Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olkuskie: notable kupili ziemię za bezcen! Zarobili na niej majątek

Małgorzata Gleń
Na planie zagospodarowania przestrzennego na brązowo zaznaczono tereny budowlane. Te w lewym dolnym rogu to nowe tereny mieszkaniowe
Na planie zagospodarowania przestrzennego na brązowo zaznaczono tereny budowlane. Te w lewym dolnym rogu to nowe tereny mieszkaniowe grafika Elżbieta Rzyczniak
Mieszkańcy Niesułowic czują się skrzywdzeni. Odebrana im jeszcze w czasach PRL-u ojcowizna nigdy już nie zostanie im oddana. Teraz jest w rękach kilku osób, które na jej zakupie zrobiły majątek.

Czytaj także: Chrzanów: PKP wybuduje wiadukt nad Krakowską

Rodzina Zofii Świstek z Niesułowic przed 1978 rokiem na południowo-zachodnim krańcu wsi miała 3,6 hektara ziemi w kilku kawałkach. Uprawiano tam ziemniaki, zboża, warzywa. - Nikogo nie pytano, czy chce ziemię oddać, czy nie. Po prostu zabrano. Wypłacono żałośnie niskie odszkodowania - nie było to nawet dziesięć procent ówczesnej wartości ziemi - wspomina pani Zofia.

O tym, że działania ówczesnej władzy to rozbój w biały dzień, przekonywał już wtedy Antoni Uracz, któremu odebrano 60 arów. Jako jedyny ze wsi nie wziął odszkodowania i do dziś walczy o zwrot ojcowizny. Pamięta, jak jego ziemia została zagrabiona. - Kiedyś wróciłem po pracy, a tu wszystko co posadziłem na swoim polu, zaorane - wspomina rolnik z Niesułowic.

Było to w lipcu 1978 roku. 18 hektarów ziemi z dziada pradziada należące do ośmiu rodzin w jednej chwili zmieniło właściciela - teren przejęła spółdzielnia rolna z Osieka. Spółdzielni nie udawało się dobrze gospodarować na niesułowickiej ziemi. W końcu pola zostawiono odłogiem. Spółdzielnia upadła. Ziemię po niej przejęła Agencja Nieruchomości Rolnych. W 1997 roku grunty wystawiła na sprzedaż. Wtedy cenę za metr średnio wyceniała na 25 groszy!

Grażyna Kapelko, rzecznik ANR potwierdza, że w 1997 roku średnia cena gruntów rolnych w Polsce sprzedawanych przez Agencję wynosiła 2,444 tys. złotych za hektar. - Oczywiście ceny mogły różnie się kształtować w zależności od ich klasy, położenia - tłumaczy.

Samo kupno ziemi po ustalonej przez Agencję cenie nie budzi zastrzeżeń. Niektórych mieszkańców Niesułowic zastanawia jednak to, że część ziemi kupili synowi Andrzeja Ryszki, który w tym czasie był burmistrzem. Pytają, skąd wiedzieli o szansie nabycia ich ziemi, jeszcze przed nimi. - Dlaczego nikt nie dał nam znać, że nasze pola można odkupić za bezcen w 1997 roku? - pyta Zofia Świstek.

Jak przyznaje Janusz Dutkiewicz, burmistrz Olkusza kolejny po Andrzeju Ryszce, z reguły było tak, że Agencja najpierw informowała gminę o zamiarze sprzedania gruntów. Niesułowiczan dziwi też to, że jeden z synów Ryszki, gdy przyszło do kupna ziemi, był niepełnoletni. - Skąd miał na to pieniądze? - pytają.

Andrzej Ryszka nie pamięta, niestety, wiele z okoliczności zakupu hektarów. Jest jednak pewny, że informacja o tym, że Agencja Nieruchomości Rolnych sprzedaje działki w Niesułowicach, była informacją publiczną, a ziemię mógł kupić każdy. - Insynuowanie jakobym wykorzystał swoją funkcję w tej sprawie, jest olbrzymim nadużyciem. Nic takiego nie miało miejsca - z całą mocą podkreśla Andrzej Ryszka.

Na ostatniej sesji rady miasta radni Olkusza zadecydowali o przekwalifikowaniu gruntów w Niesułowicach z rolnych na budowlane. Tą jedną decyzją cena gruntów wielokrotnie wzrosła.
- Pod Olkuszemu za ar działki budowlanej można uzyskać od pięciu do siedmiu tysięcy złotych - wylicza Justyna Kaliś z jednego z krakowskich biur nieruchomości.

Na razie ziemie pod domy nie są uzbrojone, ale będą niedługo. Już teraz budowany jest wodociąg. Są plany na drogi, sieć energetyczną i gazową. Jarosław Medyński, rzecznik olkuskiego magistratu, przekonuje, że decyzja o takim planie zagospodarowania przestrzennego wsi - odrolnieniu tej olbrzymiej działki - podyktowana jest głównie tym, że o wiele łatwiej uzbroić gminie zwarty teren. - W gminie nie dysponujemy nadmiarem atrakcyjnych terenów mających szansę na szybką zabudowę, a ten taki właśnie jest - mówi Medyński.

Dodaje, że decyzja o odrolnieniu działki była wieloetapowa i podejmowało ją wiele osób. Prace nad planam zagospodarowania przestrzennego wsi trwały trzy kadencje.

Już w 1997 roku w studium zagospodarowania przestrzennego gminy teren 18 hektarów zaznaczony został jako przeznaczony pod budownictwo mieszkaniowe. Przypadkiem tłumaczone jest, iż wtedy burmistrzem był Andrzej Ryszka, a teren stał się własnością jego synów.

Były burmistrz Olkusza Janusz Dutkiewicz, jak sam przekonuje, nie ma nic przeciwko temu, że rodzina burmistrza Ryszki zrobiła złoty interes. Interesuje go to, dlaczego gmina tak ochoczo przekształciła ten teren na budowlany. W sąsiednim Witeradowie, choć od mieszkańców wsi do gminy wpłynęło wiele wniosków o przekwalifikowanie gruntów, nie zrobiono tego do dziś.

- Niech więc urząd się teraz nie tłumaczy, że każdy mieszkaniec gminy ma równe szanse na odrolnienie i wybudowanie się, bo ten przykład pokazuje, że tak nie jest - mówi ostro Dutkiewicz, obecnie radny. - W Witeradowie działki są bliżej wodociągu, sieci elektrycznej i gazowniczej, a więc zgodnie z założeniami urzędu też powinny zostać odrolnione, a nie zostały - podkreśla.

Antoni Uracz, który jako jedyny w 1978 roku nie wziął odszkodowania, ma szansę, że grunty wrócą do niego. - Ziemia jest warta więcej niż jakiekolwiek pieniądze - uważa mężczyzna. 22 lata zajęło mu, by uzyskać korzystny i ostateczny wyrok na swoją korzyść.

Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł zwrot przejętej nieruchomości nie mając wątpliwości, że decyzja naczelnika miasta i Giny w Olkuszu z 12 lipca 1978 wszczynająca postępowanie w sprawie przymusowego wykupu nieruchomości Antoniego i Stanisławy Uraczów i wszystkie kolejne były wydane z rażącym naruszeniem prawa.

Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię najpiękniejszych kandydatek!

Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska