Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na 35 tys. akcji w połowie biorą udział ochotnicy.

Redakcja
Edward Siarka, poseł i prezes Zarządu Wojewódzkiego Ochotniczej Straży Pożarnej, zapewnia: - W niczym nie ustępujemy straży państwowej.

Każdy mały chłopiec chce być strażakiem?

We wszystkich badaniach strażacy są na pierwszym miejscu, jeśli chodzi o poziom zaufania społecznego. Prowadzimy różne akcje edukacyjne wśród młodzieży i wtedy też chłopcy mówią, że chcą być strażakami.

A Pan?

Wstąpiłem do straży po studiach. Widziałem pożar u sąsiada, pomagałem chronić dzieci. I wtedy się zdecydowałem zapisać. Do dziś staram się uczestniczyć w akcjach.

A jak Pan ocenia nasz plebiscyt?

Konkursy rządzą się swoimi prawami i mają to do siebie, że nie da się pokazać wszystkich najlepszych. Ale co jest w nim fajne, to to, że jest nie tylko próbą oceny strażaków, ale też formą promocji tego, co robimy. Ma ten walor, że pokazuje nasze środowisko, dorobek, specyfikę pracy, problemy.

Jak wygląda specyfika tej pracy?

Często słyszę pytanie o to, czym się zajmujemy. Łatwiej chyba opowiedzieć o tym, czego nie robimy. Strażacy to już nie tylko gaszenie ognia, ale też wypadki drogowe, akcje poszukiwawcze, ratowanie ludzi z wody, ratowanie zwierząt, zwalczanie skutków klęsk żywiołowych, udział w akcjach kulturalnych, oświatowych, religijnych. OSP to element Polski prowincjonalnej, w każdej wsi obok szkoły i kościoła, jest też remiza.

Jak to jest, że ochotnikom się chce?

Poświęcać wolny czas i energię, a na dźwięk GPS-a zostawiać wszystko, obiad, rodzinę i pędzić do pożaru? Różne badania socjologiczne próbują to wyjaśnić. To wynika chyba z charakteru ludzi, potrzeby działania, wychowania. Narzekamy, że nie potrafimy się zjednoczyć, być ponad podziałami. Społeczeństwo potrzebuje takiego zbiorowego działania. Za to trzeba strażaków podziwiać.

Jak się układa współpraca z zawodowymi strażakami?

Władze wojewódzkie, samorządowe wspierają nas finansowo. Bez tego wsparcia nie bylibyśmy w stanie nieść profesjonalnej pomocy. Na 35 tys. akcji w województwie, w połowie biorą udział ochotnicy. Często strażacy PSP są członkami OSP, udzielają się po godzinach. Wzajemnie się uzupełniamy.

Jeśli chodzi o sprzęt i wyszkolenie, różnicie się bardzo?

W niczym nie ustępujemy straży państwowej. Dysponujemy samochodami ciężkimi, średnimi, lekkimi, specjalistycznym sprzętem. W każdej jednostce jest aparat do ochrony dróg oddechowych. Każdy strażak ma za sobą 130 godzin przeszkolenia, przechodzi badania takie same jak w PSP, zdaje egzamin. Jesteśmy w pełni profesjonalni, bo bierzemy na siebie wielką odpowiedzialność.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska