W Nowym Sączu powstaje film o Bolesławie Barbackim

Historia życia artysty została misternie zrekonstruowana w oparciu o rodzinną kronikę, którą sam prowadził. Postać ożywa w pięknie napisanych listach Bolesława do jego krewnych i przyjaciół, które czyta wcielający się w artystę aktor Arkadiusz Detmer. Poznajemy dzięki nim poczucie humoru Bolka, jego stosunek do ludzi, do pracy i do ojczyzny.

- Barbacki był rzeczywistym patriotą. Takim o jakich trudno w dzisiejszych czasach. Głęboko wierzył w Polskę, krótko wtedy niepodległą. Wyrażał to nie tylko w słowach, ale i w czynach. Był społecznikiem, zaangażowanym w organizowanie życia kulturalnego Nowego Sącza - opowiada Maria Molenda, prezes Fundacji Nomina Rosae, która jest producentką filmu

.

Jest też autorką scenariusza. Wiele miesięcy poświęciła na dokumentację filmu. Zebrała wiele świadectw osób, które zetknęły się z twórczością Barbackiego, bądź z samym artystą. Nieocenioną pomoc okazała jej Monika Ślepiak, córka ukochanej bratanicy Bolesława. Pokazała rodzinne relikwie, podzieliła się anegdotami i historiami. Pomoc przy dokumentowaniu filmu okazała też rodzina Kopców, która posiada kolekcją plakatów ze spektakli wystawianych przez Towarzystwo Dramatyczne, utworzone przez Barbackiego w 1918 roku.

- Niezwykle cenny jest wkład sądeczan w nasz projekt. Uważam, że miasto ma dług wobec Bolesława Barbackiego, tym filmem w pewnym sensie, chcemy go spłacić - mówi Maria Molenda, od lat zafascynowana postacią sądeckiego malarza.
Sama prócz scenariusza i produkcji, zajęła się też przygotowaniem kostiumów dla bohaterów filmu. Oparła się o dokumentację fotograficzną z lat dzieciństwa i młodości Barbackiego. Zrekonstruowała stroje z portretów, które namalował artysta, między innymi swojej siostrze Helusi, która pojawi się w filmie w niebieskiej sukni z obrazu.

Urodzony w 1891 roku Bolesław, był trzecim z siedmiorga dzieci Leona i Heleny Barbackich. W domu nazwany był Bolkiem. Od najmłodszych lat zdradzał talent plastyczny i tą drogą poszedł. Dostał się na upragnioną Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie, a równolegle studiował bardziej praktyczny kierunek - prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim. Po śmierci matki przejął większość jej obowiązków. Pracował w polu, pomagał rodzeństwu w lekcjach, a nawet szył im ubrania. Z jego krawieckich zainteresowań powstała trzyletnia krawiecka Szkoła Przemysłowa Żeńska Towarzystwa Szkoły Ludowej w Nowym Sączu, której był dyrektorem aż do 1937 roku. Napisał nawet dla swoich uczennic podręcznik do kostiumologii.

O tym, że sądeczanie cenili Barbackiego jako artystę malarza świadczą liczne zamawiane u niego portrety (zachowało się około 800 obrazów jego autorstwa). Dążył w nich do jak najwierniejszego oddania cech portretowanego. Nie idealizował.

- Był demokratyczny - malował zarówno elity, jak mieszczan, ziemian i żebraków - zwraca uwagę Maria Molenda.

W czasie II wojny światowej działał w konspiracji. Był dwukrotnie aresztowany przez gestapo. W areszcie szkicował współwięźniów. Zginął rozstrzelany z grupą inteligentów w Biegonicach 21 sierpnia 1941 roku.

Po prawie 80 latach wraca do ukochanego Sącza na taśmie filmowej, ożywiony przez zafascynowanych nim ludzi.

Portret Polaka - film o Bolesławie Barbackim

To fabularyzowany dokument w reżyserii Barbary Szewczyk, według scenariusza Marii Molendy. Za kamerą stoi operator Przemysław Brykiewicz. Za scenografię odpowiada Natalia Giza. Kierownictwo produkcji objął Łukasz Chmielewski. W roli głównej - Arkadiusz Detmer. Młodego Barbackiego zagrał Daniel Oleksy. Kostiumy zaprojektowała i wykonała - Maria Molenda.

Sądeczanie spłacają dług wobec wielkiego społecznika

Postać Bolesława Barbackiego przybliżą w filmie sądeczanie m.in.: Anna Totoń, Monika Ślepiak, Teresa Maszczak, Łukasz Połomski, Robert Ślusarek, Leszek Sarota. Film otrzymał dotację w ramach projektu Filmoteka Małopolska (Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie), produkcję wspiera także MCK SOKÓŁ w Nowym Sączu, powiat nowosądecki, miasto Nowy Sącz i firma Fakro.