Stanęło tam 45 parkomatów zamontowanych przez sądecką firmę Stemax, która przez trzy lata będzie obsługiwać strefę płatnego parkowania. Doszło do tego ze sporym opóźnieniem, ponieważ od wyników rozstrzygniętego w połowie marca przetargu odwołał się jeden z czterech startujących w nim oferentów. W efekcie od 2 maja, kiedy to swoje parkometry zdemontował uprzedni administrator strefy, kierowcy parkowali w Nowym Sączu za darmo. Na tym przestoju miasto sporo straciło, gdyż miesięczne wpływy z opłat wynoszą średnio 45 tys. zł.
Miejski Zarząd Dróg podpisał umowę z firmą Stemax 27 maja, dając jej maksymalnie trzy tygodnie na montaż urządzeń, więc czas przestoju się wydłużył. - Szybciej nie dało się tego przeprowadzić - zapewnia dyrektor MZD Grzegorz Mirek.
Nowe parkomaty wyposażono m.in. w panele słoneczne, więc operator nie ponosi kosztów ich zasilania. Jednak, podobnie jak poprzednie, przyjmują wyłącznie bilon - monety od 10 groszy do 5 zł. Nie wydają reszty, więc lepiej mieć w kieszeni potrzebną ilość złotówek. Płacenie za parking kartą nie wchodzi w grę. Wymagałoby instalowania w parkomatach terminali podobnych do tych w bankomatach.
- Koszty byłyby zbyt duże, co odbiłoby się na cenie parkowania - wyjaśnia Leszek Michalik z firmy Stemax.
Kierowcy, którzy przyjadą na parking bez gotówki w bilonie, będą mieli 5 minut na to, żeby rozmienić pieniądze. Po tym czasie straż parkingowa może im wypisać mandat w wysokości 50 zł.
Początkowo firma rozważała możliwość wydawania specjalnych kart, na których można by za gotówkę wykupić dodatkowe punkty, by następnie nimi płacić, nie martwiąc się o brak bilonu w portfelu. Jednak to rozwiązanie również okazało się zbyt kosztowne.
- Wymagałoby ono uruchomienia stałego łącza między wszystkimi parkomatami, na co nas nie stać - wyjaśnia Leszek Michalik.
Zgodnie z umową 58 proc. wpływów z opłat parkingowych firma będzie przekazywać do budżetu miasta. Jeśli ruch gwałtownie nie spadnie, to średnia kwota będzie porównywalna do tej odprowadzanej przez poprzedniego operatora.
Przypomnijmy, że czasowy brak opłat parkingowych sprawił, że w śródmieściu trudno było znaleźć miejsce postojowe. Odczuli to zwłaszcza sądeczanie pracujący w centrum miasta. - Traciłam średnio pół godziny na znalezienie parkingu - opowiada fryzjerka Beata Ruchała. - W tym czasie w zakładzie czekały na mnie zdenerwowane klientki.
Zdaniem rzeczniczki magistratu Małgorzaty Grybel, tygodnie darmowego parkowania pokazały, że wprowadzenie opłat było zasadne. - Skończy się chaos, bo w ostatnich tygodniach kierowcy zostawiali auta, gdzie popadnie - uważa rzeczniczka.
Ceny zostały bez zmian
Zgodnie z deklaracjami władz miasta, zmiana operatora płatnej strefy parkowania nie wpłynie na ceny postoju.
Tak jak dotąd, za pozostawienie samochodu w strefie A (ścisłe centrum miasta), kierowca zapłaci 2 zł za godzinę. Postój można przedłużać co 30 minut, płacąc za to 1 zł. W strefie A zlokalizowanych jest 19 parkometrów. Kolejnych 26 ustawiono w strefie B (rejon od ulicy Kościuszki w kierunku al. Batorego i Lwowskiej). Godzina parkingu kosztuje tam złotówkę. Tyle samo trzeba zapłacić za każdą kolejną godzinę postoju.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
