MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Limanowa: pomóżmy Michałowi normalnie żyć

Maria Olszowska
archiwum
- Michał czeka na pomoc. Chłopiec, który obecnie chodzi do I klasy szkoły podstawowej, urodził się z niedorozwojem kończyn górnych i brakiem kości promieniowej. Wykryta też została rzadka choroba TAR, charakteryzująca się bardzo niską ilością płytek krwi. Lekarze walczyli o życie chłopca przez osiem miesięcy zaraz po jego urodzeniu.

- Teraz Michałek jest po rehabilitacji, która niestety nie wystarcza do uzyskania pełnej sprawności fizycznej - mówi Teresa Zabramny, szefowa Limanowskiej Akcji Charytatywnej. - Konieczne są zabiegi chirurgiczne korygujące i usprawniające jego dłonie. W Polsce nie ma szpitala, w którym byłaby możliwość zrobienia takiej operacji. Nie ma też możliwości, aby leczenie chłopca za granicą finansował NFZ.

Michał, dzięki pomocy mieszkańców Limanowszczyzny i pomocy z Polski, jest już po pierwszej z operacji w Niemczech. Polegała ona na zamontowaniu w układzie kostnym aparatu służącego naprostowywaniu i naciąganiu nadgarstka. Do tej pory chrząstki dłoni były schowane pod kością łokciową. Czeka go jednak kolejna operacja, ale lekarze czekają, aż chłopiec skończy 8 lat.

- Na razie lewa ręka została ustabilizowana w nadgarstku - mówi Małgorzata Szura, mama Michała. - Podczas następnego zabiegu rozpocznie się naciąganie ręki. To jednak bardzo bolesny zabieg i dziecko musi na niego wyrazić zgodę.
Mama Michałka martwi się jeszcze chorobą nóg syna, która na razie nie została dokładanie zdiagnozowana i żaden z odwiedzonych dotychczas lekarzy nie jest w stanie pomóc.

- Michałek ma szpotawe kolana - mówi pani Małgorzata. - Wiązadła nie trzymają mu kolan. To poważna sprawa, mogąca skutkować tym, że syn przestanie chodzić. Szukamy lekarza, który mógłby nam pomóc.
Na razie Michał ma przerwę w jeżdżeniu do szpitali. Zacząć chodzić do szkoły, jest w I klasie limanowskiej "trójki" - pomimo wady rąk - pisze, wycina, samodzielnie je. Jeździ nawet na rowerze. - Nauczenie się tego wymagało od niego sporego uporu - uśmiecha się mama chłopca. - Mogę powiedzieć, że jestem na razie szczęśliwa. Michał to uśmiechnięte dziecko, chcące normalnie żyć.

Rodzice zbierają już pieniądze na operację w Niemczech, która będzie sporo kosztować. Oprócz samego zabiegu, niezbędna jest rehabilitacja i kilkutygodniowy pobyt chłopca w klinice.
Wszyscy, którzy chcą pomóc, mogą wpłacać pieniądze na konto Limanowskiej Akcji Charytatywnej: 53 8804 0000 0000 0021 9718 0001 z dopiskiem "Michałek".
Maria Olszowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska