MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Most nie wytrzymał i pękł

Małgorzata Targosz
Most zastępczy, który budowany był w Juszczynie pękł w czasie próby obciążeniowej. Teraz czeka go rozbiórka?
Most zastępczy, który budowany był w Juszczynie pękł w czasie próby obciążeniowej. Teraz czeka go rozbiórka? Małgorzata Targosz
Most zastępczy nie wytrzymał próby nośności. Oddala to w czasie remont starej przeprawy.

- Po prostu grzmotnęło, a już mieliśmy kończyć - mówią zawiedzeni robotnicy, którzy od miesiąca pracują przy budowie mostu zastępczego w Juszczynie na potoku Skawica. W przyszły poniedziałek most miał być dopuszczony do ruchu, ale niestety nie wytrzymał próby siłowej. Jedna z podpór pękła.

Ta przeprawa ma służyć ruchowi komunikacyjnemu na czas remontu głównego mostu na drodze krajowej 28, a którego remont miał ruszyć w poniedziałek.

Zastępczy most był już prawie gotowa. Aby sprawdzić jego wytrzymałość, wjechały na niego samochody ciężarowe z kamiennym ładunkiem. Most nie wytrzymał. Konstrukcja rozerwała się.
Na szczęście nikomu nic się nie stało. Kierowców ewakuowano.

Franciszek Bartmanowicz, dyrektor ds. technicznych firmy Mosty Chrzanów, która jest wykonawcą tej inwestycji, wyjaśnia, że takie próby wykonuje się zawsze przed dopuszczeniem mostu do ruchu.

- Prawdopodobną przyczyną wypadku była wada materiału, z którego most został wykonany
- informuje Bartmanowicz. Dodaje, że obciążnie testowe wynosiło 120 ton, zaś według projektu ruch na moście wiązać się może z maksymalnie 40-tonowym obciążeniem.

Czy robotników czeka rozbiórka i budowa nowej przeprawy?

- Trudno to określić. Trwa szacowanie i ekspertyzy, które powiedzą, jak dużą część mostu trzeba będzie rozebrać - informuje Łukasz Lach, inżynier budowy.
Najbardziej z tej sytuacji niezadowoleni się pracownicy.

- Głupio się czujemy. Ludzie teraz mówią, że to my źle robiliśmy, a to nie nasza wina. To nie my sprawdzamy jaki materiał przywożą - mówi jeden z budowlańców. Dodaje, że już zamówione były maszyny do burzenia głównego mostu i trzeba było je odwołać.

Pewne jest, że trzeba będzie zdemontować około połowy mostu. Jego podłoga wykonana jest bowiem
z desek.

- Przybijaliśmy je ogromnymi gwoździami, trzeba będzie je teraz wyciągnąć tak, aby nie uszkodzić desek - mówią robotnicy. Ich zdaniem, ktoś powinien sprawdzić metalowe konstrukcje, zanim zaczęli je spawać i montować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska