobie w wieku 67 lat zmarł dr Waldemar Dutkiewicz. Od 2016 r. aż do śmierci pełnił on funkcję ordynatora Oddziału Chirurgii Onkologicznej Szpitala Specjalistycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu.

- Życzeniem doktora Dutkiewicza było znalezienie jego zastępcy. Takiego jak on albo jeszcze lepszego. Udało się po długich poszukiwaniach, które nie były łatwe. Ciężko znaleźć dobrego specjalistę - podkreśla Lidia Zelek, dyrektor sądeckiego szpitala. - Pomógł mi w tym konsultant wojewódzki w dziedzinie chirurgii onkologicznej prof. Leszek Kołodziejski.

Jak się okazuje nowy ordynator chirurgii onkologicznej sądeckiego szpitala to wychowanek prof. Kołodziejskiego. Swoją karierę medyczną rozpoczął w Instytucie Onkologii w Krakowie, gdzie przepracował prawie 15 lat. Kolejne siedem spędził za granicą, pracując w szpitalach w Hiszpanii i w kilku szpitalach na południu Polski. Aktualnie jest wykładowcą i profesorem Uniwersytetu Rzeszowskiego. Prowadzi tam zajęcia kliniczne dla studentów między czwartym a szóstym rokiem medycyny.

- Od wielu lat interesuję się zabiegami zaawansowanymi w chirurgii onkologicznej, czyli chirurgią raka żołądka, raka wątroby – głównie zmiany przerzutowe oraz klasyczną chirurgią onkologiczną, czyli raka jelita grubego i raka piersi – wymienia prof. Komorowski. - Do tego techniki laparoskopowe i nieinwazyjne metody leczenia.

Andrzej Komorowski zdecydował się na Nowy Sącz między innymi dlatego, że daje ona możliwość pracy w dużym szpitalu, z olbrzymim zapleczem onkologicznym, który zabezpiecza zdrowotnie i onkologicznie dużą liczbę pacjentów.

- To szpital, który nie ma w okolicy żadnej konkurencji onkologicznej. Ma też olbrzymie możliwości w postaci radioterapii, chemioterapii i sprzętu. Aż chce się z tego korzystać i proponować pacjentom najwyższe standardy leczenia – zaznacza Komorowski. - Chcę, żeby sądecki szpital znany był z jakości leczenia w ogóle. Żeby ją zapewnić, potrzeba czasu. Techniczne możliwości i zaplecze osobowe daje takie możliwości

.

Wraz z nowym ordynatorem pracę na chirurgii onkologicznej podjęło jego dwóch dotychczasowych współpracowników i kolegów. To Antoni Bazielich i Oleksii Potapov, którzy są specjalistami w zakresie chirurgii ogólnej. Razem z nimi pracować będą znani już sądeckim pacjentom lekarze, zastępca ordynatora Robert Gajewski, specjalista w zakresie chirurgii ogólnej oraz chirurgii onkologicznej oraz dwóch specjalistów chirurgii ogólnej – Mateusz Cieślik i Michał Molin.

- Głównie będziemy się starać zwiększyć zakres zabiegów chirurgii onkologicznej, które możemy bezpiecznie przeprowadzić w szpitalu. Myślę tutaj o rozszerzonej, nowoczesnej chirurgii piersi wraz z rekonstrukcją, chirurgii żołądka oraz wątroby – zapowiada ordynator. - W przypadkach raka jelita grubego przejdziemy na zabiegi laparoskopowe, kiedy tylko będzie to możliwe i korzystne dla chorego.

Prof. Komorowski zapewnia, że sprzęt którym dysponuje przejęty przez niego oddział, umożliwia wykonanie większości zabiegów, które ma w planach. Co nie oznacza, że nie będzie starał się o zakup sprzętu, który poprawi komfort pracy onkologów i będzie nowocześniejszy.

Dyrekcja zapowiada nowości na onkologii

Jak zapowiada dyrektor szpitala w ciągu najbliższych trzech miesięcy okaże się, czy w lecznicy otwarta zostanie pracownia brachyterapii oraz Zakład Medycyny Nuklearnej.

- Staram się pozyskać ponad 10 milionów złotych na sprzęt do brachyterapii. Jeśli to się uda, to z budżetu szpitala wyposażymy Zakład Medycyny Nuklearnej. Chciałabym, żeby jeszcze w tym roku pacjenci mogli korzystać z nowych metod leczenia i nowych badań, których do tej pory nie mogli wykonać u nas na miejscu - podkreśla Lidia Zelek.

W Zakładzie Medycyny Nuklearnej ma pojawić się sprzęt, dzięki któremu będzie można wykonać scyntygrafię kości. Póki co takie badani najbliżej można przeprowadzić w Tarnowie albo Krakowie. Z kolei brachyterapia jest jedną z metod radioterapii nowotworów polegająca na czasowym umieszczeniu za pomocą specjalnego aplikatora izotopów promieniotwórczych bezpośrednio w guzie lub w miejscu po jego usunięciu w celu zniszczenia zmienionych chorobowo tkanek. Takie leczenie jest krótsze i mniejsze jest ryzyko powikłań. Najczęściej brachyterapię stosuje się przy raku prostaty, szyjki macicy czy piersi.

Kiedyś sądecka „ulica wstydu”, dziś galeria sztuki. Na ulicy Wąskiej w Nowym Sączu pojawiły się nowe obrazy

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska