MKS FunFloor Lublin przegrał w hali Globus ligowy klasyk z Zagłębiem Lubin. Zobacz zdjęcia

Obie drużyny wróciły do ligowych zmagań po reprezentacyjnej przerwie. W mecz dobrze weszły gospodynie, prowadząc po pięciu minutach gry 4:2. Dwa kolejne z rzędu gole Magdy Balsam, dały cztery minuty później 3-bramkową przewagę lubliniankom (6:3).

Od tego czasu coś zacięło się w grze MKS-u i rywalki zdołały wyrównać (6:6). Po kwadransie, gdy swoje piąte trafienie w tym starciu zaliczyła Daria Przywara, "Miedziowe" pierwszy raz wyszły na prowadzenie (8:7). Przywara była nie do zatrzymania dla miejscowych i po trzech kolejnych jej bramkach, Zagłębie wygrywało w 20. minucie 11:9.

Potem serię 3:0 zanotował MKS i znowu prowadził (12:11). Do przerwy to mistrzynie Polski były jednak na plus jeden (14:13). W końcówce rzutu karnego nie wykorzystała Balsam.

Po zmianie stron, gdy "siódemkę" wykorzystała Daria Szynkaruk, biało-zielone odskoczyły w 36. minucie na 17:15. MKS nie potrafił pójść za ciosem, tracąc następnie sześć bramek z rzędu (17:21). Trenerka Edyta Majdzińska poprosiła wówczas o przerwę na żądanie.

Na osiem minut przed końcową syreną, team z Dolnego Śląska był w komfortowej sytuacji (25:19). Ekipa trenerki Bożeny Karkut nie dała się już dogonić, zwyciężając ostatecznie 27:23.

Na pięć kolejek przed końcem sezonu, Zagłębie ma już 15 punktów przewagi nad MKS-em. Po piętach lubliniankom depcze ponadto ekipa KPR Gminy Kobierzyce, która traci tylko dwa oczka do wicemistrzyń kraju.

MKS FunFloor Lublin – KGHM MKS Zagłębie Lubin 23:27 (13:14)

MKS: Gawlik, Wdowiak – Balsam 4, Posavec 4, Tomczyk 3, Roszak 3, Szynkaruk 3, M. Więckowska 3, Płomińska 1, Olek 1, Turkoglu 1, Achruk, Masna, Wicik, D. Więckowska. Kary: 4 min. Trener: Edyta Majdzińska

Zagłębie: Zima, Maliczkiewicz – Przywara 12, Matieli 5, Górna 3, Drabik 3, Jureńczyk 2, Bujnochova 1, Michalak 1, Grzyb, Milojević, Promis, Zych. Kary: 8 min. Trener: Bożena Karkut

Sędziowali: Michał Fabryczny (Mysłowice) i Jakub Rawicki (Katowice)