Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: matka zaatakowała nauczycielkę. Jest wyrok

Artur Drożdżak
Piotr Krzyźanowski
Trzy miesiące ograniczenia wolności poprzez odrobienie 60 godzin prac społecznych - taki wyrok usłyszała Bogusława C., która naruszyła nietykalność cielesną Małgorzaty D., wychowawczyni w świetlicy Szkoły Podstawowej nr 1.

W związku z tym, że nauczyciele mają status funkcjonariuszy publicznych, sprawą zajęła się z urzędu prokuratura, a potem sąd. Bogusławie C. groziło do trzech lat więzienia. Nie przyznawała się do winy. Na mocy wyroku kobieta ma też zapłacić nauczycielce 614 zł.

Na sali rozpraw 49-letnia oskarżona, średniego wzrostu, brunetka, panna, z wykształcenia teolog, niekarana, nie chciała opowiadać o incydencie z 23 stycznia 2009 r. Odczytano więc jej relację z dochodzenia. Wynikało z niej, że tamtego dnia odebrała ze świetlicy syna, który poskarżył się matce, że bił go kolega, a pani nie interweniowała. Co więcej, nauczycielka wpisała uwagę, że dziecko Bogusławy C. używa niecenzuralnego wyrażenia: "zajebisty".

Zobacz także: Kraków: matka zaatakowała nauczycielkę syna? Powód: "zajebisty"

- To słowo jest w słowniku, pozwalam go używać synowi. Małgorzata D. zaczęła mi ubliżać, ja nie chciałam z nią rozmawiać - wyjaśniała oskarżona. Potem scysja przeniosła się do szatni, gdzie kobieta miała szarpać nauczycielkę. - Nie jestem pewna, czy ją dotknęłam - Bogusława C. miała wątpliwości na rozprawie.

Przesłuchana 32-letnia, szczupła, wysoka Małgorzata D. inaczej relacjonowała zajście. - Dzień przed incydentem syn Bogusławy C. używał wulgarnego słownictwa, a następnego dnia na świetlicy bił po głowie kolegę. Wpisałam mu uwagę do dzienniczka. Oskarżona rzuciła dzienniczek na stół i pytała, co to znaczy. Twierdziła, że syn inaczej przedstawił zajście z kolegą, potem w szatni wyzywała mnie od niekompetentnych gówniar, złapała i popchnęła - zeznawała kobieta.

Sąd dał wiarę zeznaniom nauczycielki. - Kluczowy w tej sprawie był zapis ze szkolnego monitoringu. I wbrew wyjaśnieniom oskarżonej, widać na nagraniu, jak popycha pokrzywdzoną, a tym samym narusza jej nietykalność cielesną - zauważył w uzasadnieniu wyroku sędzia Konrad Gwoździewicz. W ten sposób zakwestionował zeznania Bogusławy C., że tylko gestykulowała przed Małgorzatą D.

Wyrok nie jest prawomocny.

Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Podrobili 17 tys. ton paliwa, staną przed sądem
Najciekawsze świąteczne prezenty, wigilijne przepisy, pomysły na sylwestra - wszystko w serwisie świątecznym**swieta24.pl**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska