Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubcza. Dzięki strażakom udało się uratować rodzinę bobrów, które wpadły do głębokiego wykopu. Były wycieńczone i głodne [ZDJĘCIA] [6.10.]

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Strażacy wykonali kładkę do wody, po której bobrza rodzina wydostała się z wykopu
Strażacy wykonali kładkę do wody, po której bobrza rodzina wydostała się z wykopu OSP KSRG Lubcza
To było wyjątkowe i niecodzienne zadanie, z którym przyszło się zmierzyć strażakom z Lubczy. W miniony weekend ratowali z opresji rodzinę bobrów, które wybrały się na plac budowy mostu i wpadły do głębokiego wykopu, z którego nie były sie w stanie wydostać. Pomoc ochotników nadeszła w ostatniej chwili. Zwierzęta były bowiem już bardzo wycieńczone.

FLESZ - Co zrobić, gdy drzewo zniszczyło Ci auto

Bobrza mama i trójka jej młodych znajdowały się w basenie, który powstał przy okazji przebudowy mostu na rzece Wolanka w centrum Lubczy w ciągu drogi powiatowej w kierunku Kowalowej. Zwierzęta prawdopodobnie wpadły do wykopu w nocy z piątku na sobotę i mimo podejmowanych prób nie były w stanie się z niego wydostać.

- Brzegi basenu obłożone były larsenami, czyli metalowymi płytami wbitymi pionowo w ziemię, na które zwierzęta nie były w stanie się wdrapać. Były bardzo wycieńczone podejmowanymi bezskutecznie próbami i głodne - przyznaje Robert Ługowski, prezes OSP KSRG w Lubczy.

Zamiast łapać, wybudowali kładkę

Strażacy uzyskali informację o bobrach od mieszkańca Lubczy w sobotę w godzinach popołudniowych. Od razu przystapili do działania.

Wyłapanie bobrów w tej sytuacji nie wchodziło jednak w grę, żeby ich dodatkowo nie płoszyć. Poza tym nie wiadomo, jak zwierzęta zachowałyby się w takiej sytuacji i czy zechciałyby współpracować ze swoimi wybawcami. Po konsultacji ze stanowiskiem kierowania w tarnowskiej komendzie PSP zdecydowano o tym, aby wykonać specjalną kładkę z desek, za pomocą której bobry mogły się samemu wydostać na brzeg. Dodatkowo wrzucono do wody kilka ściętych gałęzi, aby zwierzęta miały się czym posilić i wzmocnić. Ułożono je także na kładce, aby w ten sposób wskazać im drogę ewakuacji.

Rano nie było już żadnego

Tak wykonaną konstrukcję zostawiono na noc. Wczesnoranna kontrola w niedzielę wykazała że zastosowana metoda zdała egzamin. Nie niepokojona przez nikogo rodzina bobrów wydostała się z pułapki i odzyskała wolność.

Bobry to coraz częstszy widok na Wolance. W różnych miejscach potoku, stanowiącego dopływ Wisłoki, zwierzęta te budują tamy i żeremia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska