Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małopolska ma kłopot z węglem. Brakuje opału

Bogusław Kwiecień, Współpraca: SŚ, TM, PCH, MK
Ludzie ogrzewający domy piecami, jeżeli jeszcze nie zgromadzili węgla, mają problem. Nastały już chłody, tymczasem wiele składów opału w Małopolsce świeci pustką. Aby kupić węgiel, trzeba się wcześniej zapisać na listę kolejkową i czekać, kiedy dowiozą. Część właścicieli składów przypuszcza, że problemy z zakupem węgla mogą występować do końca roku. Rzecz w tym, jak twierdzą eksperci, że choć kopalnie sprzedaż prowadzą na bieżąco, to wydobycie w Polsce systematycznie od lat spada.

Stanisław Wanat z Oświęcimia w ubiegły piątek chciał kupić węgiel gruby, tzw. kostkę. Objeździł kilka punktów sprzedaży opału. - Nic z tego nie rozumiem. W promieniu kilkunastu kilometrów mamy cztery kopalnie, a tutaj brakuje węgla - nie kryje zaskoczenia oświęcimianin.

Właściciel składu w Brzezince Ryszard Skórka potwierdza, że występują niedobory węgla w Oświęcimiu i okolicy, szczególnie jeśli chodzi o najbardziej poszukiwane gatunki, jak kostka czy orzech gruby. - Wstrzymaliśmy sprzedaż hurtową, żeby zapewnić węgiel indywidualnym odbiorcom - przyznaje Ryszard Skórka. - Czekamy na 30 wagonów, więc w najbliższych dniach sytuacja trochę się poprawi.

Duże problemy z zakupem opału mają także mieszkańcy Nowego Sącza. Ewa Jurkowska wpisała się na listę kolejkową i czeka na kostkę. W składzie Jerzego Czopa, który handluje węglem z kopalni Wieczorek, Wesoła i Staszic (Katowicki Holding Węglowy), pracownicy pytani o dostawy, bezradnie rozkładają ręce. Do firmy przyjeżdża jeden tir  węgla na tydzień, czyli ok. 26 ton. A potrzeba półtora tysiąca ton, by zaspokoić wszystkich klientów.

W kolejce po opał trzeba czekać także w Rabce. Problemów z węglem nie ma za to w Tarnowie. W punkcie sprzedaży firmy Transbud pierwsze dostawy odebrali już w czerwcu i na razie mają jeszcze spore zapasy.

ceny wegla

W Krakowie bez problemu można dostać tzw. orzech II i ekogroszek. Problemy zaczynają się, gdy pytamy o węgiel lepszej jakości, czyli kostkę i orzecha grubego. Na takie trzeba się zapisać.

Skąd te braki? W Kompanii Węglowej, pod którą podlega 11 kopalń zapewniają, że nie ma ograniczeń w sprzedaży. Cały urobek jest szybko odbierany. - Nam zależy na sprzedaży - zaznacza Tomasz Głogowski, rzecznik KW. - Braki mogą wynikać z problemów z dostawami przez kolej.

Zdaniem Jerzego Markowskiego, byłego wiceministra gospodarki, faktycznym powodem deficytu węgla w składach jest spadek jego wydobycia w Polsce. Szacuje, że dla odbiorców indywidualnych potrzeba rocznie ok. 11-12 mln ton węgla grubego (stanowiącego ok. 9-1o proc. ogólnego urobku). - W Polsce obecnie wydobywa się ok. 60 mln ton. Jak łatwo policzyć, daje to ok. 6 mln ton węgla grubego - zuważa Markowski. Jak dodaje, kopalnie nie są w stanie więcej wydobywać, bo w ostatnich latach w większości nie było robót przygotowawczych pod dalszą eksploatację. Deficyt jest pokrywany węglem z importu, głównie z Ukrainy. 

Źródło: Gazeta Krakowska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska