Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odszedł od nas wielki społecznik i myśliwy

Marek Podraza
W ubiegłym tygodniu mając 78 lat odszedł od nas Zygmunt Wojtasiewicz, osoba wielce zasłużona dla rozwoju Fabryki Maszyn "Glinik"W ubiegłym tygodniu mając 78 lat odszedł od nas Zygmunt Wojtasiewicz, osoba wielce zasłużona dla rozwoju Fabryki Maszyn "Glinik", budownictwa mieszkaniowego zakładowego i gorlickiego łowiectwa. , budownictwa mieszkaniowego zakładowego i gorlickiego łowiectwa.

Ukończył prawo administracyjne na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Całe swoje życie związał z Gorlicami i ziemią gorlicką. Od młodości był zaangażowany społecznie. W latach 1953-1956 był zastępcą przewodniczącego Zarządu Powiatowego ZMP. W latach 1957-1965 pełnił funkcję przewodniczącego Zarządu Powiatowego ZMW. Od roku 1966 związany zawodowo z Fabryką Maszyn Glinik. W latach 1966-1972 szef Służb Socjalnych, a następnie w latach 1972-1976 kierownik działu zaopatrzenia, a w końcu w latach 1976-1981 z-ca dyrektora ds. pracowniczych.
- Miałem okazję współpracować z Zygmuntem przez wiele lat właśnie w okresie jego pracy w Gliniku. Były to piękne czasy. Opiekował się klubem Glinik, a nawet był przez pewien czas jego prezesem. Nie wiele wówczas zabrakło, aby piłkarze awansowali do II ligi. Oddany pracy społecznej. Sport, podobnie jak i łowiectwo, był jego oczkiem w głowie - wspomina Zbigniew Augustyn, prezes PPN Gorlice.
Po zakończeniu pracy w Gliniku krótko pracował w Krośnieńskim Kombinacie Budowlanym, w Zakładzie Budowlano-Montażowym w Jaśle. Od roku 1986 aż do emerytury pracował w Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w Ropicy Polskiej.
- Oprócz pracy zawodowej jego społeczną pasją było łowiectwo. Pamiętam jak razem zakładaliśmy KŁ Dzik w Gorlicach, które nie tak dawno obchodziło 50-lecie swojego istnienia. Niestety z powodu choroby nie mógł uczestniczyć w uroczystościach jubileuszowych. Od 1972-2008 pełnił funkcję prezesa koła. Za jego prezesury koło rozwinęło się zarówno pod względem liczebności członków, ale przede wszystkim osiąganych dochodów ze swojej działalności łowieckiej. W latach 1976-1986 piastował stanowisko prezesa Wojewódzkiej Rady Łowieckiej w Nowym Sączu, był też delegatem na zjazd krajowy. Ze swojej inicjatwy zaangażował się również w odbudowę i odnowę cmentarzy wojennych z okresu I wojny światowej. Pomagał szkołom. Pamiętam jak kupowaliśmy książki czy telewizory dla szkół, a o jego zasługach przy budowie kościołów i plebanii wspominał podczas jubileuszu nasz kapelan ks. Stanisław Łukasik - mówi Julian Huta, myśliwy i serdeczny kolega zmarłego.
Za swoją pracę zawodową, społeczną oraz łowiecką został wielokrotnie odznaczony i wyróżniony:
Srebrnym Krzyżem Zasługi w 1964, Złotym Krzyżem Zasługi w 1973, odznaką Zasłużony w Rozwoju Maszyn Górniczych w 1977, Tarczą Herbową Miasta Gorlice w 1977, Złotą Odznaką za Zasługi dla Województwa Nowosądeckiego w 1978, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski w 1978, Złomem - najwyższym odznaczeniem łowieckim w 1986 oraz Medalem Św. Huberta w 1998. Był też odznaczony Złotym Medalem Opiekuna Miejsc Pamięci Narodowej w 2004 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska