Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Newag zatrudni zwolnionych, będzie praca w Nowym Sączu

Karolina Gajdosz
Wygrany przetarg wart 374 mln zł to szansa na powrót do pracy dla stu zwolnionych robotników. Sądecka spółka do listopada musi zdążyć wyprodukować pierwsze pociągi dla Kolei Małopolskich. Możliwe, że Newag zatrudni z powrotem prawie stu zwolnionych przed nowym rokiem pracowników. Spółka ostatecznie wygrała z Pesą przetarg wart 374 mln zł na dostawę 12 pociągów dla Kolei Małopolskich.

Sąd Okręgowy w Krakowie oddalił skargę bydgoskiej firmy na wyrok Krajowej Izby Odwoławczej. KIO uznała, że oferta Pesy zawierała rażąco niską cenę i nakazała jej odrzucenie i wybranie oferty Newagu jako najkorzystniejszej. Pesa była gotowa dostarczyć 12 nowych Impulsów za ok. 292,5 mln zł brutto. - Czekamy teraz na podpisanie umowy z Urzędem Marszałkowskim - mówi Łukasz Mikołajczyk, rzecznik prasowy nowosądeckiego Newagu. 

Zamawiający chce jednak przed podpisaniem umowy sprawdzić, czy sądecka firma jest w stanie wywiązać się z terminów zawartych w przetargu. Pierwsze pociągi muszą być gotowe już w listopadzie tego roku. - Wysłaliśmy już zapytanie do Newagu w tej sprawie. Od odpowiedzi będą zależeć dalsze losy zamówienia - informuje Agnieszka Grybel-Szuber, rzeczniczka prasowa marszałka Małopolski. 

Łukasz Mikołajczyk zapewnia, że Newag jest w stanie zrealizować zamówienie zgodnie z harmonogramem. Niewykluczone jednak, że aby zdążyć,  przywróci do pracy zwolnionych przed końcem roku pracowników. Utrata przez nich zatrudnienia była konsekwencją braku zgody związkowców na roczny okres rozliczeniowy w tzw. równoważnym czasie pracy. Zarząd firmy chciał, żeby pracownicy w okresie zastoju produkcji nie przychodzili do pracy, a wolne godziny nadrobili, gdy pracy będzie więcej. - To dotyczyło tak naprawdę pierwszego kwartału tego roku, kiedy wiedzieliśmy, że pracy będzie mało i czekaliśmy na rozstrzygnięcia przetargów - mówi Łukasz Mikołajczyk, dodając, że gdyby nie sprzeciw związkowców, nie byłoby teraz problemu z kadrą.  - Na pewno będziemy starali się skontaktować przynajmniej z częścią zwolnionych - zaznacza, rzecznik. Firma wyklucza zatrudnienie ich na umowę o dzieło czy zlecenie. Mogą liczyć na etaty.

Józef Kotarba, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność w Newagu, przypomina, że nie tylko związkowcy byli przeciwni rocznemu okresowi rozliczeniowemu pracy. - Stawiając tak sprawę, mijamy się z prawdą. Przecież przeprowadzono referendum w zakładzie i większość załogi sprzeciwiła się temu - mówi Józef Kotarba. 

Nie ukrywa, że informacja o możliwości przywrócenia do pracy załogi, cieszy go, ale obawia się, że zwolnionym pracownikom firma zaproponuje teraz mniejsze zarobki. - Choć może się mylę, skoro zaczyna brakować rąk do pracy - zastanawia się Kotarba. 

Na produkcji w Newagu teraz pracy nie brakuje. Firma realizuje właśnie kontrakty: dla SKM Trójmiasto, wart ok. 29 mln zł; dla Warszawskiej Kolei Dojazdowej za 98 mln zł czy Wojewódzwa Opolskiego - 51 mln zł. Niebawem rozpocznie produkcję pięciu pociągów Impuls II dla Włochów. Wartość tej umowy opiewa na ok. 88 mln zł.

Źródło: Gazeta Krakowska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska