Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy prochy wampirów spoczną w krypcie kościoła Mariackiego?

Anna Agaciak
Pochówek antywampiryczny - szkielet kobiety ułożonej w pozycji płodowej
Pochówek antywampiryczny - szkielet kobiety ułożonej w pozycji płodowej Adam Górecki
Podczas ostatnich prac archeologicznych na Rynku Głównym w Krakowie zespół kierowany przez dr Cezarego Buśko z Wrocławia trafił na nietypowe groby, m.in. szczątki kobiet ułożonych w pozycji płodu. Według wrocławskiego archeologa w ten sposób grzebano wampiry, uniemożliwiając im powrót do świata żywych. Krakowscy naukowcy jednak dość sceptycznie oceniają to odkrycie - pisze Anna Agaciak

Wprawdzie sensacyjnego odkrycia sześciu XI wiecznych pochówków antywampirycznych pod płytą Rynku dokonano dwa lata temu, ale temat powraca. Wszystko za sprawą przygotowywanego pogrzebu szczątków z Rynku w kryptach kościoła Mariackiego. - To odkopane wampiry także trafią do kościoła? - pytają z niedowierzeniem krakowianie.

Archeolog dr Cezary Buśko stwierdza ze śmiechem, że powinny. - To jeszcze bardziej osłabi ich moc i je unieszkodliwi - żartuje, i szybko dodaje, że sam w wampiry nie wierzy. - Szkielety ludzi znalezionych w tych nietypowych pochówkach, to chrześcijanie i z wampirami raczej nie miały nic wspólnego - uspokaja. - To współmieszkańcy uznali ich za odmieńców, a pochowanie w kościele będzie znakomitą formą zadośćuczynienia dla tych nieszczęśników.

Uznani za odmieńców
Co to właściwie jest wampir? Pytanie wydaje się dość banalne, ale wymaga wyjaśnienia. Według znawców tematu to duch lub ożywione ciało zmarłego, które wychodzi z grobu, poluje na żywych i wysysa im krew doprowadzając do śmierci.

Według dr Cezarego Buśko w XI wieku rozróżniano dwa rodzaje wampirów. Te, które wykazywały wampirze cechy już za życia (np. miały zniekształcone przez chorobę ciało) oraz te, które wampirzych cech nabierały po śmierci.

Prawdopodobnie osoby te cierpiały na reumatyzm, chorobliwą bladość, sapały lub miały wystające zęby. W średniowieczu trudno to było wytłumaczyć, więc uznano je za odmieńców, mogących stanowić zagrożenie. Niektórzy posądzali je o kontakty z siłami nieczystymi. Dlatego po śmierci starano się uniemożliwić im wydostanie się z grobu. Krępowano im ręce, zwłoki umieszczano na boku lub twarzą zwróconą do ziemi. Zdarzało się też, że ucinano im głowy i wkładano między nogi lub z boku ciała, aby wampir nie mógł jej znaleźć.

Tak właśnie wyglądały nietypowe groby znalezione pod płytą Rynku. - Trzy pochówki były ułożone w pozycji płodowej, dwa miały obciętą i przemieszczoną głowę. W jednym przypadku głowę ułożono na wieku trumny, w drugim położono ją obok korpusu. Jeden szkielet był ułożony na brzuchu i miał skrępowane ręce - wylicza dr. Buśko.

Wątpliwe wampiry?
Krakowscy archeolodzy zupełnie inaczej interpretują znalezisko wrocławskich kolegów. Emil Zaizt specjalizujący się w historii Krakowa przedlokacyjnego natknął się na dużą grupę pochówków z podobnie ułożonymi szkieletami na XI w. cmentarzysku przy Rondzie Grunwaldzkim.

- Wszystkie jednak znajdowały się w obrębie cmentarzyska, a osoby podejrzewane o kontakt z nieczystymi mocami na chrześcijańskich nekropoliach nie chowano - zauważa. - Trzeba pamiętać, że w tamtych czasach nie grzebano zmarłych w trumnach lecz w całunach. Jeśli pogrzeb odbywał się zimą, nie kopano głębokich dołów, bo ziemia była zamarznięta. Gdy rozmarzała zesztywniały szkielet mógł nieznacznie zmieniać położenie - stwierdza Emil Zaizt.

