Ukończył prawo administracyjne na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Całe swoje życie związał z Gorlicami i ziemią gorlicką. Od młodości był zaangażowany społecznie. W latach 1953-1956 był zastępcą przewodniczącego Zarządu Powiatowego ZMP. W latach 1957-1965 pełnił funkcję przewodniczącego Zarządu Powiatowego ZMW. Od roku 1966 związany zawodowo z Fabryką Maszyn Glinik. W latach 1966-1972 szef Służb Socjalnych, a następnie w latach 1972-1976 kierownik działu zaopatrzenia, a w końcu w latach 1976-1981 z-ca dyrektora ds. pracowniczych.
- Miałem okazję współpracować z Zygmuntem przez wiele lat właśnie w okresie jego pracy w Gliniku. Były to piękne czasy. Opiekował się klubem Glinik, a nawet był przez pewien czas jego prezesem. Nie wiele wówczas zabrakło, aby piłkarze awansowali do II ligi. Oddany pracy społecznej. Sport, podobnie jak i łowiectwo, był jego oczkiem w głowie - wspomina Zbigniew Augustyn, prezes PPN Gorlice.
Po zakończeniu pracy w Gliniku krótko pracował w Krośnieńskim Kombinacie Budowlanym, w Zakładzie Budowlano-Montażowym w Jaśle. Od roku 1986 aż do emerytury pracował w Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w Ropicy Polskiej.
- Oprócz pracy zawodowej jego społeczną pasją było łowiectwo. Pamiętam jak razem zakładaliśmy KŁ Dzik w Gorlicach, które nie tak dawno obchodziło 50-lecie swojego istnienia. Niestety z powodu choroby nie mógł uczestniczyć w uroczystościach jubileuszowych. Od 1972-2008 pełnił funkcję prezesa koła. Za jego prezesury koło rozwinęło się zarówno pod względem liczebności członków, ale przede wszystkim osiąganych dochodów ze swojej działalności łowieckiej. W latach 1976-1986 piastował stanowisko prezesa Wojewódzkiej Rady Łowieckiej w Nowym Sączu, był też delegatem na zjazd krajowy. Ze swojej inicjatwy zaangażował się również w odbudowę i odnowę cmentarzy wojennych z okresu I wojny światowej. Pomagał szkołom. Pamiętam jak kupowaliśmy książki czy telewizory dla szkół, a o jego zasługach przy budowie kościołów i plebanii wspominał podczas jubileuszu nasz kapelan ks. Stanisław Łukasik - mówi Julian Huta, myśliwy i serdeczny kolega zmarłego.
Za swoją pracę zawodową, społeczną oraz łowiecką został wielokrotnie odznaczony i wyróżniony:
Srebrnym Krzyżem Zasługi w 1964, Złotym Krzyżem Zasługi w 1973, odznaką Zasłużony w Rozwoju Maszyn Górniczych w 1977, Tarczą Herbową Miasta Gorlice w 1977, Złotą Odznaką za Zasługi dla Województwa Nowosądeckiego w 1978, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski w 1978, Złomem - najwyższym odznaczeniem łowieckim w 1986 oraz Medalem Św. Huberta w 1998. Był też odznaczony Złotym Medalem Opiekuna Miejsc Pamięci Narodowej w 2004 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?