Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łabędź jest kaleki, ale wolny. Niech zostanie

Magda Hejda
Temu łabędziowi nic złego się nie dzieje - uspokaja Małgorzata Soja z UG w Liszkach. Ptak na razie jakoś daje sobie radę. Samodzielnie zdobywa pokarm. Gorzej może być zimą.
Temu łabędziowi nic złego się nie dzieje - uspokaja Małgorzata Soja z UG w Liszkach. Ptak na razie jakoś daje sobie radę. Samodzielnie zdobywa pokarm. Gorzej może być zimą. fot. archiwum prywatne
Czasami służby powołane do pomocy dzikim i domowym zwierzętom zawodzą na całym polu. W Ściejowicach urzędnicy kierują się dobrem niepełnosprawnego ptaka, pozwalając mu żyć w jeziorku.

"Z tułowia sterczy mu kawałek kości, a na odłamanej części skrzydła nie ma już piór - to okropny widok, zwierzę cierpi” - napisał w mailu do redakcji mieszkaniec Krakowa, który kilka dni temu zauważył rannego łabędzia na brzegu jeziorka w Ściejowicach.

Od razu zawiadomił krakowskie Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt, w którym odesłano go do operatora numeru 112. Schronisko jest finansowane przez miasto i od wielu lat nie ma prawa przyjmować zwierząt spoza Krakowa. Poza tym azyl nie może odławiać i przechowywać dzikich zwierząt.

Mężczyzna zgłosił interwencję pod nr 112, obiecano mu, że sprawa zostanie przekazana policji lub straży gminnej.

- Chciałem zaczekać na nich, żeby wskazać miejsce, w którym zobaczyłem łabędzia, ale po kilkunastu minutach operator oddzwonił do mnie i powiedział, że służby miejskie i urzędnicy gminni wiedzą o okaleczonym ptaku, bo on ponoć tam ze złamanym skrzydłem jest już od pół roku. Dla mnie to jest skandal, że nikt do tej pory nim się nie zajął. Przecież może wtedy, kiedy go zauważono, udałoby się uratować to skrzydło - oburza się mężczyzna. - Na razie jakoś tam wegetuje, ktoś go dokarmia, bo pływały w wodzie kawałki chleba. Wyszedł na brzeg i metr ode mnie skubał trawę, ale co będzie, jak przyjdzie zima? Jeziorko zamarznie, a łabędź będzie miał małą szansę na przeżycie - martwi się krakowianin.

Okazało się, że w marcu również Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami zawiadomiło o rannym łabędziu pracownika Urzędu Gminy w Liszkach, na terenie którego znajduje się jeziorko. Nie było to pierwsze zgłoszenie.

- Temu łabędziowi nic złego się nie dzieje - uspokaja Małgorzata Soja, kierownik Referatu Rolnictwa i Ochrony Środowiska. - Dowiedzieliśmy się o nim w lutym, wezwaliśmy lekarza weterynarii, który stwierdził, że wyłamanego skrzydła nie da się wyleczyć. Kontaktowaliśmy się też z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Krakowie. Specjaliści zadecydowali, że dopóki pozwala na to pogoda, ptak powinien zostać na tym jeziorku i dopiero przed zimą trzeba go będzie zabezpieczyć.

Paweł Kwapisz z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Krakowie potwierdza, że dopóki nie ma mrozu, lepszym rozwiązaniem jest pozostawienie okaleczonego łabędzia w naturalnym środowisku, niż zamykanie go na niewielkiej przestrzeni z innymi ptakami w ośrodku rehabilitacji, w którym zostanie do końca życia.

Na razie, mimo trwałego uszkodzenia skrzydła, dobrze sobie radzi, samodzielnie zdobywa pokarm, znalazł też partnerkę, z którą doczekał się potomstwa. Na pewno zagrożeniem dla niego są drapieżniki, ale skoro przez pół roku przetrwał, to znaczy, że jest w niezłej kondycji. Odławianie to stres i ryzyko urazu.

Jeśli trzeba będzie mu pomóc, najlepiej, żeby trafił do kogoś, kto ma odpowiednie warunki, wiedzę i uzyska zgodę RDOŚ na przetrzymywanie chronionego ptaka. Czasem służby powołane do pomocy zwierzętom tym dzikim i domowym zawodzą. Bagatelizują sprawę, bo to tylko ptak albo pies.

W tym przypadku, mimo wielu zgłoszeń i emocjonalnych opinii ludzi wrażliwych na krzywdę naszych braci mniejszych, urzędnicy kierują się dobrem zwierzęcia. W końcu dla świętego spokoju mogli go dawno gdzieś umieścić i mieć problem z głowy. Dobrze, że reagujemy na cierpienie zwierząt. Dzięki temu wiele istnień udaje się uratować i jeśli nawet czasem nasze obawy są na wyrost, lepiej sprawdzić. Przecież zwierzęta o swoje nie potrafią się upomnieć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska