18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Małopolska obrona Seremeta

Marek Bartosik
Andrzej Seremet, 53 l., radłowianin, absolwent prawa UJ
Andrzej Seremet, 53 l., radłowianin, absolwent prawa UJ Bartek Syta
W Kancelarii Premiera od marca leży 500-stronicowy dokument. Po wybuchu afery Amber Gold ta zapomniana góra papieru, czyli sprawozdanie prokuratora generalnego z działalności w 2011 r., zapewne trafiła gdzieś bliżej biurka Donalda Tuska. Pojawiły się przecież żądania dymisji zajmującego to stanowisko Andrzeja Seremeta.

Premier więc znowu konsultuje się w tej sprawie z prezydentem, z ministrem sprawiedliwości i... odkłada decyzję. Od niej zależy los Seremeta, bo gdyby premier sprawozdania nie przyjął, to mogłaby się rozpocząć procedura odwołania prokuratora. To przeciąganie liny wokół dymisji Andrzeja Seremeta ze szczególnym napięciem obserwowane jest w Krakowie i Tarnowie, czyli w środowiskach, z których on pochodzi i które przyjęły z entuzjazmem jego kandydaturę na pierwszego szefa niezależnej od polityków prokuratury. - Nas Seremet nie zawiódł. To politycy zawodzą - mówią dziś zgodnie pytani przez nas sędziowie, adwokaci i prokuratorzy.

Kiedy w 2009 r. pochodzący z podtarnowskiego Radłowa sędzia krakowskiego Sądu Apelacyjnego zgłosił swoją kandydaturę na prokuratora generalnego, zaskoczenie w jego środowisku było duże. Bo znany tu był jako sędzia znakomity, ale zupełnie pozbawiony ciągot do zajmowania eksponowanych stanowisk.

Jednak w tym czasie krakowscy adwokaci podjęli uchwałę wzywającą sędziów Sądu Najwyższego i sądów apelacyjnych do udziału w tym konkursie. Krzysztof Bachmiński, jeden z najbardziej cenionych krakowskich adwokatów, obrońca m.in. Ryszarda Krauzego i Romana Kluski, uważał, że o to stanowisko powinien się ubiegać właśnie jeden z sędziów karnych Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Zupełnie w kraju nieznany sędzia Seremet okazał się najlepszym z kandydatów. Kiedy na biurku prezydenta Lecha Kaczyńskiego ostatecznie pojawiły się dwie kandydatury, prezydenccy urzędnicy zaczęli gorączkowo szukać informacji o Seremecie i jego powiązaniach. I napotkali na przezroczystą ścianę.

Bo zawodowa droga Andrzeja Seremeta była klarowna. W 1983 r. skończył prawo na UJ i trafił do sądu rejonowego w Tarnowie, którego wiceprezesem wkrótce został. Szybko awansował do tamtejszego Sądu Okręgowego.

- Zrobiłem wiele, żeby przeszedł do krakowskiego Sądu Apelacyjnego - wspominał Włodzimierz Olszewski, dawny szef wydziału karnego w tym sądzie, potem m.in. przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa. - Obecne nawoływanie do dymisji Andrzeja Seremeta to teatr polityczny. Pełniąc to stanowisko potwierdził, że jest wybitnym fachowcem. To prawda, że nie poradził sobie z okiełznaniem rozbuchanej kadry prokuratorskiej. Ale jestem przekonany, że ktokolwiek by go zastąpił, stanie przed tymi samymi problemami i na pewno nie poradzi sobie z nimi lepiej - mówi dziś.

- Faktem jest, że nie zrealizował swoich deklaracji co do reformy prokuratury. Ale przecież dosłownie kilka dni po tym, jak odebrał od prezydenta Kaczyńskiego nominację, wydarzyła się katastrofa smoleńska. Ta sprawa musiała go zaabsorbować na długie miesiące - mówi jeden z krakowskich sędziów.

Andrzej Kałwa, od niedawna emerytowany sędzia krakowskiego Sądu Apelacyjnego, może się czuć prawniczym "ojcem chrzestnym" Andrzeja Seremeta, który odbywał u niego przed laty aplikację sędziowską. - To co dziś się dzieje wokół Andrzeja Seremeta, to dla mnie niebywałe. Zarzuca się mu, że nie zmienił prokuratury, a jak miał bez wsparcia poradzić sobie ze zjawiskami, które narastały jeszcze w czasach PRL - ocenia Kałwa. - Poza tym to struktura licząca w całym kraju 6 tysięcy osób. Wprowadzenie w niej rewolucji musiałoby przynieść skutki odwrotne od zamierzonych. Seremet jest szefem prokuratury, ale ma związane ręce. Przepisy nie pozwalają mu nawet samodzielnie zdecydować, ko będzie jego zastępcą - dodaje.

Sędzia nawiązuje m.in. do niedawnej awantury wokół dymisji gen. Krzysztofa Parulskiego, szefa prokuratury wojskowej i zastępcy Seremeta.

Bachmińskiemu żądania odwołania Seremeta na tle sprawy Amber Gold kojarzą się z okolicznościami, w których stanowisko ministra sprawiedliwość stracił Zbigniew Ćwiąkalski. - Podobnych spraw jak Amber Gold jest mnóstwo i przypisywanie Andrzejowi Seremetowi pełnej odpowiedzialności za błędy prokuratorów niższego szczebla jest nieporozumieniem.

- To tylko dalszy ciąg walki o polityczną kontrolę nad prokuraturą - ocenia jeden z najbardziej szanowanych za niezależność od politycznych wpływów krakowskich prokuratorów.

- Dziwię się, że premier tak długo zwleka z podpisaniem sprawozdania. To dla mnie trzymanie prokuratora generalnego na politycznej smyczy - dodaje sędzia Kałwa.

W środę Donald Tusk poinformował, że jeszcze nie zdecydował, czy podpisze sprawozdanie prokuratora generalnego. Nie podał też terminu, w jakim to zrobi.

Kalendarium

31 marca 2010 r. - Andrzej Seremet odbiera z rąk prezydenta Kaczyńskiego nominację na Prokuratora Generalnego

10 kwietnia 2010 - katastrofa smoleńska

Listopad 2011 - wybory parlamentarne przerywają pracę nad proponowanymi przez Seremeta zmianami ustawowymi, które miały zaostrzyć odpowiedzialność dyscyplinarną prokuratorów

Styczeń 2012 - przepychanka polityczna m.in. z prezydentem Bronisławem Komorowskim o odwołanie gen. Parulskiego, szefa prokuratury wojskowej. Ostatecznie prezydent dokonuje zmiany wnioskowanej przez Seremeta.
Lato 2012 - wybuch afery Amber Gold.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Pogryzł kontrolera MPK, nie wiedział, że ma HIV

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska