Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W nocy nie dojedziesz z Krakowa na Podhale

Edyta Tkacz
Pociąg z Warszawy się spóźnia, więc autobus na Podhale ucieka
Pociąg z Warszawy się spóźnia, więc autobus na Podhale ucieka Piotr Krzyżanowski
45-letnia Marta Grzesiak z Nowego Targu pracuje w Warszawie jako agent celny. W każdy piątek wraca do domu na weekend. Cotygodniowa podróż bardzo często okazuje się gehenną.

- Pociąg notorycznie się spóźnia - opowiada Grzesiak. - I nie mogę zdążyć na ostatni autobus Szwagropolu do Zakopanego, który odjeżdża pięć minut po 22 - dodaje. Pozostaje jej więc koczować przez pół nocy w Krakowie. W takiej sytuacji jest w każdy weekend spora grupa pasażerów. Kolejny autobus, który przejeżdża przez Nowy Targ, to PKS z Białegostoku - w Krakowie jest dopiero o 3.40 rano.

- W czasie wakacji przyjeżdża tak załadowany, że trudno się do niego dostać. Mnie na szczęście zawsze udawało się wsiąść, ale widziałam osoby, którym się nie powiodło i zostawały na dworcu - opowiada Grzesiak.

I podkreśla, że czekanie na ten pierwszy autobus nie należy do przyjemnych. Dworzec jest zamykany na noc, podróżnym zostają więc spacery po Rynku.

- A gdy jest brzydka pogoda, siedzę w McDonaldzie na Floriańskiej - mówi kobieta.

W jej sytuacji nie jest rozwiązaniem jazda pociągiem, bo może jedynie wsiąść w osobowy, który o 22.30 odjeżdża do Suchej Beskidzkiej i dociera na miejsce przed północą. Tam dopiero o 5.05 jest przesiadka na pociąg do Zakopanego.

Rozwiązaniem tej sytuacji byłoby przesunięcie ostatniego autobusu tak, by mogli na niego zdążyć także podróżni ze spóźnionego pociągu, albo kolejny kurs na Podhale. - Autobus po 22.30 i byłoby po kłopocie - uważa Grzesiak. - Niech chociaż jeździ w piątki. Na Podhalu nie brakuje osób, które tak jak ja pracują w Warszawie. Ze stolicy do Zakopanego jeżdżą też tłumy turystów.

Mąż pani Marty, Jacek Grzesiak, zwrócił się w tej sprawie do firmy Szwagropol. Firma nie ma jednak optymistycznych wieści dla pasażerów. - Nie ma szans wprowadzenia zmian w rozkładzie - informuje Katarzyna Zawałkiewicz ze Szwagropolu. Na pocieszenie dodaje, że właściciele firmy wciąż zastanawiają się, co z tym fantem zrobić.

- Ostatni autobus został specjalnie dopasowany do przyjeżdżającego z Warszawy pociągu - mówi Zawałkiewicz. - Nie mamy jednak wpływu na to, że pociąg się spóźnia i kolej często zmienia rozkład jazdy - dodaje. A uruchomienie nowego połączenia nie jest, według Zawałkiewicz, wcale proste. W rozkładzie jazdy między autobusami powinno być około 40 minut różnicy, zatem zmiana jednego kursu spowoduje zmianę kolejnych. Te zaś trzeba dopasować do rozkładu jazdy innych autobusów na zakopiańskim dworcu, tak by Szwagropol z Krakowa miał gdzie się zatrzymać. Poza tym na zmianę w rozkładzie musi się zgodzić Urząd Marszałkowski.

- Trudno wszczynać procedurę zmiany rozkładu, która trwa dwa, trzy miesiące, żeby za chwilę okazało się, iż kolej znowu zmieni godziny przyjazdu pociągów - mówi Zawałkiewicz. Urząd Marszałkowski zapewnia, że nic nie stoi na przeszkodzie.

- Urząd nie ma podstaw do odmowy wydania lub zmiany zezwolenia, zgodnie z którym przedsiębiorca mógłby realizować kursy z Krakowa do Nowego Targu lub Zakopanego - informuje biuro prasowe. Póki co nie może jednak wydać żadnej zgody, bo Szwagropol o nią nie wnioskował. Wydawanie zgodyodbywa się niezwłocznie. Jedynie w przypadku skomplikowanej sprawy procedura może się wydłużyć do dwóch miesięcy.

Drugi z prywatnych przewoźników obsługujący połączenia na trasie Kraków - Zakopane, firma Transfrej, też nie planuje uruchamiania późniejszych połączeń.

- Dotąd nie dotarły do mnie informacje ani sugestie ze strony pasażerów, że potrzebny jest taki autobus - mówi Maciej Frej, jeden z właścicieli firmy. Obiecuje jednak, że się nad tym zastanowi. Przedstawiciele Spółki Przewozy Regionalne, która obsługuje pociąg ,,Starzyński" wyjeżdżający z Warszawy o 18.30 , przyznają, że często zdarzają się opóźnienia.

- Nie mamy jednak na to wpływu - informuje Barbara Węgrzynek, rzecznik małopolskiego oddziału Przewozów Regionalnych. Jest to bowiem efekt prac modernizacyjnych, jakie są prowadzone na trasie Warszawa - Kraków. Do końca sierpnia nic się więc nie zmieni, co będzie później, jeszcze nie wiadomo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska