Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Targ: czy doradcy wyciągną nasz szpital z długów?

Józef Słowik
Pacjentów w nowotarskiej lecznicy nie brakuje. Dla nich liczy się, by szpital nadal działał
Pacjentów w nowotarskiej lecznicy nie brakuje. Dla nich liczy się, by szpital nadal działał Józef Słowik
Trudną sytuację Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego w Nowym Targu za 50 tysięcy złotych ma ratować biuro konsultingowe. Dyrektor lecznicy Marek Wierzba zdecydował się zatrudnić firmę, bo, jak mówi, pomogła ona już niejednemu szpitalowi wyjść na prostą. Opozycyjni radni powiatu nowotarskiego twierdzą, że dyrektor nie za bardzo radzi sobie z zarządzaniem placówką, skoro potrzebuje pomocy zewnętrznej firmy. Obecnie szpital ma 50 milionów długu.

Radny Józef Szperlak uważa, że zamiast zatrudniać firmę, dyrektor powinien stworzyć w szpitalu odpowiednią komórkę, która zajmie się ustawicznym kontrolowaniem finansów placówki i poczynań księgowych oraz szefów poszczególnych oddziałów. - Wolę, żeby cały czas w szpitalu istniała kontrola wewnętrzna, bo za chwilę z tą firmą skończy się trzymiesięczna umowa, a problem nadal pozostanie - mówi radny Szperlak. - Poza tym, ja podchodzę z dystansem do takich firm doradczych, bo za chwilę mogą doradzać naszej konkurencji.

Góral czy Polak? Narodowość wybiorą w czasie spisu [DYSKTUJ]

Z kolei radny Władysław Tylka radzi dyrektorowi i księgowym w szpitalu kupić kilka książek ekonomicznych i wziąć się do nauki. - Kadra zarządzająca powinna znaleźć trochę czasu, aby przyswoić sobie wiedzę, która pozwoli zarządzać szpitalem bez zatrudniania specjalnych firm - mówi Tylka. - Nie podejrzewam bowiem, aby ci specjaliści posiedli jakąś ogromną wiedzę. Sam dyrektor Marek Wierzba broni swojej decyzji. Twierdzi, że wydatek 50 tysięcy zł, przeznaczonych na wynagrodzenie dla firmy doradczej, jest bardziej uzasadniony niż przeznaczenie bliskich tej sumie kwot na nagrody dla niektórych pracowników, jak robiła to poprzednia dyrekcja.

- Wyprowadzenie szpitala na prostą, co jak sądzę stanie się za jakiś czas, nie może opierać się jedynie na wyliczeniach - mówi Wierzba. - Firma przeprowadzi dokładną analizę stanu finansowego placówki, a to z kolei pozwoli podjąć szereg niezbędnych decyzji w zarządzaniu. Dyrektorowi będą potrzebne wnioski doradców, aby dostosować stan zatrudnienia w szpitalu do możliwości i potrzeb. Poza tym firma ma negocjować warunki spłaty zadłużenia wobec licznej grupy wierzycieli. - To nie znaczy, że nic teraz nie robimy i czekamy jedynie na porady zatrudnionej firmy - twierdzi Wierzba. - Jako dyrektor nie mam wiedzy na każdy temat. Moi poprzednicy też korzystali z firm doradczych. Według Marka Wierzby, jego poprzednik zapłacił 80 tys. zł zewnętrznej firmie za napisanie wniosków o dotacje unijne. Szpital nie zobaczył jednak ani jednego euro.

Polecamy w serwisie kryminalnamaloposlka.pl:**Grali w karty. W ruch poszedł scyzoryk**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska