Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małopolska zachodnia. Kwitnie hazardowy biznes

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
50 nielegalnych automatów do gry trafiło w ręce celników. To efekt kontroli prowadzonych pod koniec listopada w kilku miastach Małopolski zachodniej. Szacowana wartość zabezpieczonych automatów to ok. 325 tys. zł.

- Mundurowi sprawdzali przede wszystkim pochodzenie automatów, legalność, rodzaj zainstalowanych gier oraz posiadane zezwolenia na prowadzoną działalność - tłumaczy Małgorzata Jurecka z policji w Oświęcimiu.

Zgodnie z kodeksem karno-skarbowym za organizowanie gier hazardowych wbrew przepisom grozi kara pozbawienia wolności do trzech lat oraz grzywna. O jej wysokości decyduje sąd.

Zabawa w kotka i myszkę

Do końca 2015 r. prowadzenie salonu gier z automatami było legalne, jeśli właściciel posiadał zezwolenie. W Polsce zarejestrowanych było ok. 53 tys. automatów. Sytuacja zmieniła się po nowelizacji ustawy hazardowej. Teraz automaty mogą znajdować się tylko w kasynach. Uzyskanie koncesji na otwarcie takiego lokalu jest trudne. Na 250 tys. mieszkańców aglomeracji miejskiej może przypadać tylko jeden. To znaczy, że w Małopolsce zachodniej mogą istnieć góra dwa kasyna. Powoduje to rozwój szarej strefy. - Prowadzący takie punkty starają się ominąć prawo, umieszczając napisy, że są to automaty zręcznościowe - mówi Tomasz Kierski, rzecznik prasowy Urzędu Celnego w Krakowie.

Zadaniem funkcjonariuszy kontrolujących takie punkty jest udowodnienie, że wygrana zależy nie od zręczności grającego, lecz od losu, co już jest hazardem.

Pomimo zmian w ustawie hazardowej salonów gier nie ubywa. Otwierane są nowe w centrach miast i na osiedlach, gdzie przewija się najwięcej osób. Często znajdują się w opuszczonych budkach po kioskach i barakach.

- Pełno tu tego. Nie widzę przy nich tłumów ludzi, ale skoro ciągle otwierają się nowe salony, to znaczy, że biznes się kręci - mówi Tomasz Krupa z os. Południe w Chrzanowie.

Pomimo przejmowania przez celników kolejnych automatów wciąż nie brakuje chętnych do prowadzenia tego typu działalności. Nawet nałożenie grzywny często nie odstrasza od dalszego prowadzenia nielegalnego biznesu.

- Zdarza się, że w skontrolowanych punktach pojawiają się nowe automaty lub działalność przenoszona jest w inne miejsca - mówi Robert Matyasik z policji w Chrzanowie.

Potrzebna zmiana ustawy?

Rozkwitem salonów gier zainteresowali się posłowie Dorota Niedziela i Marek Sowa, którzy złożyli w tej sprawie interpelację do ministra finansów Mateusza Morawieckiego.

Zdaniem posłów konieczna jest zmiana przepisów, by walka z nielegalnymi salonami była skuteczna. - Obecnie karane jest jedynie organizowanie gry hazardowej, a nie posiadanie automatów - podkreśla Marek Sowa.

Groźne uzależnienie

Gra na automatach uzależnia szybko. Najczęściej w sidła nałogu wpadają młodzi ludzie.

- Jest to bardzo kuszące, bo hazard daje coś, o czym wszyscy marzymy - obietnicę korzyści bez wysiłku - mówi prof. Zbigniew Nęcki, psycholog społeczny.

Do gry zachęcają przykłady ludzi, którym się udało. Gracz myśli: „skoro on mógł, to ja też mogę”. Kolejną kwestią jest chęć naśladowania kolegów. Uzależnienie to poważna dolegliwość. Może nawet doprowadzić do samobójstwa.

- W głowie gracza świat wygląda inaczej. Minimalizuje on ryzyko, mocno przeszacowuje szansę wygranej. Myśli życze-niowo - podkreśla psycholog.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska