- Wykonaliśmy nasze zadanie, awansowaliśmy do kolejnej rundy, to był nasz cel - mówi Maciej Skorża. - Jeśli jednak chodzi o to, w jakim stylu to zrobiliśmy, to można mieć już wątpliwości. W pierwszej połowie graliśmy ospale, za wolno, brakowało przyspieszenia akcji, szczególnie przed polem karnym rywala. Mimo wszystko stworzyliśmy kilka sytuacji. W drugiej części mieliśmy trochę więcej miejsca na boisku i przyspieszyliśmy grę. Po stałym fragmencie strzeliliśmy bramkę. Od tego momentu grało się nam łatwiej i kontrolowaliśmy przebieg wydarzeń.
Wisła zagrała w takim składzie, w jakim zagrała. Trener Smuda ma swój plan na ten sezon. Rozmawialiśmy przed meczem i wiem, że ma trudną sytuację kadrową, sporo kontuzji, część zawodników jest chorych. Podjął taką a nie inną decyzję. Nie chcę tego komentować.
Liczyłem, że to spotkanie da mi odpowiedź na wiele pytań, jeżeli chodzi o zawodników Lecha. Chciałem ich zobaczyć na tle mocnego rywala, bo zbliża się czas na doprecyzowanie celów transferowych. Ten mecz mi tego nie ułatwił. Nie mam jednak absolutnie pretensji do Franciszka Smudy, miał swoje racje, podjął takie decyzje, na pewno kierował się dobrem drużyny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
