Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miłosny bilecik zdradził ukochaną komunisty

Artur Drożdżak
Miłość i polityka zawsze szły w parze. Dlatego śledczych nie zdziwiło, gdy w kopercie zegarka zagorzałego komunisty Chaima R. znaleźli miłosny bilecik z nazwiskiem ukochanej Meli Z. Poszli tym tropem.

Żyd i działacz komunistyczny wpadł w ręce policji w nocy z 27 na 28 maja 1927 r. w Tarnowie aresztowany przez Karola Macioła, wywiadowcę wydziału śledczego, czasowo tam delegowanego z Krakowa. Agitatora szybko zatrzymano za rozwieszanie sztandarów komunistycznych na przewodach elektrycznych naprzeciwko koszar 16. Pułku Piechoty w Tarnowie.

Po sprowadzeniu Chaima R. do komisariatu wywiadowca poddał go ścisłej rewizji osobistej, w toku której znalazł między kopertami zegarka, jak napisano w aktach "maleńką karteczkę zawierającą następujący adres "Mela Z. Kraków, UJ".

W protokole odnotowano jeszcze, że zatrzymany "zauważywszy to rzucił się na wywiadowcę i usiłował mu wyrwać karteczkę celem niedopuszczenia organów śledczych do zaznajomienia się z jej treścią. Został jednak przez posterunkowych obezwładniony". Policjant zwyczajnie strzelił go w pysk i kazał siedzieć na krześle, bo zawoła kolegów z komisariatu. Wtedy tak miło już nie będzie.

Wydział śledczy ustalił, że treść karteczki dotyczy Meli Z., słuchaczki UJ zamieszkałej w Krakowie przy ul. Paulińskiej 30, II piętro. Przeprowadzono rewizję w mieszkaniu, w czasie której znaleziono odezwę Niezależnego Związku Akademickiej Młodzieży Socjalistycznej "Życie" ( Referat ds. samopomocowych) pt. "Do żydowskiej młodzieży akademickiej". Wydał ją zamieszkały przy ul. Michałowskiego 2 w Krakowie członek "Życia" Paweł Hoffman. Jego aresztowano już w roku 1925 za tworzenie nielegalnego związku "Pionierów".

Ponieważ Mela Z. podczas rewizji przebywała w Bystrem koło Zakopanego, zatelefonowano do tamtejszego wydziału policji z prośbą "o przeprowadzenie stosownych dochodzeń". Ustalono, że komunistka jest, mieszka i posiada przy sobie blok 99 kartek z pieczęciami i napisem na każdej karteczce 50 gr. Było jasne, że zbiera pieniądze na działalność komunistyczną.

Urodziwa 20-latka wyznania mojżeszowego, córka Izraela i Anny, stanu wolnego, słuchaczka UJ została przesłuchana przez przodownika służby śledczej. Zeznała, że Chaima R. nie zna i żadnych stosunków z nim i innym osobami z Tarnowa nie utrzymuje. To potem znacząco wpłynęło na nerwowe załamanie się kochanka. Na szczęście dla niego ukochana kryła go do końca i zapewniała, że o jego działalności komunistycznej nic nie wie. Bloczek z kartkami dostała od nieznanej pani na UJ, którą poznała przy ul. Gołębiej 16, w siedzibie Stowarzyszenia Wolnomyślicieli Polskich. 20-latce niczego nie udowodniono, jej sprawę błyskawicznie umorzono.

Za to Chaim R. został skazany w 1927 r. przez Sąd Okręgowy w Tarnowie za agitację komunistyczną. Nic tak dobrze nie robi miłości jak czasowa wstrzemięźliwość. W przypadku zatrzymanego Żyda wcale długa nie była, bo miał do odsiadki tylko trzy miesiące.

Zabłyśnij w naszym konkursie! **Zostań Miss Lata Małopolski 2011! Czekają atrakcyjne nagrody!**

Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail

Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska