Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minister zatrzymał budowę mostu na zakopiance

Łukasz Bobek
Awantura w Białym Dunajcu wybuchła już w pierwszym dniu robót. Jedna z góralek zablokowała nawet koparkę
Awantura w Białym Dunajcu wybuchła już w pierwszym dniu robót. Jedna z góralek zablokowała nawet koparkę Łukasz Bobek
Minister transportu wstrzymał budowę mostu w Białym Dunajcu. Sławomir Nowak uchylił rygor natychmiastowej wykonalności pozwolenia na budowę przeprawy do czasu aż rozstrzygnięte zostaną sporne kwestie dotyczące decyzji środowiskowej dla inwestycji. To kolejna bitwa wygrana przez rodzinę Dzierżęgów, która sprzeciwia się budowie mostu.

Roboty w Białym Dunajcu wstrzymano zaraz po tym, jak doszło do starcia budowlańców z góralami. Wówczas jedna z pań weszła nawet do łyżki koparki, by zablokować jej pracę.

Teraz głos zabrał resort transportu, do którego odwołali się górale. - Wstrzymanie natychmiastowej wykonalności uzasadnione jest uchyleniem przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie decyzji środowiskowej dla inwestycji - mówi Iwona Mikrut, rzeczniczka krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Z tego cieszy się Bernadeta Dzierżęga. To jej rodzina od samego początku protestowała przeciwko budowie mostu w nowym miejscu. To oni zaskarżyli do WSA decyzję środowiskową.

Teraz resort Nowaka czeka z dalszymi posunięciami na uzasadnienie wyroku Sądu Administracyjnego. Wiadomo, że chodzi o fakt, że decyzję środowiskową dla nowego mostu, niezbędną do otrzymania pozwolenia na budowę, wydawał wójt Białego Dunajca, który w pobliżu planowanego mostu ma własną ziemię. Skarżący decyzję górale wskazywali na możliwy konflikt interesów. - Jeśli potwierdzą się informacje, że wójt Białego Dunajca nie mógł wydać decyzji środowiskowej, to Samorządowe Kolegium Odwoławcze wskaże wójta innej gminy, by wydał taki dokument. Ten z kolei będzie musiał przeprowadzić postępowanie od początku.

Trudno powiedzieć, ile potrwają te procedury - dodaje Mikrut. W praktyce to nawet kilkanaście miesięcy. Potem zaś może zajść konieczność wydania nowego pozwolenia na budowę, co odwlecze wznowienie prac o kolejne miesiące. - Do tego czasu musimy wstrzymać wypłatę odszkodowań dla mieszkańców za teren, który zostanie zajęty pod budowę mostu - mówi rzeczniczka krakowskiej GDDKiA. - Tymczasem z tego co wiemy, ci ludzie czekają na pieniądze, bo zaciągnęli kredyty, by móc się przenieść do nowych domów.

GDDKiA musi zapłacić za 51 działek oraz osiem budynków - dwa mieszkalne i sześć gospodarczych.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska