Urzędnicy Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu obiecują zająć się naprawą przed wakacjami.
- Idąc od pałacu Krzysztofory w kierunku kościoła Mariackiego, potknęłam się - opowiada nasza Czytelniczka, Barbara Ciesielska. - Okazało się, że część granitowych kostek jest wypłukana przez wodę. Gdy mróz puści, będzie można je wyciągnąć ręką, bez żadnego wysiłku. Ktoś sfuszerował ten remont? - zastanawia się.
Radni Dzielnicy I Stare Miasto zauważyli zniszczoną jezdnię. - Wygląda na to, że remonty na Rynku będziemy robić co 10 lat - ironizuje radny Witold Kajstura. - Kostka jest raczej dobrej jakości. Problem chyba tkwi w podbudowie.
Zdaniem radnego Kajstury winę za stan nawierzchni drogi ponoszą także urzędnicy miejscy, którzy wydają zezwolenia na wjazd na Rynek dla ciężkich samochodów. - Wystarczy zobaczyć, jakimi autami wwożone są tutaj elementy estrad na sylwestra czy inne imprezy - zauważa. - Kiedyś też robiono na Rynku koncerty, ale tak ciężki 40-tonowy sprzęt tu nie wjeżdżał - kwituje.
Jacek Bartlewicz, rzecznik Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu stwierdził, że wykonana w 2000 roku jezdnia wokół Rynku miała prawo się zniszczyć. - Ucierpiała przez ciężki sprzęt, wjeżdżający na Rynek, podczas ostatnich remontów płyty i modernizacji Sukiennic - twierdzi Bartlewicz. - Monitorujemy nawierzchnię jezdni. Chcemy ją naprawić podczas przebudowy kanalizacji technicznej dla podziemnego muzeum pod płytą Rynku.
Kiedy to nastąpi? Według rzecznika, nie prędzej niż w czerwcu. - Nie ma już szans na remont w ramach naprawy gwarancyjnej - zaznacza rzecznik ZIKiT. - Zrobimy to z funduszy gminy.
Na razie nie wiadomo, czy konieczne będzie grodzenie całej jezdni, czy tylko krótkich odcinków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?