Dr Cezary Buśko nie ma wątpliwości, że jego zespół odkrył na Rynku pochówki antywampiryczne.
- To, że znaleźliśmy je w granicach cmentarzyska chrześcijańskiego nie świadczy, że na cmentarzu zostały pochowane - stwierdza. - Cmentarz się przecież rozrastał, jego granice się zacierały. Pochówki mogły być więc pierwotnie usytuowane na jego obrzeżach. Gdy cmentarz się powiększył znalazly się w jego granicach.
Plac Szczepański czysty
W ubiegłym roku prace archeologiczne prowadzone były na placu Szczepańskim. Tam także natrafiono na spore cmentarzysko. - Pochówków antywampirycznych jednak nie stwierdziliśmy - mówi Elżbieta Dubis, kierująca pracami na placu.

Czy Elżbieta Dubis wierzy, że takie były na Rynku? - To raczej mało prawdopodobne, ale każdy badacz ma prawo do własnej interpretacji - stwierdza. I odsyła nas do antropologów, którzy zajęli się szkieletami wykopanymi na Rynku i placu.

Profesor Henryk Głąb z Instytutu Antropologii Uniwersytetu Jagiellońskiego jest do pochówków antywampirycznych na Rynku Głównym nastawiony sceptycznie. - Badając kości pochowanych na Rynku widać wyraźnie, że nie grzebano tam ludzi nieochrzczonych - stwierdza. Antywampiryczne groby świadczą raczej o pogaństwie, a na Rynku nie chowano nawet nie ochrzczonych dzieci, czyli takich do 1,5 roku życia.

Wampirologia
Doktor Buśko sceptycyzmem krakowskich badaczy się nie przejmuje. - Pochówki antywampirze nie są rzadkością - zauważa. - Odkrywa się je w całej Europie, a w Polsce stwierdzono je w kilkudziesięciu miejscowościach.

Na dowód przysyła nam dwa teksy naukowe poświęcone tej tematyce. Jeden autorstwa Łukasza Maurycego Stanaszka o praktykach antywampirycznych w XI w. stosowanych na terenie cmentarzyska szkieletowego na Wzgórzu Świętojakubskim w Sandomierzu. Antropolog ten nie ukrywa, że do napisania pracy skłonił go fakt, iż zagadnienie pochówków antywampirycznych jest Polsce marginalizowane.

W Sandomierzu, podobnie w Krakowie mamy do czynienia z cmentarzyskiem typu przykościelnego, a zatem mamy możliwość obserwowania praktyk antywampirycznych na marginesie postępującej chrystianizacji państwa polskiego. W pracy tej także opisywane są pochówki ze szkieletami ułożonymi na brzuchu, twarzą do ziemi, szkielety pozbawione czaszki, zwłoki ułożone na prawym boku, a także z nożem miedzy żebrami.

O pochówkach antywampirycznych w Polsce wczesnopiastowskiej pisze też studentka II roku historii Uniwersytetu Opolskiego Marta Zborowska, pod kierunkiem doc. Sławomira Moździocha.
Czytamy w tej pracy, że"Analizując zjawisko wampiryzmyu, wyłania się nam obraz młodego Państwa Polskiego, które jeszcze długo po chrystanizacji zachowało pogański charakter, a zabiegi przeciwko "Wampirom" stosowano i w XX wieku."

Wampir też człowiek
Proboszcz parafii Mariańskiej infułat Bronisław Fidelus, tymi rewelacjami nie jest zaskoczony i nie zamierza rezygnować z pogrzebu "wampirów" w kościele Mariackim. - Podchodzę do odkryć archeologów i planowanego pogrzebu z powagą i mam dla wszystkich zmarłych głęboki szacunek - stwierdza.

- Nawet jeśli to byli nieochrzczeni zmarli, przyjmę ich do kościelnych krypt, bo to przecież ludzie. Prawdopodobnie za życia byli biedni, bardzo nieszczęśliwi i potępiani - zaznacza. Zdaniem proboszcza parafianie nie powinni mieć żadnych wątpliwości i sprawę powtórnego pochówku, także "wampirów", przyjąć z zadowoleniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska