Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego kobiety mają problem z zajściem w ciążę

Julia Kalęba
Julia Kalęba
12.07.2016 krakow  profesor robert jach ginekolog szpital uniwersyteckifot anna kaczmarz / dziennik polski /polska press
12.07.2016 krakow profesor robert jach ginekolog szpital uniwersyteckifot anna kaczmarz / dziennik polski /polska press Anna Kaczmarz / Dziennik Polski /Polska Press
Prof. Robert Jach ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie o problemach z zajściem w ciążę.

Panie Profesorze, czy to prawda, że coraz mniej par może dziś zostać rodzicami?

Niestety tak. Ok. 10-15 proc. z nich jest niepłodnych. To duży problem.

Kiedy brak ciąży jest chwilowym niepowodzeniem, a kiedy para może o sobie powiedzieć, że jednak jest niepłodna?

O tym decyduje czas. Jeśli mimo regularnego współżycia seksualnego i starania się o dziecko przez rok parze się nie udaje, możemy podejrzewać niepłodność. Ta zasada dotyczy osób przed 35. rokiem życia. U starszych uznajemy, że jest problem, po pół roku bezowocnych starań.

Bo wiek kobiety ma tu ogromne znaczenie.

Im jest młodsza, tym ma większe szanse na zajście w ciążę. A dziś moda idzie w przeciwnym kierunku - najpierw studia, potem dobra praca, kurs nurkowania za granicą, a dopiero potem decyzja o zajściu w ciążę. Z punktu medycznego najlepszym wiekiem na poczęcie dziecka jest trzecia dekada życia, czyli w wieku dwudziestu kilku lat.

Po trzydziestce jest dużo trudniej?

U niektórych kobiet nawet w wieku 28 lat zmniejsza się zdolność zajścia w ciążę. Spada tzw. rezerwa jajnikowa, czyli zmniejsza się liczba pęcherzyków, które zawierają komórki jajowe.

Późna ciąża zwiększa też ryzyko chorób dziecka.

Tak, musimy pamiętać, że kobiety - w przeciwieństwie do mężczyzn - nie produkują komórek rozrodczych wciąż, ale otrzymują je już w życiu płodowym. Kiedy rodzi się dziewczynka, ma określoną liczbę komórek jajowych, które w ciągu całego życia będą poddawane owulacji. Można więc łatwo zauważyć, że komórka, która ma 22 lata, jest zdecydowanie młodsza, niż ta 35-letnia. Wraz z wiekiem pojawia się więcej mutacji genetycznych, wzrasta też ryzyko poczęcia chorego dziecka. Poza tym ciąża to też wyzwanie dla zdrowia kobiety. Donoszenie jej jest wielkim wysiłkiem fizycznym i psychicznym, który dużo łatwiej zniosą osoby młode.

A jeśli kobieta w ogóle nie może zajść w ciążę? Gdzie leży przyczyna niepłodności?

Na początek musimy wyróżnić dwa jej rodzaje - niepłodność trwałą i niemożność donoszenia ciąży, czyli sytuację, kiedy kobieta zachodzi w ciążę, ale nie może jej utrzymać. Przyczyn tych problemów jest bardzo wiele, począwszy od czynników genetycznych, poprzez ogólnoustrojowe, w tym choroby tarczycy, nadnerczy, nerek, aż po psychogenne - alkoholizm, otyłość. Do tego dochodzą też czynniki stricte ginekologiczne, związane z zaburzeniem owulacji i miesiączkowania, z budową oraz wadami wrodzonymi i nabytymi narządu rodnego.

Takimi jak zespół policystycznych jajników?

Między innymi. Jeśli chodzi o choroby jajników, najczęściej jest to właśnie PCOS, który jest zespołem zachwiania równowagi hormonalnej i braku owulacji. Problemem może być również endometrioza, przedwczesna menopauza i nowotwory jajnika. Od jajników możemy przejść do jajowodów, które mogą być zarośnięte na skutek stanów zapalnych albo zrostów, pojawiających się np. w endometriozie. Dalej jest macica i jej wady budowy, a idąc w dół - szyjka macicy. Tu największym zagrożeniem jest zakażenie wirusem HPV, czyli wirusem brodawczaka ludzkiego i zwężenie szyjki macicy na skutek leczenia chirurgicznego stanów przednowotworowych. Natomiast jeśli chodzi o pochwę, może ona być zarośnięta lub przegrodzona. Zaburzenia, o których mówimy, są często predyspozycjami wrodzonymi, ale na część z nich kobiety mogą mieć wpływ.

Ma Pan na myśli powstawanie zrostów po cesarskim cięciu?

Tak, między innymi. Proszę sobie wyobrazić, że połowa ludzi w Polsce przychodzi na świat tą drogą. Musimy pamiętać, że jest to operacja, która powoduje powstawanie zrostów wewnątrzmacicznych i nieprawidłowych blizn. Część kobiet nie może już potem mieć kolejnego dziecka albo zachodzi w ciążę pozamaciczną.

Mówiliśmy teraz o przyczynach niepłodności kobiet, tymczasem jak ten problem wygląda u mężczyzn?

Czynnik męski jest zdecydowanie bardzo ważny. Z roku na rok obserwuje się obniżone parametry nasienia u panów, co jest związane ze stylem życia. Jemy więcej, ale ruszamy się mniej. Prowadzimy siedzący tryb życia, nosimy obcisłe spodnie i trzymamy laptopy na udach. W ten sposób podgrzewamy jądra, którym potrzebna jest obniżona temperatura. Nie bez powodu gonady męskie nie znajdują się, jak jajniki, głęboko w środku brzucha, lecz w mosznie. Ich temperatura musi być o kilka stopni niższa. Partnerzy czasem mówią: ale ja mam nasienie, współżyję. Tylko czasem okazuje się, że w nasieniu nie ma plemników lub że mają one nieprawidłową budowę. Poza tym, choroby tarczycy, niedoczynność przystawki mózgowej, a także nowotwory jąder, urazy czy uszkodzenia po śwince przebytej w dzieciństwie mają ogromny wpływ na płodność mężczyzn. Oczywiście panowie mogą też sami sobie zaszkodzić poprzez nieprawidłowy styl życia, palnie papierosów, nadużywanie alkoholu czy stosowanie narkotyków.

Jak więc powinien wyglądać pierwszy krok pary w stronę leczenia niepłodności?

Najpierw upewnijmy się, że mężczyzna w nasieniu ma plemniki, które mogą zapłodnić jajeczko. Jeśli tu wszystko jest w porządku, należy sprawdzić przyczyny niepłodności u kobiety. Podczas wizyty u ginekologa lekarz na podstawie wywiadu, badania ginekologicznego i USG wstępnie oceni budowę narządu rodnego i regularność owulacji.

Część chorób wymaga dokładnej diagnostyki i specjalistycznego leczenia.

Tak, przy czym zawsze zaczynamy od oceny i ewentualnej stymulacji owulacji. Chcemy doprowadzić do tego, aby pojawiała się w każdym cyklu. Jeśli jednak niepłodność wynika z zaburzeń budowy narządu rodnego, np. choroby jajowodów albo zrostów, złotym standarem postępowania będzie histerolaparoskopia, czyli leczenie laparoskopowe endoskopowe - operacyjne. Zabieg polega na wprowadzeniu przez pępek do jamy brzusznej kamery i dokładnym obejrzeniu budowy narządu, sprawdzeniu, jak są zbudowane jajniki, jajowody, macica i upewnieniu się, czy nie ma zrostów, wad strukturalnych ani endometriozy. Jeśli podczas zabiegu zauważymy którąś z nieprawidłowości, od razu ją naprawiamy. Drugą kamerę wprowadzamy przez pochwę do jamy macicy i badamy jej budowę, sprawdzając, czy nie ma zrostów wewnątrzmacicznych i czy jajowody są drożne. Dzięki temu podczas krótkiego zabiegu, zwykle trwającego od 20 do 40 minut, możemy diagnozować i leczyć.

Dziś leczenie niepłodności jest w większości skuteczne?

Tak. Około 50 proc. osób, które bez medycznego wsparcia nie mogą zostać rodzicami, dzięki prawidłowemu leczeniu ma szansę na dziecko. Lekarze pomagają dziś wielu niepłodnym parom, ale trzeba też wspomnieć, że u niektórych z nich nie jesteśmy w stanie zdiagnozować przyczyny niepłodności - mówimy wówczas o niepłodności idiopatycznej.

Takie osoby w ogóle nie mają szans na dziecko?

Niestety. U co piątej pary nadal nie jesteśmy w stanie stwierdzić, dlaczego nie może mieć potomstwa. Czasem okazuje się, że z innym partnerem czy partnerką ciąża byłaby możliwa. Mam takie pacjentki, które są już w innym związku i mają dzieci. Wiedzą, że ich były partner także został rodzicem. Badania nad układem immunologicznym i w tzw. epigenetyce [nauka o cechach dziedziczonych pozagenowych, niezwiązanych z mutacjami DNA - przyp. red.] zapewne przyniosą w przyszłości wyjaśnienie w tej grupie par.

Ale jeśli oboje partnerzy są zdrowi i planują zostać rodzicami, powinni po prostu zadbać o swoją płodność.

Tak, przede wszystkim nie odkładać rodzicielstwa na później, pracować niestresująco, starać się wysypiać, uprawiać sport. Często wystarczy po prostu zachować zdrowy rozsądek.

Prof. UJ dr hab. n. med. Robert Jach - kierownik Kliniki Endokrynologii Ginekologicznej Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, z trzema specjalizacjami: z ginekologii i położnictwa, ginekologii onkologicznej oraz endokrynologii ginekologicznej. Jest również konsultantem wojewódzkim w zakresie endokrynologii ginekologicznej, prezesem Polskiego Towarzystwa Kolposkopii i Patofizjologii Szyjki Macicy i członkiem Europejskiego Towarzystwa Ginekologii Onkologicznej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska