Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sądecki kawaler Orderu Uśmiechu protestuje

Iwona Kamieńska
Stanisław Szarek, nauczyciel plastyki (pierwszy z prawej) odbiera Order Uśmiechu
Stanisław Szarek, nauczyciel plastyki (pierwszy z prawej) odbiera Order Uśmiechu Stanisław Śmierciak
W sądeckich szkołach średnich nie ma od dawna lekcji plastyki i muzyki. W gimnazjach i podstawówkach z roku na rok ich ubywa, a po wakacjach będzie jeszcze mniej. Resort edukacji nakazał bowiem, aby uczyć języków obcych na tzw. godzinach dyrektorskich, które dotąd przeznaczano na szlifowanie artystycznych talentów dzieci.

Sądecki nauczyciel plastyki, a zarazem kawaler Orderu Uśmiechu Stanisław Szarek, wystosował w tej sprawie list otwarty do rzecznika praw dziecka Marka Michalaka (Kanclerza Kapituły Orderu Uśmiechu). Ostrzega przed fatalnymi konsekwencjami cięć godzin lekcyjnych plastyki i muzyki.

- "W ostatnich dwóch latach liczba godzin nauczania plastyki i muzyki gwałtownie maleje. (...) w "białych rękawiczkach" zaczęto oszczędzać na najwrażliwszej, bezbronnej części człowieka, na jego wyobraźni" - pisze Szarek. Jego obawy podzielają inni pedagodzy.

- Ten trend trwa od chwili gdy lekcje muzyki i plastyki zniknęły z liceów, a dla młodszych roczników wprowadzono zajęcia ze sztuki. Jeden z efektów jest taki, że nasze społeczeństwo nie potrafi śpiewać - zgadza się Barbara Porzucek, wieloletnia nauczycielka w I Liceum Ogólnokształcącym w Nowym Sączu.
Dyrektor Zespołu Szkół nr 2 w Nowym Sączu Janusz Chruślicki próbował dotąd ratować lekcje plastyki i muzyki. Gdy inne szkoły wprowadzały łączone lekcje sztuki z nauczycielami nauczania początkowego, on przeznaczył swoje "dyrektorskie" godziny na obydwa przedmioty (wraz z etatami wykwalifikowanych muzycznie i plastycznie pedagogów). Teraz musi ograniczyć muzykę i plastykę. Zamiast tego pojawi się sztuka, ale nie nauczana przez fachowców.

- To dla mnie bardzo przykre. Wybierając naszą szkołę, dzieci i rodzice kierowali się między innymi tym, że kładziemy nacisk na szlifowanie talentów - mówi dyrektor Chruślicki. - Mam rozdarte serce i świadomość, że cięcia godzin lekcyjnych plastyki i muzyki nie prowadzą do niczego dobrego. Nie wiem, jaka jest motywacja tych decyzji. Komu zależy na tym, aby wychowywać dzieci bez wyobraźni i wrażliwości? Władze miasta bezradnie rozkładają ręce.

- Musimy realizować program nauczania określony przez Ministerstwo Edukacji Narodowej - przekonuje Waldemar Olszyński, dyrektor Wydziału Oświaty Urzędu Miasta w Nowym Sączu. - Jeszcze parę lat temu mogliśmy ratować sytuację zajęciami pozalekcyjnymi, na które dostawaliśmy pieniądze w formie subwencji. Teraz nie dostajemy na zajęcia fakultatywne ani złotówki.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: 11 lat za próbę zabójstwa córki
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Skok do celu Adama Małysza: czytaj wszystko o ostatnim występie najlepszego polskiego skoczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska