Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie każdemu Małopolska opłaci nianię. Są wielkie oczekiwania i mało pieniędzy

Katarzyna Gajdosz-Krzak
Katarzyna Gajdosz-Krzak
Krzysztof Gwóźdź z żoną Agnieszką mają nadzieję, że „Małopolska Niania” nie zakończy się na pilotażu i będą mogli skorzystać z programu, gdy ich dopiero co urodzony synek skończy roczek
Krzysztof Gwóźdź z żoną Agnieszką mają nadzieję, że „Małopolska Niania” nie zakończy się na pilotażu i będą mogli skorzystać z programu, gdy ich dopiero co urodzony synek skończy roczek Stanisław Śmierciak
Tylko 22 rodziny w sześciu sądeckich gminach dostaną miesięcznie 1500 zł na zatrudnienie niani. Rozdzielając otrzymane środki, gminy muszą mocno wyśrubować kryteria, chętnych jest wielu.

Bartosz Pikor z Krynicy Zdroju, ojciec dwuletniej Lidii, chciałby skorzystać z programu Małopolska Niania. Zakłada on, że pracujący rodzice otrzymują przez 10 miesięcy 1500 zł na zatrudnienie opiekunki do dziecka. Tysiąc złotych dofinansuje Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego, pozostałą część daje gmina. Takie są ogólne założenia. Szczegółowe kryteria sprawiają jednak, że tylko nieliczni i najbardziej potrzebujący rodzice będą mogli wziąć udział w pilotażowym programie.

- Zdecydowaliśmy się wziąć udział w programie po analizach. Dzięki pozyskanym środkom pięć naszych rodzin będzie mogło zatrudnić nianię - mówi Dariusz Reśko, burmistrz Krynicy Zdroju, która znalazła się wśród sześciu gmin powiatu sądeckiego, zaproszonych do pilotażu. Otrzymała 20 tys. zł.

Pieniądze na zatrudnienie opiekunek do dziecka otrzymały też: Chełmiec, Łącko, Stary Sącz, Korzenna oraz Grybów.

- Od 17 do 31 lipca będzie nabór wniosków. Spodziewamy się, że zainteresowanie ze strony rodziców może być duże, zwłaszcza, że w Krynicy nie ma żłobka - przyznaje burmistrz.

Z tego też powodu gmina musi zaostrzyć ogólne kryteria programu. W pierwszej kolejności szansę na dofinansowanie niani mają rodzice pracujący i wychowujący niepełnosprawne dziecko. Dla Krynicy ważne jest również, aby wskazana przez rodziców niania była do tej pory bezrobotna. - Program zakłada nie tylko utrzymanie miejsc pracy przez rodziców, ale i wzrost zatrudnienia - zaznacza Reśko.

Bartosz Pikor obawia się, że w takiej sytuacji szanse, że skorzysta z programu, zmniejszają się, ponieważ jemu w wychowaniu córeczki pomaga teściowa na która jest na emeryturze.

- Chętnie dalbym jej dodatkowo zatrudnienie, bo wolę, żeby moim dzieckiem zajmowała się bliska osoba. Zresztą trudno byłoby mi w tak krótkim czasie znaleźć kogoś bezrobotnego, któremu mogę zaufać - mówi.

Mimo to kryniczanin chwali pomysł dofinansowania niań.

- Być może niewiele osób teraz z tego skorzysta. Niemniej od czegoś trzeba zacząć - mówi Bartosz Pikor.

Sceptycznie do „Małopolskiej Niani” podchodzi natomiast wójt Grybowa Piotr Krok.

- Dostaliśmy w tym roku tylko 6 tys. zł, wystarczy dla dwóch rodzin, pozostałe będą zawiedzione - mówi wójt, zaznaczając, że dopiero ogłosi rekrutację.

W Starym Sączu nie będzie dodatkowego naboru wniosków. Urzędnicy wybiorą pięć rodzin spośród dwudziestu, które już w maju i czerwcu zgłosiły się do programu.

- Ogłosiliśmy nabór, kiedy przygotowywaliśmy swój wniosek do Urzędu Marszałkowskiego - wyjaśnia Kazimierz Gizicki, zastępca burmistrza.

W Łącku, gdzie z programu skorzystać będą mogły trzy rodziny, trwa ustalanie szczegółowego kryterium przydzielania dofinansowania do niani.

- Z pewnością będziemy brali pod uwagę kryterium dochodowe rodzin. Tak, żeby pomocą niani objąć najbardziej potrzebujących - mówi Artur Kotas, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łącku.

Przyznaje, że wybór może być trudny. Zwłaszcza, że w Łącku brakuje żłobka. Jest jeden prywatny, opiekujący się kilkorgiem dzieci. Wójt nie planuje budowy gminnego.

Z kolei Bernard Stawiarski, wójt Chełmca, realizuje program „Małopolska Niania”, równolegle z budową dwóch żłobków: jednego w Biczycach Dolnych, a drugiego w Piątkowej. Dostał 16 tys. zł, więc zapowiada wyśrubowanie kryteriów dla starających się o 1,5 tys. zł na nianię. - Dostajemy setki telefonów w tej sprawie, więc opracowujemy szczegółowy regulamin, by nie zasypano nas taką liczbą wniosków - mówi.

Podobne działania podejmuje teraz gmina Korzenna, której marszałek przyznał 8 tys. zł .

- Możemy sfinansować nianię tylko dwóm rodzinom - mówi Krzysztof Ogorzałek, sekretarz gminy.

Krzysztof Gwóźdź z żoną Agnieszką z Janczowej mają nadzieję, że „Małopolska Niania” nie zakończy się na pilotażu. Właśnie urodził im się syn.

- Może za rok więcej rodzin uda się objąć tym programem i też z niego skorzystamy - uśmiecha się Krzysztof Gwóźdź.

WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 11

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska