Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nawet proste ćwiczenia mogą leczyć płaskostopie

Julia Kalęba
Julia Kalęba
Dr n. med. Krzysztof Gryglicki - specjalista rehabilitacji i medycyny sportowej. W 2000 r. ukończył studia na Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie. Następnie kształcił się na Akademii Osteopatii w Belgii, a do 2013 roku również na Uniwersytecie Medycznym w Monachium. Pracował w szpitalach w Waszyngtonie i w Warszawie. Teraz leczy pacjentów w Krakowskim Szpitalu Specjalistycznym im. Jana Pawła II.
Dr n. med. Krzysztof Gryglicki - specjalista rehabilitacji i medycyny sportowej. W 2000 r. ukończył studia na Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie. Następnie kształcił się na Akademii Osteopatii w Belgii, a do 2013 roku również na Uniwersytecie Medycznym w Monachium. Pracował w szpitalach w Waszyngtonie i w Warszawie. Teraz leczy pacjentów w Krakowskim Szpitalu Specjalistycznym im. Jana Pawła II. Michal Gaciarz / Polska Press
O tym, w jaki sposób wykryć problem płaskich stóp i jak korygować zniekształcenie, opowiada dr Krzysztof Gryglicki, specjalista rehabilitacji i medycyny sportowej

Na butach chyba nie powinniśmy oszczędzać?
Nie, dobry but to podstawa dobrego funkcjonowania naszej stopy. Trzeba pamiętać o tym, jak ważne funkcje ona pełni - pozwala na swobodne chodzenie i uodparnia nas na wstrząsy, a podczas stania utrzymuje ciężar ciała. Zresztą zawdzięcza to swojej bardzo skomplikowanej konstrukcji, bo sam kościec stopy składa się z 26 drobnych kości. W prawidłowo zbudowanej stopie są też trzy łuki, które zapewniają jej elastyczność. I jeśli łuki te są osłabione, nie widać ich i stopa jest całkiem płaska - wtedy mówimy o płaskostopiu.

Tak więc but powinien być prawidłowo dobrany. Musi być wygodny.

Prawidłowo dobrany, czyli jaki?

Dobry but to taki, w którym stopa czuje komfort. Najlepiej, gdy jest wykonany z materiałów naturalnych, wystarczająco szeroki, a podeszwa buta na tyle elastyczna, że nasza stopa potrafi ją wypracować i dopasować do siebie. Szczególnie młode kobiety mają tendencje do tego, żeby ubierać obuwie zbyt ciasne i na wysokich obcasach. Wtedy same sprowadzają na siebie problem.

To znaczy, że przez to nasza stopa zmienia swój kształt?

Dokładnie. Wraz z wiekiem zmienia swój układ, bo rozchodzą się kości śródstopia. To możemy zauważyć po obuwiu, którego dawno nie nosiliśmy. Jeśli wkładamy buty po trzech latach i okazuje się, że są już niewygodne, to znaczy, że nasze stopy zmieniły w tym czasie kształt.

Co jeszcze wpływa na powstanie płaskostopia?

Przyczyn jest bardzo wiele. To m.in. brak odpowiedniej ilości ruchu, osłabienie mięśni stopy, a nawet nadwaga i stojący tryb życia, ponieważ wtedy stopy są nadmiernie obciążone.

To prawda, że każdy z nas rodzi się z płaskostopiem, tylko u większości osób ono samo zanika?

Stópka niemowlaka wyłożona jest delikatną, miękką tkanką tłuszczową - mówimy tu o tzw. płaskostopiu fizjologicznym. Jest ono naturalne i zwykle znika, gdy wraz z rozwojem dziecka wzmacniają się mięśnie stóp i zaczynają się tworzyć łuki. Jeśli w ten sposób stopa nie ukształtuje się do szóstego roku życia, jest to oznaką płaskich stóp. Wtedy warto skonsultować się z lekarzem albo fizjoterapeutą, dobrać odpowiednie wkładki i rozpocząć rehabilitację.

O co powinniśmy zadbać, aby stopa malucha rozwijała się prawidłowo? Mamy na to jakiś wpływ?
Ważne jest, żeby dziecko naturalnie wchodziło w rytm chodzenia. Czasem chcemy przyspieszyć tę fazę i uczymy je chodzić np. w kojcu. Ale to bez sensu. Dziecko powinno samo rozpocząć tryb chodzenia i jak najdłużej robić to boso. Dzięki temu stópki aktywnie pracują i uczą się reagowania na różne podłoża. Zresztą chodzenie po zmiennym podłożu jest bardzo dobre nie tylko dla dzieci, ale też dorosłych, bo stopa jest świetnym narządem czucia.

Łatwo rozpoznać płaskostopie?
Tak, można to zrobić w bardzo prosty sposób - wystarczy przypatrzeć się naszemu chodzeniu. Jeśli podczas stawiania kroków rozstawiamy stopy na boki, a idąc boso człapiemy, tak jakbyśmy wklejali się w podłogę, wydając przy tym charakterystyczny dźwięk przypominający klaskanie, to możemy być pewni, że mamy problem płaskich stóp. Możemy też oczywiście wykonać profesjonalne badanie. Wtedy stajemy stajemy na specjalnej platformie diagnostycznej i badamy zarys fizjologiczny stóp. Ale takim podstawowym badaniem, które też w zupełności wystarczy, jest po prostu odbicie stopy na mokrym piasku. Jeśli widzimy jej ślad, ale bez wyraźnie zarysowanego łuku, to też świadczy to o płaskostopiu. Zresztą dawniej nie było takich specjalistycznych badań. Stawało się na specjalnej kalce, a następnie odbijało stopę na papierze, żeby zostawić ślad. I ta metoda sprawdza się do dziś.

Na szczęście płaskostopie nie boli. A jeśli nie przeszkadza nam w codziennym funkcjonowaniu, może nie musimy od razu się z tym zgłaszać do lekarza?
Ono nie boli, ale może prowadzić do bólu w innych częściach ciała. Stopy odgrywają ważną rolę, bo od nich wszystko się zaczyna. Jeśli stopa jest osłabiona i inaczej stawia się kroki, te sygnały może odebrać też kolano, staw biodrowy, a potem nawet kręgosłup. Poza tym, kiedy dojdzie do osłabienia więzadeł i torebek stawowych w stopie, co dzieje się przy płaskostopiu, to wtedy zaczynają się stany zapalne. To prowadzi do nieprzyjemnych konsekwencji i zniekształceń, jakimi jest np. paluch koślawy czy palce młoteczkowate. Dlatego warto zapytać o poradę specjalistę, zwłaszcza że pomóc można sobie w bardzo prosty sposób.

Więc najpierw powinniśmy się zbadać u lekarza, a potem, już z diagnostyką stóp, zgłosić się do fizjoterapeuty.
Tak, wtedy fizjoterapeuta pomoże w odpowiednim doborze wkładek i zadecyduje o dalszym leczeniu. Wkładki korygują ustawienie stopy i poprawiają wydolność łuków. Do tego dochodzi rehabilitacja, czyli zestaw ćwiczeń, które pozwalają przywrócić stopie odpowiedni układ. Choć u osób starszych, u których to nie będzie się tak łatwo regenerować, stosujemy wkładki na stałe.

Na czym polega rehabilitacja?
Na początku fizjoterapeuta dobiera ćwiczenia odpowiednie do potrzeb pacjenta, a następnie uczy ich poprawnie wykonywać. Dzięki temu pacjent może swobodnie ćwiczyć w domu i sam dbać o to, żeby problem płaskostopia zniknął jak najszybciej. Zwykle są to ćwiczenia na siłę mięśni śródstopia i korekcję łuków stopy. Pacjent jest uczony chodzić na palcach, piętach na krawędzi stopy i korygować to przy pomocy lustra. Są to proste ćwiczenia, a bardzo pomagają. Nieco inaczej jest, jeśli pacjent potrzebuje terapii manualnej. Wtedy fizjoterapeuta musi pracować z tą stopą. Ale to nie zdarza się tak często.

A jeśli rehabilitacja nie pomoże?
W bardzo ekstremalnych przypadkach, kiedy kości śródstopia poważnie się rozchodzą, tworząc koślawość, to musimy operować. Ale wtedy korygowany jest już układ kostny, a nie mięśniowy. Stopa jest bardzo trudnym narządem do operowania, bo zabieg na niej jest bezpośrednio związany z jakością życia pacjenta, który oczekuje, że po zabiegu będzie mógł znów czerpać radość i przyjemność z normalnego chodzenia. Dlatego jeśli taki zabieg chirurgiczny nie jest konieczny, zawsze staramy się korygować płaskostopie różnymi ćwiczeniami.

Zwykle to wystarcza?
Wszystko zależy od tego, jaką pracę włoży pacjent i terapeuta. Potrzeba dużo samozaparcia, żeby powalczyć o jakość swoich stóp i sporo determinacji, żeby osiągnąć efekt, jakiego oczekujemy. Motywacją jest zawsze próba uniknięcia zabiegu chirurgicznego i oczywiście możliwość zapewnienia stopom ulgi. Jest bardzo wiele ćwiczeń, które możemy samodzielnie wykonywać, a które świetnie odprężają stopy. W tym wypadku wystarczy, że pacjent chce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska