Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liszowska - krakowianka z Grzegórzek gorąca jak samba

Urszula Wolak
Piotr Krzyżanowski
Najpierw z Krakowa do Warszawy, a ostatnio ze stolicy do Szwecji, gdzie zamieszkała wraz z mężem. Przeprowadzki są już chyba na stałe wpisane w życie Joanny Liszowskiej. Aktorka zaledwie cztery miesiące po urodzeniu dziecka wróciła do pracy w Polsce. Rozstaje się z mężem, ale nigdy z córką - pisze Urszula Wolak

Uśmiech, który swobodnie mógłby konkurować ze słynnym uśmiechem Julii Roberts. Burza kręconych blond włosów i nieopuszczający ją nigdy optymizm.

To cechy charakterystyczne aktorki - Joanny Liszowskiej, która sprawdza się nie tylko w rolach komediowych. Świetnie radzi też sobie jako prowadząca programy rozrywkowe. Nie odpuszczała też na parkiecie jako uczestniczka "Tańca z Gwiazdami". Niektórzy spekulowali nawet, że przełożyła datę ślubu, by tylko wziąć udział w show.

Joanna Liszowska szybko jednak zdementowała te informacje. Dla aktorki nie ma rzeczy niemożliwych, dlatego nie boi podejmować się nowych wyzwań. Niedawno została mamą, ale szybo wróciła do zawodu. Ostatnio zrobiło się o niej głośno, bo przegrała casting do serialu, który mógł ją zaprowadzić na szczyt popularności. Rolę w "Przyjaciółkach" dostała jednak Małgorzata Socha.

Casting to nie wszystko

"Przyjaciółki" będą pewnie telewizyjnym hitem nowej ramówki Polsatu. Serial nawiązywać ma do głośnego, amerykańskiego przeboju - "Seksu w wielkim mieście", który święci triumfy także w Polsce. Socha wcieli się w postać młodej matki samotnie wychowującej dziecko. W zmaganiach z codziennością wspierać ją będą najlepsze przyjaciółki. I tu swoją szansę dostała Joanna Liszowska, która zagra jedną z nich. Znając temperament gwiazdy, aktorka ma spore szanse, by przyćmić na ekranie odtwórczynię głównej roli w serialu.

Przegrany casting z pewnością nie oznacza dla Liszowskiej porażki, bo ostatnie miesiące może zaliczyć do jednych z najbardziej udanych w swojej karierze. Pierwszą połowę lutego aktorka spędziła w Warszawie na sesjach promujących wiosenną ramówkę Polsatu oraz nagraniach do programu "Tylko taniec", w którym pełniła funkcję jurora.

Wzięła też udział w widowisku muzycznym "Antygona 2012" w reżyserii Tadeusza Kijańskiego. Pojawiła się także w trzech sztukach teatralnych: "Fredro dla dorosłych mężów i żon", "Wydmuszka" i "Lewe interesy". Trudno uwierzyć, że udało się jej podołać wszystkim tym zadaniom, zwłaszcza że po ślubie zdecydowała się zamieszkać w Szwecji, skąd pochodzi jej ukochany.

Zakochana do szaleństwa

Para poznała się w Poznaniu cztery lata temu. Wtedy Joanna Liszowska tak mówiła o związku z przystojnym brunetem, który na dobre zawrócił jej w głowie: - W przyszłość patrzymy razem - mówiła magazynowi "Show". - Jestem w tej chwili najszczęśliwszą osobą na świecie. Tak bardzo jak nigdy nie byłam.

Stało się jasne, że Joanna i Olo prędzej czy później spotkają się przed ołtarzem. Data i miejsce ich ślubu były do samego końca owiane pilnie strzeżoną tajemnicą. Wszyscy sądzili, że uroczystość odbędzie się w Krakowie - rodzinnym mieście aktorki. Stało się jednak inaczej i para złożyła sobie przysięgę małżeńską w bydgoskiej katedrze. Wybór padł na Bydgoszcz, bo oboje mają do tego miasta ogromny sentyment.

Dolatuje do pracy

Ślub wzięli w Polsce, ale zamieszkali na stałe w Szwecji i to stamtąd aktorka dolatuje do pracy w Warszawie. Ale już przyzwyczaiła się do częstych podróży. - Zdarzyło mi się zobaczyć te same stewardesy, a pilota poznaję już po głosie - mówi Liszowska w wywiadzie dla tygodnika "Gala". W życiu zawodowym wspiera ją nieustannie mąż.

- Oboje uważamy, że to zdrowe dla związku. To cudowne, że ja i Ola jesteśmy razem, ale ważne jest też, że oboje mamy źródło dodatkowej satysfakcji i wzajemnie je pielęgnujemy, by nie wyschło. Jesteśmy nie tylko mężem i żoną, ale i partnerami, przyjaciółmi. To oczywiste, że trzeba się wzajemnie wspierać. Poza tym nie jest tak, że mój mąż poznał mnie jako nic nierobiącą osobę, i zaskoczyło go, że nagle się do czegoś zabrałam. Oboje wiedzieliśmy, co robimy - wyznaje Liszowska.

Odważna decyzja

Rozłąkę z ukochanym mężem pomaga jej z pewnością przetrwać córeczka - Emma, którą zawsze zabiera do Polski.
Aktorka spotkała się jednak z niepochlebnymi komentarzami na temat swoich zawodowych decyzji. Zainteresowani życiem gwiazdy uważali bowiem, że powinna spędzać czas u boku zamożnego męża. Ona jednak ostro odcinała się od tych poglądów. - Od razu się zacietrzewiam na taką ewentualność. Nawet bym nie rozpatrywała tego ani praktycznie, ani teoretycznie.

Nie wiem, dlaczego taka myśl się pojawia i w różnych publikacjach powraca, że skoro teraz jestem mężatką, to właściwie nic nie muszę robić. Stan zamężny bądź - wielokrotnie podkreślana przez różne osoby - zamożność niczego nie zmieniają. Jeśli się kocha swoją pracę, nie ma to żadnego wpływu. Nie rozumiem, dlaczego miałabym się nagle zmienić i być zupełnie inną osobą - twierdzi Li-szowska. - Bycie domatorką jest przyjemne, ale na jakiś czas. To kwestia temperamentu - dodaje.

Gorąca i dzika jak samba

Temperament aktorki można określić tylko jednym słowem: gorący! Nikogo nie zdziwiła więc jej wypowiedź o tym, że jej kobiecość najlepiej wyraża samba, którą wykonała brawurowo jako uczestniczka programu "Taniec z Gwiazdami".
- Samba to cała ja - wyznaje Liszowska.

Kiedy jednak Robert Kochanek, jej taneczny partner w "TzG", pokazał jej kroki do samby po raz pierwszy, Liszowska stwierdziła, że są za trudne i nigdy nie zatańczy poprawnie samby. Dopiero gdy, jak sama twierdzi, otworzyła się na sambę, poczuła, że ją uwielbia.

Piotr Galiński, jeden z jurorów show, uznał, że stworzyła nowy styl - "wild sambę", czyli dziką sambę. Jej przygoda z tańcem otworzyła zresztą nowy etap w jej życiu. Dziś używa tanecznych metafor, kiedy wraca pamięcią do przeszłości. Swoje początki w aktorstwie określa mianem tańca na linie. - Bo nigdy nie było wiadomo, co się zdarzy. To swoista akrobatyka cyrkowa: ma się jakąś propozycję, a za chwilę już się jej nie ma. Jest jednak pewne, że Joannie Liszowskiej żaden upadek nie grozi.

współpr.: Katarzyna Czyż

Euro 2012 w Krakowie: zdjęcia, wideo, informacje! [SERWIS SPECJALNY]

Konkurs "Buty w obiektywie!" Zobacz zgłoszone zdjęcia i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska