Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miejskie przedszkola w Nowym Sączu pełne

Izabela Frączek
Na listę przyjęć do "Jasia i Małgosi"  zapisywane są dzieci tuż po urodzeniu, zwłaszcza gdy chodziło tu ich rodzeństwo
Na listę przyjęć do "Jasia i Małgosi" zapisywane są dzieci tuż po urodzeniu, zwłaszcza gdy chodziło tu ich rodzeństwo fot. archiwum
Przedszkola publiczne w Nowym Sączu zakończyły rekrutację. Niezadowoleni z jej wyników rodzice mogą się jeszcze odwołać, ale nie ma szans, aby miejsc starczyło dla wszystkich.

- Miejskie przedszkola mogły przyjąć około 200 dzieci, chętnych było dużo więcej - przyznaje Waldemar Olszyński, dyrektor Wydziału Edukacji nowosądeckiego magistratu.

Wolnych miejsc wciąż nie brakuje w prywatnych placówkach. Na osiem miejskich przedszkoli przypada ich aż 20. Problemów z naborem przedszkolaków nie mają tylko te z wieloletnim stażem - Promyczek, Danapis, Jaś i Małgosia, Wesołe Skrzaty, Przedszkole Językowo-Sportowe czy Katolickie Przedszkole Niepubliczne.

- Nie mam już wolnych miejsc na 2013 rok - informuje Zofia Smajdor, która od kilkunastu lat prowadzi przedszkole Jaś i Małgosia. Niektóre mamy wpisały tutaj swoje dzieci na listę przyjęć tuż po urodzeniu.

- Robią to, zwłaszcza kiedy chodzi do nas starsze rodzeństwo - zauważa Zofia Smajdor. Duża konkurencja najbardziej uderza w przedszkola z krótszym stażem. Elżbieta Witkowska od czterech lat prowadzi "Amelkę". Przyznaje, że wciąż ma wolne miejsca. Nie martwi się tym ("jesteśmy już znani i jest zainteresowanie, rodzice dzwonią, pytają o ofertę, opłaty"). Podobnie jest w Katolickim Niepublicznym Przedszkolu im. Ojca Pio, które w 2008 r. założyła Katarzyna Jodłowska.

- We wrześniu przyjmę dzieci zapisane, gdy zaczynałam, ale mam jeszcze kilka wolnych miejsc - nadmienia. Najmłodsze z prywatnych przedszkoli walczą o klientów cenami i uatrakcyjniając pobyt dzieci. Czesne wynosi przeciętnie 160-250 zł. Do tego dochodzi stawka żywieniowa (ok. 6-8 zł dziennie). Miesięczne opłaty zamykają się kwotą 300-400 zł. W miejskich placówkach jest wciąż dużo taniej. Pięć godzin dziennie nic nie kosztuje rodziców, płacą jedynie po 2 zł za każdą kolejną godzinę i ok. 5 zł dziennie za wyżywienie.

- Trzy lata temu opłacało się zaczynać w tym biznesie - zauważa Beata Stachoń, która wtedy otworzyła przedszkole "Dworek" przy ul. Paderewskiego. - Z roku na rok jest gorzej. My damy radę, ale nie rozumiem osób, które chcą otwierać teraz kolejne przedszkola.
Mimo to jeszcze w tym roku duże, prywatne przedszkole "Misiek" przy ul. Zakładników otwiera Krystyna Gurba.

- Stawiamy na nowoczesny, dobrze wyposażony obiekt według najwyższych standardów, zapewniający opiekę dzieciom w wieku od 2,5 do 6 lat - podkreśla właścicielka.

O nabór jest spokojna. Klientów mają przyciągnąć m.in. wakacyjne dyżury, które rozpoczną się w lipcu. Przedszkole będzie też czynne w każdą sobotę.

Trwa plebiscyt na Superpsa! Zobacz zgłoszonych kandydatów i oddaj głos!

Wybieramy najpiękniejszy kościół Tarnowa. Sprawdź aktualne wyniki!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska