Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze mówili: Krzysiek raczej nie przeżyje

Maria Mazurek
Student AGH był wysportowanym, szczęśliwym chłopakiem. Potem przeszedł sepsę. Dziś jeździ na wózku i marzy o tym, by jeszcze chodzić.
Student AGH był wysportowanym, szczęśliwym chłopakiem. Potem przeszedł sepsę. Dziś jeździ na wózku i marzy o tym, by jeszcze chodzić. fot. archiwum
Student AGH był wysportowanym, szczęśliwym chłopakiem. Potem przeszedł sepsę. Dziś jeździ na wózku i marzy o tym, by jeszcze chodzić.

Czasem w życiu wszystko się układa: studia, piękna dziewczyna, plany. I nagle wszystko się odwraca. A potem, kiedy już wydaje się, że wychodzisz na prostą, znów dostajesz kopa. Jakby nad człowiekiem ciążyło fatum.

Tak było z Krzyśkiem Kotem. Przed studentem informatyki z Akademii Górniczo-Hutniczej świat stał otworem. Młody, wysportowany, z ambitnymi planami na życie. 12 lat temu zdiagnozowano u niego wprawdzie tocznia układowego, chorobę immunologiczną. - Ale było tak, jakbym miał ją tylko na papierze, nie przeszkadzała mi prawie w niczym - opowiada.

Do grudnia 2012 r. Toczeń nie lubi stresu, a tata Krzyśka miał zawał. Chłopaka zaczęła boleć noga, zgłosił się więc do szpitala przy Skawińskiej. Może trzeba było się nie zgłaszać? - pyta dziś sam siebie. Bo tam przeszedł przez sepsę, zapalenie opon mózgowych i płuc. Przez 11 dni leżał w śpiączce, lekarze nie dawali mu dużych szans, że z tego wyjdzie.

Ale przeżył. Kiedy poczuł się lepiej, okazało się jednak, że ma poseptyczne zapalenie stawów. Prawa ręka i nogi odmawiały sprawności. Nie poddawał się. Zaczął rehabilitację. W zeszłym roku jeszcze jeździł na nią autem. A potem ośrodkowi, gdzie się leczył... skończył się kontrakt z NFZ. Ćwiczył na własną rękę, ale to było za mało. Musiał przesiąść się na wózek.

Teraz Krzysiek znów mieszka w szpitalu. Porusza się tylko na wózku, łyka bardzo silne środki przeciwbólowe, strasznie schudł. Prawa ręka też jest niesprawna. Nie jest nawet w stanie obronić pracy licencjackiej, którą już napisał. Mówi, że gdyby nie dziewczyna, rodzina, przyjaciele, już by się poddał. Ale wie, że wtedy to byłby koniec.

Kup coś ładnego i pomóż!
W ten weekend można w bardzo fajny sposób pomóc Krzyśkowi! "Mimo wszystko", czyli fundacja Anny Dymnej, organizuje kolejną edycję Festiwalu Zaczarownej Piosenki. Na krakowskim Rynku razem z największymi gwiazdami zaśpiewają niepełnosprawni. Jednocześnie od godz. 10 do 20 (i w sobotę, i w niedzielę) na Plantach, przy Bunkrze Sztuki, będzie działała "Galeria pod Gołym Niebem" Anny Dymnej. Będzie można tam kupić prace artystów i studentów ASP. Pieniądze zostaną przeznaczone na rehabilitację Krzysia, zakup elektrycznego wózka, leki itd. Chłopakowi można też pomóc, wpłacając pieniądze na konto fundacji "Słoneczko", nr: 89 8944 0003 0000 2088 2000 0010 (w tytule wpisując 595/K-Kot Krzysztof - darowizna ).

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska